Witam, jestem w małżeństwie 20 lat. Razem z mężem prowadzimy gospodarstwo rolne, wcześniej hodowaliśmy świnie ale ze względu na brak opłacalności musieliśmy się ich pozbyć. I wtedy się wszystko zaczęło... 2 lata temu teściu zaczął się awanturować o gospodarstwo które w całości przepisał na męża razem z maszynami, budynkami itp. Gdy sprzedawaliśmy kombajn robił awantury że to jest jego sprzęt i nie można go sprzedać, ale to co się działo dziś przechodzi ludzkie pojęcie. Sprzedawaliśmy siewnik do zboża, teściu wyskoczył z mordą i zaczął wyzywać kupującego, grozić pobiciem oraz powtarzać tą swoją gadkę "sprzęt on kupił i jest jego" chociaż od 20 lat ani jednej śrubki, wszystko używają nasze, nawet żarówka jak się mu spali to bierze naszą. Powiedzcie kochani co mamy zrobić w tej sytuacji