la_manzana

Wiem, że ciężko w to uwierzyć ale... jest osobnikiem płci męskiej. I do tego człowiekiem. Tak wiem, szok.

A jeśli mam mniej?

Nie chodzę do kościoła, a już na pewno nie codziennie

Ja od roku właściwie, odkąd lockdown się zaczął, przestałam się malować. Stwierdziłam, że dobrze wyglądam i nawet zaczęli mnie pytać o dowód w sklepie

No zawsze wtedy dziękuję i mówię, że dla mnie to komplement

Na to wychodzi. Sama byłam w szoku na początku, później już się przyzwyczaiłam

Taką z makijażem, czy taką bez? Co najwyżej się zarazisz koronawirusem Albo zamienisz się w żabę.

Oczywiście, ja nikomu nie mówię, że makijaż jest be i ma się nie malować. Każdy robi jak lubi.

Nie uwierzę w to, że codzienny makijaż nie szkodzi cerze. I nie mówię tu wcale o nakładaniu grubej szpachli. Codzienne nakładanie, a później zmywanie, musi mieć jakieś skutki. Sama widzę ogromną różnicę w kondycji swojej cery odkąd się nie maluję, a malowałam się praktycznie codziennie.

Na początku jest miły, szarmancki, stara się zrobić dobre wrażenie. Wie co trzeba robić i mówić by oczarować kobietę. Później wychodzi jego prawdziwa natura, gdy niszczy poczucie wartości drugiej osoby. Krytykuje, lubi kontrolować, rzuca komplementy, które tak naprawdę komplementami nie są, czyli np. "dobrze Ci to wyszło, jak nigdy", albo "dobrze w tym wyglądasz, mimo że masz krzywe nogi". Ogólnie manipuluje i sprawia, że druga osoba czuje się okropnie, ale z drugiej strony nie może się z tej relacji uwolnić.

Hmm, to nie można mieć przyjaciela i mu się zwierzać? Czy to już jest emocjonalne porzucenie partnera?

Porozmawiaj z nią szczerze, bo na dłuższą metę tak się nie da. Szybko się sobą zmęczycie i będzie po związku. Nie można poświęcać każdej chwili drugiej osobie, trzeba też mieć trochę przestrzeni i czasu dla siebie. To jest istotne w zdrowym związku.

Ja piszę i rozmawiam przez telefon z kolegą, który ma dziewczynę. Czy to już może być uznane za zdradę?

Może coś jest na rzeczy

A jak konkretnie się zachowuje? Co mówi? Co robi?

Niektórzy są na tyle śmiali i otwarci, że można to pomylić z podrywem.

Najgorsze, że na początku bardzo trudno rozpoznać, że ktoś jest toksyczną osobą. Za wszelką cenę będzie próbował zrobić dobre wrażenie. Wie co mówić i robić, by zbliżyć się do drugiej osoby i ją powoli zmanipulować, a później niszczyć jej poczucie własnej wartości.

U Was też sypał śnieg ostatnio? To tak a propos wiosny

Powiem, że Go bardzo lubię i nie mogę przestać o nim myśleć. Co sądzicie?

Wolę nie ryzykować

Ja za to mam w domu mysz

Ja troszkę inaczej do tego podchodzę. Poświęcam czas sobie, swoim hobby, mam również przyjaciół, z którymi mogę pogadać. Wiadomo, nieraz samotność doskwiera, ale nie ma co zanadto o tym rozmyślać. Miłość może przyjść znienacka, nawet kiedy się tego nie spodziewasz

Spoko, młodzieniaszek z Ciebie, masz jeszcze czas Ja jestem przed 30-stką, a również nie miałam długiego i poważnego związku...

Nadmienię tylko, że nie znamy się z pracy, nigdy razem nie pracowaliśmy. Jesteśmy sąsiadami Więc od razu poznaliśmy się na bardziej prywatnym gruncie.

Jakby się nie dało, to tyle ludzi nie tkwiłoby we friendzone i nie byliby nieszczęśliwie zakochani. Poza tym to co tutaj napisałam to jest tylko namiastka. Nie opiszę ze szczegółami całej naszej relacji.