Pisze z taką jedną dziewczyną. Często piszemy, zawsze odpowiada, ja zacznę pisać, czasami ona sama itd. Dobrze nam się pisze, ale ostatnio zacząłem pytać się ją, czy np. nie przeszkadzam, czy chce pisać i zawsze opowiadała, że nigdy nie przeszkadzam itd. ale ja nadal pytałem o to (wiem już że nie potrzebnie), dlatego że właśnie chciałem wiedzieć czy się nie narzucam, a potem czy może czegoś innego nie robi, jeśli tak to popiszemy po prostu kiedy indziej. I się na mnie zdenerwowała bo że tak często 3 razy dziennie pisze i oszaleć można. I teraz nwm czy uważa mnie za nachalnego typa i już nic z tego nie będzie więcej, czy tylko zwróciła mi uwagę że ją to irytuje bo po kilku dniach już piszemy, tylko nwm czy to robi bo chce być miła, a tak naprawdę się już spaliłem i jest klapa.. Co ktoś uważa?
