Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bartek1488

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bartek1488

  1. Bartek1488

    ZERWAĆ KONTAKT CZY NIE?

    Witam wszystkich serdecznie. Mam 19 lat studiuje we Wrocławiu 2 rok studiów informatycznych. Miałem w zyciu jeden "powazny" zwiazek w liceum dlatego nie mozna tego do końca poważnym związkiem nazwać... oraz 1 relacje w której nic nie czułem prócz pociągu seksualnego. Dodatkowo mogę doliczyć jednorazową akcję z pewną dziewczyną. Ale tak naprawde liczyl sie ten jeden "związek". We wrzesniu na integracji uniwersytetu wroclawskiego na ktory zabral mnie moj kolega poznałem mega ładną dziewczynę. Studiuje prawo i jest rok młodsza. Poznałem to mało powiedziane, gdyż powiedziałem jej tylko cześć. Około października/listopada zerwała ze swoim chłopakiem (nie wiedziałem ze wtedy miałą chlopaka). W styczniu sobie zacząłem z nią pisać gdyz chcialem ja zaprosic na impreze. Traktowałem ja wtedy jako zwykłego znajomego. Zaczęło nam się bardzo dobrze pisać, dogadywać, rozmawiać... Rozmawialiśmy w pewnym momencie o wszystkim - tych pikantnych, sprawach związanych z uczuciami, dużo żartowaliśmy. Po około 2 tygodniach postanowiliśmy się spotkać. Wyszło to bardzo spontanicznie gdyż ona miała na noc do około 14 rano wolne mieszkanie. Nie sądziła że przyjadę i ja też! No i... skończyło się wiadomo jak - w łóżku. Co mi się jednak bardzo spodobało - ona czuła się przy mnie bardzo swobodnie - zrobiła mi nawet śniadanie praktycznie naga. Dla wszystkich czytających - o dziwo jestem jej drugim gdyż przedtem też była w takim samym 2 i pół rocznym "poważnym" związku. Ogólnie mieliśmy dużo wspólnego. Przyjechałem jeszcze do niej kilka razy - gotowalismy sobie, rozmawialismy, tanczylismy, ona spała przytulona do mnie, lezała przytulona do mnie na kanapie, smialismy sie - co prawda rozmowa nie była super płynna gdyż ledwo się znaliśmy ale ogólnie seks był nieziemski - bardzo romantyczny ale też "ostry" haha. Do tej pory spotykałem same jakby to nazwać "kłody" bez doświadczenia które wogóle się nie ruszały nie znały żadnych pozycji ale mniejsza z tym. Po 3 spotkaniu u niej zaczęło się robić dziwnie. Ona jakoś mniej ze mną rozmawiała, dziwniej się zachowywała, długo nie odposywała, nie chciała rozmawiać przez kamerę, telefon, kompletnie skończyła rozmawiać na tematy związane z uczuciami oraz seksem - relacja zaczeła tracić jakiekolwiek smaczek. Postanowiłem wychwycić co się dzieje... kupiłem jej kwiaty pocztą kwiatową na walentynki jako miły gest... i udało mi się z nią porozmawiać przez telefon. Nagle powiedziała mi że myślała ze ta relacja bedzie wygladac inaczej , nie sadziła ze wszystko tak szybko sie potoczy, opowiedziała o swoim starym zwiazku - dalej go przeżywała. Powiedziała że chce mnie znac ale nie chce zwiazku i chce zeby to wygladalo jak wygladalo do tej pory. Zrobiło się z tego takie "ala" FWB. Troche było mi przykro po tej rozmowie ale jakoś sobie poradziłem... od tego dnia zaczęło się robić coraz dziwniej. Ona jest typem osoby która codziennie wychodzi na imprezy poznaje nowych typow, codziennie pije - w koncu studiuje na humanie bez urazy, ale ja mam całe dnie zajete - tutaj chodze na tance 4 razy w tygodniu, tu gram na fortepianie 2 godziny dziennie, tutaj tworze własną muzykę, a jeszcze tutaj uczę się na 2 kierunki studiow. Oczywiscie tez 1-2 razy w tygodniu gdzies procz tancow wychodze na piwo albo na impreze. Jednak to ja musze zawsze proponowac spotkania a gdyz odmowi nawet nie proponuje innej daty... chyba tylko 1 zaproponowala wycieczke do krakowa po ktorej do dzis nie zwrocila mi kasy za jedzenie czy inne atrakcje. Oczywiscie na kazdym wyjezdzie jest calowanie czasem mocne obmacywanie ale ona nie chce jakos za bardzo sama z siebie sie calowac tylko zawsze ja musze niemal ja zmusic. Pewnego dnia porozmawiałem z nia przez telefon iż coś jest nie tak - nasza relacja straciła ogień, te płomyczki - naprawdę chciałem się dzielić z nią tak dużą ilością nowych tematow, ciekawych rzeczy ale zazwyczaj dostawałem kilkusłówkowe odpowiedzi albo tematy zostawały ignorowane i ona nagrywa głosówki o tym jak mija dzien ze idzie na "pazurki" na "shopping" na "party" jest "mega zmeczona". Naprawde zaczalem byc zalamany bo kiedys tak nie bylo. Umawialismy sie na cos innego i ona mimo tej drugiej rozmowy uznala zw wszystko jest ok i zna takich "typkow" XDDD. Naprawde w relacji nawet FWB brakuje mi rozmowy tej szczególnie ognistej oraz tej zwyklej - jakichs ciekawych tematow. Powiedziałem jej podczas 2 rozmowy iż chce zakonczyc relacji urwac kontakt gdyz wlasnie nie ma tego czego potrzebuje. Ona powiedziala zebym sie ogarnal i ze chce dalej ze mna utrzymywac kontakt. Nie chce nic mowic ale powoli zaczyna mnie chyba wykorzystywac, miec w dupie, olewac robic z siebie niewiadomo kogo z kim trzeba umowic sie 3 tyg wczesniej zeby cos zdziałać - albo po prostu jest taka osoba. Nie wiem co z tym robic i mam na to 3 metody: a) prosba o zwrot kasy i olanie laski - zerwanie kontaktu (lekki ghosting) b) ciagniecie dalej tej relacji i zobaczenie co sie wydarzy - co jest meczace bo ta laska mi sie podoba a naprawde nie wydaje sie dla niej wazny i chyba mnie nie docenia c) ostatnia szczera rozmowa, prośba o spotkanie, wyznanie uczuć, przemyśleń i w negatywnym tego wypadku wrócenie do punktu a) a w pozytywnym do punktu b)
×