Malgosiak

Hej ale torbiele zobaczy.. Nigdy nie miałam problemów z jakimiś infekcjami.. Tak jak mówisz, poczekam do terminu miesiączki, jeśli to nie ciaza, to te po belowanie brzucha musi być czymś spowodowane, pierwszy raz tak mam, nigdy nie miałam nawet bólów owulacyjnych.. 

Cześć, jestem tu nowa. Czytam Was sobie i fajnie, że się wspieracie. Najlepiej jest właśnie pogadać z inną kobietą. Proszę o wypowiedzenie się co o tym sądzicie. Mam 29 lat, regularne miesiączki co 27 dni. W tym miesiącu stosunki bez zabezpieczenia byly 1, 2, 4 i 5 marca. Data ostatniego okresu to 21 luty. Czyli wychodzi, że były w 9, 10, 12 i 14 cyklu. 14 dnia szyjka była już zamknieta, 9 było otwarta. Tyle tylko wiem, bo jakoś specjalnie się nie badałam. Od 14 dnia cyklu mam dyskomfort w podbrzuszu, tak jakby kuło, ciągnęło, lecz nie są to jakieś mocne bóle. Szyjka zamknieta ciągle. Podobno jest możliwość ciąży, ale czy to nie są jakieś torbiele? .. Proszę o wypowiedzenie się, wiem, że muszę iść do ginekologa, ale może któraś z Was tak miała?

Dnia 20.06.2020 o 19:28, Klarcia napisał:

Cześć Dziewczyny!!!!!!!!!!! Mam do was pytanko. Od pięciu cykli staramy się z mężem o dzidziusia. Przez to, że zaczyna mnie to wkurzać postanowiłam dokładnie monitorować sobie ten cykl. W czwartek byłam na USG jak to pani doktor określiła piękne ciałko żółte. Z mężem współżyliśmy we wtorek. w czwartek oraz środę robiłam testy owulacyjne które wychodziły pozytywnie. Cały czas mam wzdęty brzuch oraz czuje kłucie/dyskomfort w obrębie prawego jajnika. Ale co najważniejsze od prawie samego początku starań zaczęłam badać sobie szyjkę. Oczywiście wiem, że żeby dobrze to robić to trzeba miesięcy wprawy, ale pierwszy raz mam tak, że szyjkę mam zamkniętą, wręcz zaśluzowaną ( biało,kremowo,wodnisty śluz ). Zawsze mogłam wyczuć wejście szyjki bez problemu.

Co wy o tym myślicie? może być to pierwsze oznaki, że doszło do zapłodnienia?

Hej, a też mialas szyjkę wysoko od momentu owulacji?  Mam podobne objawy.. 

Cześć, jestem tu nowa. Czytam Was sobie i fajnie, że się wspieracie. Najlepiej jest właśnie pogadać z inną kobietą. Proszę o wypowiedzenie się co o tym sądzicie. Mam 29 lat, regularne miesiączki co 27 dni. W tym miesiącu stosunki bez zabezpieczenia byly 1, 2, 4 i 5 marca. Data ostatniego okresu to 21 luty.  Czyli wychodzi, że  były w 9, 10, 12 i 14 cyklu. 14 dnia szyjka była już zamknieta, 9 było otwarta. Tyle tylko wiem, bo jakoś specjalnie się nie badałam. Od 14 dnia cyklu mam dyskomfort w podbrzuszu, tak jakby kuło, ciągnęło, lecz nie są to jakieś mocne bóle. Podobno jest możliwość ciąży, ale zastanawiam się bardziej czy to nie są jakieś torbiele.. Proszę o wypowiedzenie się, wiem, że muszę iść do ginekologa, ale może któraś z Was tak miała?