2libed

2 minuty temu, DNA sedesu napisał:

To kup Anastazji taka kawalerkę i będziecie mieszkać ale musisz też tam sprzątać a nie tylko ona

a z czego beda zyli ? musialby wtedy isc do rpacy.

11 minut temu, DNA sedesu napisał:

Zobaczycie że kryptowaluty podbija globalna gospodarkę jeszcze 

dlaczego mialyby podbic one sa gospodarce niepotrzebne. top czysta spekulacja w wiekszosci.

Przed chwilą, DNA sedesu napisał:

Sasystyki mówią że to dopiero początek btcoin ale robisz tajemnice ile tam.masz

chyba poczatek spadkow

kazd apiramida sie kiedys konczy im pozniej tym wiekszy upadek.

Przed chwilą, Pan Leżaczek napisał:

I co w zwionsku z tym bo mi się nie spieszy do zamknięcia portfela.

nic, chcialem cie na ziemie sprowadzić bo widziałem zę znowu zaczynasz lewitować.

podobnie jak przemkowi wszyscy pisza zrob prawo jazdy gdy on zaklada temat ze jezdzi tirem po norwegii to ten sam mechanizm w stylu "hallo chłopie obudz sie".

1 minutę temu, Pan Leżaczek napisał:

Tak wahania poszło wszystko w górę 100%, teraz bym miał 1500. Gdzie jest wszędzie zależy ile masz kapitału. Ja nie mam marnych 60tys jak tobie się wydaje.

lezak ty sie na mieszkanie socjalnie szybciej zakwalifikujesz niz ceny spada zebys mogl kupic

1 minutę temu, Pan Leżaczek napisał:

Chociaż teraz są bardzo drogie to mogę kupić przecież. Ehh

wszystko mozesz tylko ze tkwisz w piwnicy i robisz zapasy ryzu.

3 minuty temu, Pan Leżaczek napisał:

Przecież ja mogłem wejść w dywidendy 3000 miesięcznie. Po co mi praca?

tak ty wszystko mozesz ale jakos tego nie robisz gdzie jest dydidenda 3000zl ? a wahania kursu bierzes zpod uwage ?

20 minut temu, Pan Leżaczek napisał:

Chodzi by zdobyć kapitał, najwięcej za godzinę tam trzeba szukać. Najlepiej za granicą wtedy komulacja. Norwegia ma najwyższe stawiki.

zastosuj sie do wlasnej rady nie bedziesz wegetowal z pare lat zwiekszysz portfel i przez reszte zycia bedziesz mogl zyc za np. 800zl/msc

41 minut temu, Makowiec napisał:

Mam na myśli państwowe studia dzienne na ciężkim kierunku ścisłym, na którm tydzień w tydzień jest po kilka kolokwiów lub wejściówek, a nawet po dwa kolokwia z różnych przedmiotów dziennie. Studia, z których wiele osób wylatuje, bo nie dają rady. 

Czy osoba, która poradziła sobie na takich studiach, może nie potrafić poradzić sobie w żadnej pracy, bo specyfika pracy generalnie jest inna niż studiów? Czy raczej osoba, która dała radę ukończyć wymagający kierunek studiów, potem w takiej lub innej pracy powinna sobie poradzić?

studia sa bardziej wyczerpujace ogolnie psychicznie czlowiek sie bardziej meczy niz fizycznie.

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

A ja głupia zawsze myślałam że do zmajstrowania dzieciaka potrzeba dwojga osób i to najlepiej przeciwnej płci 

to może lepiej wspólne kredyty?

a tak serio to przecież ludzie którzy mają dzieci też się rozstają, może nawet częściej niż ci bez...

no kredyt tez dobry, wiem ze sie rozstaja dlateog napisalem ze trzeba dorbac metode do osoby nie ma uniwersalnej.

ty bys dziecko oddala ale na inna to by moglo zadzialac

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Acha. Akurat w tej sytuacji to ja bym miała większy problem 

A tak swoją drogą to myślisz że można kogoś zmusić do wspólnego życia ? Ciekawe jak ... Może kajdanki i do klaoryfera , bić prętem i karmić kiszonką ?

mozna i bez preta i kiszonki np. dzieckiem zalezy kogo metode sie pewnie dobeira do czlowieka uniwersalnej nie ma.

9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Gdyby był sprytniejszy to by się ze mną ożenił

Widocznie nie był taki pazerny

no kobeity sa pazerne poza tym jakby sie ozenil to moglby sie po 10 latach nie uwolnic

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Obawiam się że mogłabym na tym wyjść ciut mało korzystnie

niewazne

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bez przesady , ale może powinny się sumować

po dekadzie to przy rozstaniu podzial majatku powinien byc

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

W cudzym domu !? 

dla odrobiny spokoju to i w cudzym dobrze zmeinic na takei z zamkiem

jak sie wlascicielce nie podoba to niech zabiera strone i firme a ona dalej robi konfitury.

8 godzin temu, mario1232 napisał:

najgorsze jest to ze nie moge pobyc 15 min sam w pokoju. nie moge pracowac, nie moge wieczorem w spokoju obejrze filmu. klocimy sie o to od lat. moja mama urzadzila sobie w moim pokoju pewnego rodzaju spizarnie. u mnie w szafie stoja jakies przyprawy, maka i inne cuda co rowniez jest absurdalne bo niega w tą i tą przez caly dom

a ty masz dwie lewe rece idz do castoramy kup drzwi z zamkiem na klucz i po prostu zamkniej je.

nie chce mi sei wszystkiego czytac ale to jakeis durne jakie skladki zus ? pracujesz za granica rejestrujesz za granica np. w takiej gb masz skladki z 200zl a nie 1,5k. poza tym jak pracujesz to nie placisz skladek.

wszystkie jakies porypane ty nie masz zadnej firmy tylko matka ma wiec placisz jej skladki a sobie byc nie placil.

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Mój przedostatni romans skończył się dziesięcioletnim związkiem więc trzeba mocno uważać

po tak długim zwiazku to sie powinno prawa emerytalne nabywać przynajmniej

1 godzinę temu, BabciaFifonża napisał:

Przecież ty masz chłopa, to se możesz tyć już. Ja też mogę, bo nie mam.

powinnas napisac bo nie chce mieć

4 minuty temu, Technolust napisał:

Nie znam Ciebie, więc nie wiem czy jesteś zboczony czy nie. Powiem tylko że dla jednego seks oralny z połknięciem będzie szczytem zboczenia, a dla innego jakieś ohydztwa jak siki czy kał, a jeszcze inni lubią grupowo. Kobiety mało atrakcyjne są naprawdę dość mocno zdesperowane, że godzą się na wiele aby mieć właśnie tę namiastkę uczucia. 

prawo popytu i podaży o tym pisałem że jak jest taka jak w opisie i trafił jej sie jakiś frajer to niech go trzyma i nie kombinuje bo w tym życiu drugiego juz nei znajdzie.

4 minuty temu, Technolust napisał:

Kumasz? 

nie, to swiniobicie dobre dla ludzi z mentalnościa rzeźnika czyli faktycznie zboczeńcy moga w takich gustować.

2 minuty temu, Technolust napisał:

Grube czy niezbyt atrakcyjne kobiety z reguły godzą się na prawie każde zboczenie w łóżku

mozliwe ale ja nie jestem zboczony więc może instynktownie unikam starych,grubych i brzydkich co sie zgodzą na wszytsko za namiastkę uczucia

1 minutę temu, Stała napisał:

Co nie. Nie kawaler. Rozwodnik. Wdowiec. Nie każda stara jest gruba, tak jak nie każda młoda jest chuda. Gdybyś przestał widzieć ciało,  możliwe, że zmieniłbyś myślenie o ludziach.

piszemy o konkretnym przypadku a nie o czyms innym autorka jest gruba, brzydka, stara i glupia.

1 minutę temu, Stała napisał:

To znaczy kawaler. Ok. Nie myślałeś nigdy w życiu o tym żeby uwieść mężatkę trójki dzieci. 

nie, a juz romans ze stara gruba baba to kompletny upadek czlowieka i zezwierzęcenie jak w wypadku tego tematu.

zrozumiałbym jakby sie trafilo komus cos extra ze dal sie poniesc ale czegos takiego nie kumam.

Przed chwilą, Stała napisał:

Ty, ty nie masz czasem ochoty na romans. Powiedz szczerze.

nie, ja nawet definicji nie spelniam zeby sie do romansu nadawac.

30 minut temu, Maggie Magda napisał:

Dla stabilizacji. Jestem osobą z rocznika 85 o dosyć okrągłych kształtach, w dodatku rozwódka z dwójką synów. Niezbyt mam szanse na rynku matrymonialnym, więc jestem z kim jestem. 

powinnas podskakiwac do gory ze szczescia ze ci sie jakis frajer trwafil bo statystycznie kolejeny to sie trafia za 20 lat.