Heloł siostry!
Przeczytałam cały wątek, który jak nic innego dostarczył mi radości i poprawił samopoczucie w czasie weekedowego chorowania. Czirs na powitanie połówką (blachy) jabłecznika i olejkiem z czarnuszki!
Czytałam sobie tutaj o Wannie i doznałam olśnienia, że znam skądś już taką historię. No przecież - matka głównej bohaterki z "Dumy i Uprzedzenia" - wypisz, wymaluj Wanna. Chcąca uchodzić za wielką panią (z mizernym skutkiem), próżna, szukająca atencji, faworyzujaca najpróżniejsze i mniej lotne dzieci. Efekty tego były takie, że ulubienica zaciążyła z wojakiem co się do ożenku nie śpieszył. Nawet scenografia z tamtej epoki by się znalazła w tej całej historii. Tylko niestety brak tu szlachetnej Elizbeth i Pana Darciego w niej zakochanego, który by wojaka złapał za fraki i zmusił do ożenku dla ratowania honoru rodu ukochanej.
Jane Austen już takie historyje obserowała przed czasem jutuba i instagrama. Jak ktoś nie zna to polecam chociaż obejrzeć film