Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ona30..

Zarejestrowani
  • Zawartość

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ona30..

  1. Oczywiście mąż też się badał. Jest w miarę ok więc to nie to
  2. Witam. Czy ja mogłabym się dołączyć?? Od ponad dwóch lat już z mężem staramy się o dziecko. W tym roku kończę 30 lat i jestem już załamana. Zawsze sobie mówiłam że chce mieć dziecko przed 30 i nie myślałam że nas to kiedyś spotka. Wszystkie wyniki badań póki co mam ok, pojawiło się duże światełko w tunelu jak wykryto u mnie polip endometrialny. Pani doktor dosłownie powiedziała że on działa jak wkladka antykoncepcyjna i jest duża szansa że zajde w ciaze po jego usunieciu. Jestem po zabiegu histeroskopii który był końcem maja i do tej pory się nam nie udało. Już tracę nadzieję że kiedykolwiek się nam uda i psychicznie jest ze mną już coraz gorzej. Liczę na jakieś słowa otuchy, jak to było u was ? Czy ktoś miał podobne problemy? Piszcie będę wdzięczna za każdą wiadomość
  3. Czy ktoś tutaj coś wie na ten temat? Byłabym naprawdę wdzięczna za jakieś wsparcie
  4. Dodam że w tym roku kończę 30 lat, mąż 35. Jesteśmy 2,5 roku po ślubie i nigdy nie pomyślałabym że nas to spotka taktak bardzo chciałam mieć dziecko przed 30 masakra jakaś
  5. Witam. Jestem tu nowa i chciałabym się podzielić z wami moja historia. Staramy się z mężem o dziecko od 2 lat z tym że z przerwami. We wrześniu wykryto u mnie polipa małego 7 mm. Potem po nowym roku trafiłam do lekarki ktora zajmuje się leczeniem nieplodnosci stwierdziła że polipa są 2 : 7 i 3mm. Powiedziała dosłownie że polip działa jak wkladka antykoncepcyjna. Poza tym wszystkie wyniki mam dobre, aaa jeszcze niedoczynnosc tarczycy ale biorę leki. Dostałam skierowanie na zabieg histeroskopii żeby usunąć polipy, termin mam za 2 miesiące jeżeli okres się nie przesunie i jestem przerażona tym. Nigdy nie byłam w szpitalu, nie miałama żadnego zabiegu i nie byłam usypiana. Boję się że się nie obudze albo że w trakcie wyjdzie jeszcze coś innego. Potem mam pół roku na zajscie w ciaze, jeśli się nie uda mam mieć laparoskopie z tym że dla mnie to szok, wszystkie wyniki dobre a to jednak operacja, po co aż taka ingerencja. Nie może być zwykle sono hsg????? Ale do rzeczy póki co powinnam skupić się na tej histeroskopii i chciałabym żeby się udało potemu zajsc w ciaze. Troche poczytałem i na forum dużo kobiet pisało że zachodziły w ciaze zaraz po zabiegu ale lekarz nie dał mi gwarancji. Najpierw powiedziała że niby działa jak wkladka a potem ze pewności nie ma nigdy że to jest ta przyczyna. Sama ne wiem co myślEC. Panicznie boje się tego zabiegu. Miała któraś z was ????
×