polioputanescu
Zarejestrowani-
Zawartość
20 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez polioputanescu
-
Słuchajcie, pisałem sobie z kumplem na fb na temat mojej koleżanki, trochę żeśmy ją skrytykowali, ale w sumie ogólnie pisaliśmy dobrze. Niestety przez nieuwagę włączyłem do konwersacji jej faceta i on sobie to wszystko poczytał o niej. Nie odezwał się ani słowem, ale przeczytał. jak teraz z tego wybrnąć?
-
Ktoś wie?
-
Bardzo przykra dla mnie sytuacja- w wyniku covida i redukcji w firmie straciłem pracę. Nie ukrywam, że było to dla mnie ciężkie, mam kredyt do spłacenia. Wrzuciłem ogłoszenie na fb i kto się odezwał. Moja była sprzed jakiegoś czasu ( krótki romans), że miałaby coś dla mnie, bo firma jej kuzyna poszukuje kogoś z takimi kwalifikacjami jak ja. A rozstaliśmy się w niezgodzie i gniewie. A ona wyciągnęła do mnie rękę. Napisała do mnie przez fb i powiedziała, że, puszcza w niepamięć te konflikty i spory i ma dla mnie coś. A to ona odeszła do innego. Klasa co?
-
Ty mnie z kimś pomyliłaś, tamta jest drobniutka i szczuplutka. I nic konkretnego, merytorycznego nie umiesz napisać.
-
A co ma do tego rozum i intuicja? Wyciągnęła rękę, zrobiła piękny gest, przyjąłem, podziękowałem bardzo. Czego tu nie rozumiecie? Żle, że mi pomogła?
-
Bo nie macie takiej klasy jak ta kobieta, zwyczajnie.
-
A dlaczego? Wolałbyś przestać spłacać kredyt i mieć komornika na karku? Ile Ty masz lat ?
-
To firma jej kuzyna a nie jej. Ona mnie jedynie poleciła, co było ogromnym gestem z jej strony, bo mogła przecież mnie olać.
-
Akurat takich pracowników jak ja jest na rynku zatrzesienie i mogli wziąć każdego, a ona pomyśłała o mnie.
-
Przeczytaj post startowy.
-
Musiałbym obejrzeć:) Ale ciągle w szoku jestem.. bo akurat po niej zważywszy na sposób w jaki się rozstaliśmy, bym się nie spodziewał tego gestu.
-
Tak i jeszcze jestem pod wrażeniem jej zachowania. Nie dość, że ładna, to jeszcze z klasą.
-
Bardzo jej podziękowałem, szczególnie że wyciągnęła do mnie rękę, a wczesniej rozstaliśmy sie w konflikcie.
-
Nic ją nie swędzi, bo ma kogoś innego- po prostu umie się zachować i ma klasę. Podziękowałem jej.
-
Sytuacja wygląda tak: na skutek rożnych nieporozumien, postanowiliśmy z żoną na jakiś czas się rozstać. Zamieszkaliśmy osobno, dziecko zostało z żoną. Jedno i drugie w tym samym czasie chodziło na terapię. Ja wtedy spotykałem się z różnymi kobietami, żona z mężczyznami ( tak przynajmniej mówiła). Mniej więcej po 7 miesiącach po poważnych rozmowach podjęliśmy decyzję o powrocie do siebie i spróbowaniu od nowa. Wróciłem do domu, wszystko zaczęło się układać. Aż do teraz. Wczoraj niespodziewanie małżonka dostała anonimowego maila z długą informacją na mój temat.... Mail był bardzo emocjonalny, kobieta przedstawiała się jako ex kochanka, opisała mnie dokładnie w łóżku, opisywała co opowiadałem na temat żony idt idt Stek oszczerstw, poprzekręcanych faktów i bzdur. Żona się oczywiście obraziła, kazała wyjaśnić sprawę z tą Panią. Tymczasem ja nawet nie wiem z kim mam to wyjaśniać! Podejrzewam jedną panią, bo w mailu padło sformułowanie, że ona była asystentką ( tu znana bizneswoman), a faktycznie spotykałem się z taką osobą ( strasznie nadużywała alkoholu i mogła po pijaku się rozpisać). Ona stanowczo zaprzeczyła, krzycząc, że ma mnie w dupie i dla niej to prehistoria. Uderzyłem do ostatniej z którą się spotykałem ( akurat zrównoważona i normalna) również mnie wyśmiała. Mam pytanie- co ja mogę z tym zrobić, czy da się to jakoś ugryźć prawnie?
-
No ale dlaczego autorka ma pozostać bezkarna?
-
Przetrwa, bo się kochamy a dziecko jest dla nas najważniejsze i nie Tobie to oceniać. Pytałem co zrobić z anonimem.
-
A po co żona lub jej kolezanka miałaby to pisać? poza tym zona nie znala pań z którymi się wtedy spotykałam, ani co robiły i czyimi były asystentami, a na pewno też nie znała ich adresów ( a jeden padł).
-
Ktos wie?