Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Panulka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Panulka

  1. Hej od czasu porodu (prawie 2 lata) mam podwyższone krwinki czerwone(trombocyty) świadczy to o trombocytozie. Lekarz mówi że wszystko jest ok a mi jest caly czas słabo. Szczególnie po zjedzeniu zaraz mam uczucie jka bym miała zemdleć czasem dostaje drgawek w środku i bledne. Podejrzewałam też żeby zrobić krzywą cukrową ( w ciąży wyszedl stan przedcukrzycowy) ale czy to możliwe żeby zostało. Nawet teraz mi słabo sie robić a z 15 min temu jadłam. Pomoże mi ktoś ???
  2. Hej od czasu porodu (prawie 2 lata) mam podwyższone krwinki czerwone(trombocyty) świadczy to o trombocytozie. Lekarz mówi że wszystko jest ok a mi jest caly czas słabo. Szczególnie po zjedzeniu zaraz mam uczucie jka bym miała zemdleć czasem dostaje drgawek w środku i bledne. Podejrzewałam też żeby zrobić krzywą cukrową ( w ciąży wyszedl stan przedcukrzycowy) ale czy to możliwe żeby zostało. Nawet teraz mi słabo sie robić a z 15 min temu jadłam. Pomoże mi ktoś ???
  3. Panulka

    Mamusia i synuś

    Mieszkamy z matką męża denerwuje mnie taka sytuacja gdzie . Matka sobie siedzi na wpół leżąco na łóżku a mój mąż siedzi sobie i masuje jej nogi. No ona jest chorą osobą nie będę wnikać w szczegóły. Myślę sobie to normalne ???? Mąż ma 25 lat. Albo tkaa sytuacja gdzie mąż się załatwia a ona mogę wejść umyć ręce albo odwrotnie ??? Mąż twierdzi że oszalałam że to normalne. No nie dla mnie bo u mnie w domu jak ktos sie załatwia to matka albo ojciec nie wchodził sobie bo chciał ręce umyć. Oszaleje .
  4. Panulka

    Mam już dość

    Hej jestem tu bo nie mam już siły do walki do życia straciłam nadzieje w małżeństwo w miłość czuje się nie potrzebna. Jestesmy młodym małżeństwem niedługo będzie 2 lata. Ukladalo nam sie w miarę przed ślubem a po diametralnie sie wszystko zmieniło. Zaczne od tego. Mąż stracil prawo jazdy bo prosiliśmy na wesele mąż wypił ja bylam w ciąży źle sie czulam i on kierował. Zaczal zadawać się z kolegami namowili go do narkotyków. Jak się dowiedziałam chciałam odejść ale obiecywał ze sie zmieni nic to nie dało. Dopadl go poważny rzut choroby na pniu mózgu choruje na (Sm) od 7 lat. I wtedy się zaczęło jeszczr większe piekło. Zaczal mnie wyzywa nod różnych od ... od szmat . Popychal mnie jak przebieralam dziecko zlpal mnie za nogi i ciagnal po podłodze albo za kucyk zlapal czy kopnął mnir w tyłek. Jak nie mial zielonego był tez agresywny... Szarpał mną. Próbował się wieszać. Pił a po tym się awanturował. Jrgo brat z żoną go uspokajali pare dni byla cisza pozniej znowu to samo. Powiesil się musiałam dziecko w domu zamknac i lecieć jakos odplatalam sznurek. Straszy mnir ciągle ze on sie powiesi ze bd miala lepiej jak go nie bd że jest smieciem itd. znowu akcja z piciem znowu awantury.tesciowa widzi to mieszkamy u niej i gada uspokoj sie itd ale to nic juz nie daje. Widze ze on ma do niej większy szacunek jqk do mnie mnie wyzywa od roznych wygania itd. boje sie odejsc bo ze znowu coś zrobi. Ostatnio kolega wyciągnął go z domu jak spał bo inny sie zakopal i pozniej pojechali sobie a go zostawili na srodku drogi i szedl po ciemku taki rpzyjaciel niby to nu napisalam ze nie ladnie sie zachowal itd. grzecznie on mu powiedzial i znowu awantura i sie napił i mnie obraza. Wysypał mi chrupki i pokruszyl na moja czesc łóżka. Nic di niego nie dociera ponarabial długów za zielsko teraz problem skąd wziąć. Nie pracuje bo jest na zwolnieniu. Ja też nie mamy sanochodu bo sir zepsuł i sprzedaliśmy bie ma za co kupić nawet bo splacamy kredyt opłaty jedzenie to dziecku rzeczy. Napisal do mojej matki bardzo nie milr słowa i ona jest na niego zła bo tez nam pomogła dala kase ba samochód a on nie szanowal i zepsuł go teraz nie mamy nic. To pozyczalam od niej kase jak nie nielismy itd ale jego zdanie jest jedno moi rodzice go nie szanuja i koniec bo moja natka taka jest ze czasen cos powie nie przemysli tai samo ojciec różnie bywa. Jego ojciec za to znalazl sobir babe i z jia żyje juz jie mialam sily i zadzwoniłam do nich żeby tesc przyjechał pogadal z nim czy coś bo juz nie daje rady z nim. Niby z psychiatra rozmawia ale mowi ze jest ok itd. boje sie że będą to nagrywać co ja mowie bo ona zaczela wypytywać powiedz poeirdz co sir dzieje itd. niewiem co mam robić. Jestem w dupie. Boje sie odejsc bo boje sie że sie powiesi znowu przeze mnie i bede miała go na sumieniu. Kiedys tesciowa krzyczała idz za nim bo polecial będziesz miala go na sumieniu.. zawsze go broni a on mami synek siedzi i slycha matki bo ona chora kiedys obiecal jej ze jej nie zostawi bd sie nia opiekowal do końca życia. A ja my. Ciągle na mnie wymusza nie moge nigdzie jechać bo wypisuje glupotyi ze zobaczysz zobaczysz wydzwania jie daje żyć normalnie. Kazal ki wszystko mu mowic i pytac czy moge gdzies jechać a jie sana decyduję bo w małżeństwie trzeba razem podejmować decyzje. Tylko ja sie tu czuje jak bym w więzieniu była. Wydajr mi die ze to przez ten rzut sie taki zrobił ale niewiem. Jest okropny . Ja juz chyba odpuszcze. Ale nasz synek nie chce go zostawić. Chce normalnie żyć chce normalnej rodziny ale niewiem gdzie sie zwrócić o pomoc. Dużo by opowiadać . Niewiem czy zaufac tesciowi i tej jego babie raz mam wrazenie ze jak ze mna gadal to nagrywał tak mi sie wydaje. Eh .
×