Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Etam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    669
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Etam


  1. 6 godzin temu, Mila55 napisał:

    pokłocilam sie z chlopakiem w sumie nie chlopak ale czuje ze mu zalezy i niedlugo bedziemy razem bo idzie wszystko w dobrym kierunku ponad tydzien temu i stwierdzilismy ze troche przerwy dobrze nam zrobi i potem sie spotkamy. Ja mialam sie odezwac do niego jak mi "przejdzie". Tylko nwm jak napisac ta wiad. do niego myslalam zaczac przepraszam jak przeszkadzam... ale nw jak to napisac wiem glupie pytanie ale juz kolejna nasza klotnia i nie wiem co on tak naprawde o mnie teraz mysli i chce to napisac jakos z sensem po 2 tygodniach milczenia 😞

    Nie chłopak, kolejna kłótnia, on milczy 2 tydzień.

    Co napisać?

    ...spadaj fraje... 😁


  2. 1 godzinę temu, Lucyferia91 napisał:

    Witam! Spotykałam się z pewnym mężczyzną, trwało to krótko, nie był to żaden związek jeszcze. Widywaliśmy się raz w tygodniu, to było może z 6 spotkań. On na spotkaniach był serio bardzo miły, opiekuńczy itd itp, no po prostu czułam że mnie lubi, ale miedzy spotkaniami on potrafił się nie odezwać w ogóle, ja się odzywałam, on stwierdził że nie lubi pisać, że z nikim nie pisze, ok, zaakceptowałam to choć było to dla mnie dziwne. Spotkaliśmy się tydzień przed Walentynkami i on zapytał mnie jaki kolor lubię, wyczułam ze pyta pod kątem Walentynek, ze jakieś kwiatki albo coś, no ale spotkaliśmy się dzień przed Walentynkami i nie dostałam nic, nawet o Walentynkach nie wspomniał, było jak zawsze, miło itd ale temat Walentynek całkiem pominięty był. Nie powiem, zrobiło mi się trochę przykro... Ale trudno mowie, w końcu to jeszcze żaden związek, tłumaczyłam go. Na następny dzień (to były Walentynki) napisałam do niego bo zostawiłam u niego sweter, no i on się odezwał po kilku godzinach ze tak jest mój sweter ale o Walentynkach nie wspomniał. Później nastała cisza... Odezwałam się do niego po jakimś tygodniu, on stwierdził że wyjechał do pracy, więc się nie widzieliśmy, chwile pisaliśmy i on urwał rozmowę. Znowu ja się odezwałam po ponad tygodniu i spytałam o mój sweter, on stwierdził ze mi go podrzuci jak tylko znajdzie czas bo teraz ma mnóstwo pracy i znowu cisza. Znów ja się odezwałam chyba po dwóch tyg i tym razem zapytałam co jest grane, a on zaczął mnie przepraszać, że serio ma teraz mnóstwo pracy itd itp ze jak tylko znajdzie czas to się odezwie i odda mi ten sweter, a ja na to ze teraz nie pytam o sweter tylko o mnie, bo ewidentnie coś jest na rzeczy a on mi na to ze mnie przeprasza, ale woli być sam, żeby nikogo nie skrzywdzić. Odpisałam mu na to ze rozumiem, jeśli właśnie taka jest jego decyzja to ok, ale żeby się odezwał jak znajdzie chwile i oddał mi ten sweter i od tamtej pory do teraz jest cisza, sweterka dalej nie mam... Moje pytanie brzmi o co chodzi? Po co pisze ze się odezwie i odda a przetrzymuje mi go tyle czasu i milczy? Czy to jest jakaś gra? Bo ja na jego miejscu jak chciałabym zerwać kontakt to oddałabym ten sweter jak najszybciej... Ktoś potrafi ogarnąć takie zachowanie? Z góry dziękuję.

    Czeka, aż sama po niego przyjedziesz. I ma to gdzieś, czy to zrobisz, czy nie.


  3. 12 minut temu, Niebieskiona napisał:

    Hey czy sa tutaj dziewczyny  które  czekały długo na ślub?

    Zaluje że najpierw nie wzięłam ślubu a potem dom i dzieci tylko  zaczęliśmy  od kupna domu i 2 dzieci i już ślubu mu się nie chce.  

    Zmień ten stan rzeczy czym prędzej. 


  4. 39 minut temu, wariete napisał:

    Dlatego należy umiejętnie nawijać makaron na uszy i dawkować emocje. Każdy ich rodzaj. Od tęsknoty po wściekłość, tak aby mężczyzna przychodził a nie odchodził... Rozumiesz. Domniemuję. 

    Męczydupa jest utrapieniem dla obu płci 😁


  5. 1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Faceci potrafią bujać się z niewłaściwa babką latami w wiecznym narzeczeństwie 

    A potem trafiają na właściwą i myk cyk nagle "dojrzewają " ! Cud następuje ! 

    Czyli. Jak się zabuja, przestaje się bujać? 

    Trzeba to złotym drukiem wyryć nad łóżkiem 😂 


  6. 48 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Wybacz że zapytam ale czemu ten komentarz wydał ci się brutalny ? 

    Pytam się tak, bo nie bardzo w tym coś brutalnego widzę a może ty widzisz inaczej więc ciekawi mnie to 😄

    A nie chce być chamem na forum 

    Brutalne, dla autorki pytania. Ona chyba chce  ratować ten związek.

    A prawda jest taka, że nie ma czego ratować. 

     


  7. 12 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Wygląda na to że wcale ci się nie wydaje tylko jawnie i beszczelnie facet ma cię głęboko w dupiu! A że faceci kłamią żeby dostać to co lubią? Żadna nowość...

    Minimum zaangażowania i maksimum zysku , a jak zaczniesz wymagać choć minimum to następną proszę 😄

    facet ma na ciebie olewke na tyle byś nadal się niego trzymała ale nic więcej z siebie nie da bo nie jest na poważnie zainteresowany tą relacją

    Brutalne, ale prawdziwe.

    • Like 1
×