Ja właściwie tak dużo nie jem słodyczy mimo tego że dzieci są i zawsze pełny barek słodyczy. Mam takie napady to bym wtedy jadła wszystko i słodkie, słone, kwaśne wszystko co znajdę. A też nie jem tak żeby sobie dokładać kilka razy.
Dzięki za przyjęcie
O sobie to tak mam 31 lat jestem mamą na pełen etat narazie bez pracy. Mój problem to 90 kg przy wzroście 163 cm.
Mój plan to zmienić nawyki na lepsze i wprowadzić więcej ruchu. Od tygodnia narazie regularne spacery. Pije dużo wody i staram się jeść więcej warzyw i odstawić przetworzone jedzenie i słodycze. Jaki będzie tego efekt to zobaczymy.
Mój cel na początek to tak ok 75 kg myślę że tak do końca roku się uda.
Hej czy mogę dołączyć do Was? Zaczęłam przygodę z odchudzaniem i brakuje mi trochę motywacji, wsparcie i towarzystwa do pogadania. W już któryś dzień Was podglądam i widzę że się dużo dzieję i jest całkiem miło
Pozdrawiam