Postanowiłam odświeżyć wątek. Ja na Klaudię trafiłam przypadkowo, ale przyznam szczerze mam mieszane uczucia do jej osoby jako dietetyczki. Wszędzie węglowodany - białe pieczywo, makarony, serniczki i inne deserki. Oczywiście z umiarem wszytsko jest okay, ale przy IO i innych schorzeniach o których mówi już niekoniecznie. Jadłospisy uważam, że są stosunkowo ubogie i drogie jak na masową działalność w internecie. Nie wspominając o ograniczonej kaloryczności. Najniższa do wyboru to 1800. Wiadomo diety 1000/1200 nie są zdrowe, ale jednak ludzie są różni. Wystarczy, że ktoś jest niską osobą, która niewiele się rusza i na diecie 1800 będzie tyć zamiast chudnąć! Poza tym brakuje mi jakiegoś zamysłu na biznes. Próbowała tworzyć na YT, ale porzuciła. Ostatnio wielka zmiana - nowa strona, wszystkie diety były usuwane, a teraz tworzy kolejne. Ponadto szczotki na sucho, torby, co jeszcze nas czeka?