Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

1katarzynka1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez 1katarzynka1

  1. Chodzi o to, że rozstałam się z partnerem i problem jest z opieką nad dziećmi. Jak to u was wygląda ? Ja wiem, że to wszystko zależy od wieku, ale u mnie jest taka nietypowa sytuacja, ponieważ syn ma 11 lat, a córeczka 7 miesięcy, no i o ile syn może zostawać na weekendy z ojcem o tyle nie dam mu córki od piątku wieczorem do niedzieli wieczór, już nie mówiąc o miesiącu wakacji. Problem polega na tym, że on chce z dziećmi spędzać czas jednocześnie. W tej sytuacji jest to niemożliwe, po za tym to byłby też problem dla syna, ponieważ w sytuacji gdyby miał tak małe dziecko to musiałby poświęcić więcej czasu tak małemu dziecku, też np nie zagrają sobie w piłkę. Jak to zatem podzielić w sprawiedliwy sposób ?
  2. Jeżeli dzieci dzieli duża różnica wieku to nie da się ich traktować w taki sam sposób i od nikogo tego nie wymagam. Wiadomo, że po rozstaniu z wieloma rzeczami jeżeli chodzi o dzieci jest trudniej. W sytuacji gdy się mieszkało razem to nigdy nie groziła sytuacja, że dziecko będzie dłuższy czas beze mnie, a teraz on chce mi zabrać tak malutkie dziecko na cały weekend.
  3. To logiczne, że malutkiemu dziecku poświęcam zdecydowanie więcej czasu i uwagi, niż nastoletniemu synowi, który może większość rzeczy sam zrobić.
  4. Tak karmię piersią i nie ma takiej możliwości, żebym rozstała się z nią na dwa dni. Co do mojego spędzania czasu we trójkę no to wygląda to tak, że syn małym dzieckiem nie jest i nie muszę non stop się nim zajmować tak jak córką. Danie więc tak małego dziecka ojcu sprawi, że jedyne co ojciec będzie mógł zrobić z synem to pójść na spacer do parku, bo do kina, na basen czy na inne rozrywki nie będą sobie mogli pozwolić, no bo on będzie musiał non stop siedzieć z dzieckiem.
  5. Ale czy Ty nie widzisz różnicy po między 4-5 latkiem, a dzieckiem mającym 7 miesięcy ? Co do syna to tutaj oczywiście nie zamierzam być taka jak była twojego męża.
×