Pogodna_Aga
Zarejestrowani-
Zawartość
132 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pogodna_Aga
-
Ja wpuszczam z powietrzem i nigdy nie miałam siniaka Dobrze jest trochę rozmasować po wyjęciu igly i powinno być OK Chyba że mi to powietrze tyłkiem wychodzi
-
Piękna! Gratuluje
-
Hej Ja od jutra ruszam z zastrzykami Nie licze na przełom, no ale cóż... Widocznie trzeba wreszcie stanąć przed jakimś konkretnym wyborem zamiast go odwlekać w sensie skończyć tą walkę co nic nie przynosi...
-
Nie, nie. Zaczynam od nowa znów. Stymulacja w czerwcu. Teraz biorę anty. Teraz będzie 4 stymulacja i jak dojdzie to 3 punkcja... Na pierwszą stymulację w ogóle nie odpowiedziałam i 5 dc wytworzyłam jedyny dojrzały pęcherzyk. Dlatego ta statystyka jest taka dziwna. A podchodzę bo facet jeszcze chce Ja nie chce komórki dawczyni... nie dojrzałam do tego psychicznie.
-
żeby dobrze sprawdzić rezerwe trzeba zbadać jednocześnie amh i FSH ich proporcja wtedy daje jasny obraz. U mnie AMH bez tragedii ale za to FSH tragedia. Nie ma idealnego pomiaru.
-
Dobrze się zapowiada Super ! Kciuki trzymam! Ale lipa... żałuje bardzo. Przykro mi. Co za pokręcony los... okropna sprawa. Przyrko mi. Nie ma złotego środka na motywacje ale mam nadzieje, że znajdziesz w sobie jeszcze siłę, by powalczyć! Strasznie to smutne... Stajemy na rzęsach a i tak brutalna prawda nas dopada. Zbieraj siły! Tulę!
-
Z wpadek lekarzy Mam mieć badanie USG podczas stymulacji. Poglądamy jajca OK. Rozbieram się, siadam na fotel, dochodzi do mnie doktor włącza monitor a tam.... ewidentna ciążą (poprzedniej osoby). Też się dziwnie zrobiło, bo mi od razu humor przeszedł A doktor tylko "Właśnie taki obraz chce u Pani widzieć!" ;)
-
To zależy jaki protokołem idziecie. Jeżeli długim to jesteś miesiąc na lekach i od kolejnego cyklu zaczynasz stymulacje (około 2 tyg) i jak wszystko OK to po 3-5 dniach transfer. Jeżeli idziesz krótkim protokołem to od razu dostajesz stymulacje do owulacji, potem masz punkcje i po punkcji 3-5 dni transfer
-
Mi wyraźnie powiedzieli, że jak się ubiegasz o dofinansowanie to na całe 3 procedury masz tylko 1 opłacony tranfer. Potwierdza to nawet strona internetowa kliniki a raczej zasady obowiązują wszędzie te same ... Mrożonych dofinansowanie w ogóle nie obejmuje - to się zgodzę. Ale w sytuacji gdy ktoś miał transfer, wykorzystał mrozaczki i idzie w kolejną procedurę to może się ubiegać tylko o dofinansowanie do procedury a transfer opłaca cały sam Może się nie rozumiemy - nie wiem
-
No ja dziś oficjalnie 1dc i pierwszy raz w życiu biore antykoncepcje Mam jeszcze jakieś resztki probiotyku, ale muszę dokupić Mam bardzo delikatny żołądek Aż strach jak się będę czuła... Refundują tylko jeden - pierwszy transfer
-
W mojej klinice mówili minimum 3 cykle.
-
To AMH nie jest idealnym wyznacznikiem - może się różnić w zależności od labo itd. FSH jest ważne i u mnie np. ono bardziej pokazuje rzeczywisty obraz sytuacji. Znam kilka kobitek z AMH poniżej 1, które dzielnie walczą! Grunt to mieć plan i zrobić wszystko możliwie, by procedura była jak najbardziej owocna! Trzymam kciuki! Pierwsza procedura nie jest łatwa... Nie nastawiaj się jakoś bardzo - wiem okrutnie to brzmi, ale potem mniej boli... nieco...
-
Jest szansa, że będą wieczorem online na stronie. W labo byłam o 10. Co Ty nie łudze się. Zrobiłam jedynie dlatego, że nie mam w ogóle bóli miesiączkowych - nic zero. No ale tyle rzeczy opóźnia @ a niech sobie labo zarobi
-
Ani spadek bety ani od razu zerowa nie zmieni smaku goryczy, którą się ponosi niestety. Żałuje, że u ciebie się tak to potoczyło. Wierze, że nabierzesz jeszcze wiele sił i spróbujesz jeszcze powalczyć! Skoro beta była to się zagnieżdziło a więc to są dobre rokowania... na przyszłość. Może warto pomyśleć o jakichś badaniach immuno jeśli ich nie było... Też dziś czekam na swoją aż zobaczę wielkie grube 0 !
-
No to bardzo mi przykro Kurcze a taka była ładna... To może być CB... niestety taki spadek to nie jest dobra wiadomość ... Cholera no jakie to wszystko jest paskudnie trudne!
-
a jaka była wcześniej??
-
Przecież miałaś punkcje tak? Wiec coś ci pobrali przecież Zamrożą pewnie ten zarodek, który miał być podany.
-
No to widze i dziś piękne wiadomości Ciesze się U mnie nadal bez okresu... (29dc) Nie lubie tych plamień bo nigdy nie wiadomo czy to zapowiedź @ czy to sie coś nie dzieje ... Wczoraj jednorazowe plamienie, dziś z rana znów stróżka i cisza. Te @ to faktycznie małpy Bije serdusio to najwazniejsze! Super! Wchłonie sie zobaczysz! Moja kumpela bujała się z nim ze 4 mc w ciąży ... Dużo leż i odpoczywaj. Nic nie dźwigaj. Gratulacje! Coś pięknego! Beta petarda!
-
Hej! Ja nadal bez @. Na wkładce raptem jedna plamka krwi, także już pozamiatane i ten małpiszon to kwestia czasu. Jak mnie wkurzy to podjadę wieczorem jutro do Rosmana A wiecie co najbardziej przyspieszy termin @? Właśnie test Miśka - najważniejszy jest przyrost bety
-
Piękna betka Witam nową koleżanke oficjalnie No to widzę, że nie tylko ja potrzebowałam resetu Przykro mi bardzo z takiego obiegu sprawy... Niesprawiedliwość jest okrutna. Mam nadzieje, że czujesz się troszke lepiej. Zbieraj siły! Paskudna sytuacja... Współczuje
-
Cześć dziewczyny! Witam się po miesięcznej przerwie. Ciężko będzie Was teraz nadrobić wszystkie, ale dam radę Dla tych co totalnie mnie nie kojarzą - miałam punkcje i nie dało się nic totalnie pobrać... To było moje 3 podejście. Także same wiecie lekka cholera człowieka trafia Obecnie jestem w 27 dc. Miesiączki mam regularne i pojawiają się na przełomie 26-27 dc jak w zegarku. Teraz jakieś opóźnienie. Ten miesiąc był wyjątkowy, bo praktycznie co 2 była akcja łóżko (chłop powiedział, że nie będzie płacił tym skur...) a ja po prostu korzystałam z masaży itd. Oczywiście stawiam na standardowe opóźnienie @ i zupełnie nie liczę na cuda (bo naturalna jest u mnie możliwa - jestem już po jednej CP) No nic... Jak ta wredota się nie zjawi to w piątek zrobie może test A tymczasem nadrabiam Oho chyba ogarnęłam cytowanie złożone Hura ja! Witaj Kokolina Na jakim etapie teraz jesteś?? Ja jak przyjdzie @ zaczynam dopiero antykoncepcje Trzymam kciuki za owocny cykl! Coś niesamowitego! To musi być widok! Gratuluje!
-
u mnie wczoraj zawitała @ także przynajmniej cykl "odpoczynku"
-
Ale byłoby super !! Trzeba sprawdzić betką Trzymam kciuki Czasami los zaskakuje!
-
Było to rozważane przez panią doktor, ale punkcja była w sobotę a pani doktor mówiła że do poniedziałku mogą te małe nie urosnąć a nie może mi dłużej wydłużać tej stymulacji i trzeba ją już zakończyć... Podobno były piękne morule (czy jak się to tam zwało) z obręczami i oh i ah ale puściutkie. Mój chłop mnie wyśmieje jak mu zaproponuje psychologa... W życiu jego duma nie pozwoli mu iść. A ja nie uważam, bym była na skraju jakiegoś dołu czy coś. Spodziewiałam się, że nie będzie zarodka. Intuicja? Nie wiem. Bardziej to chłop odczuł, bo sie nastawił. No ale życie jest życiem. Jedyny dylemat teraz komu powierzyć tą ostatnią procedurę. Nie sądze, że zawsze lekarz odpowiada za porażkę in vitro. To leczenie idzie i tak i tak na ślepo. Nigdy nie wiadomo co zadziała na kobietę a co nie... I wiem, że ten akurat lekarz ma spore doświadczenie. Polecił mi go osobiiście mój ginekolog do którego chodzę od lat. Ręczył za niego. Doktor pracuje i w klinice i w szpitalu państwowym, ma sporo stażu pracy.... Wiadomo może i inne, chłodniejsze spojrzenie byłoby bardziej pożądane... Nie wiem. Przyjmowała nas na kontrole stymulacji głownie młoda lekarka (pracuje od roku), specjalizacje robiła 2 lata temu. Akurat mojego dr nie było w te dni co potrzebowałam. No ale sypała z rękawa różnymi pomysłami i mówiła o tym długim protokole. Myślę, że teraz i mój doktor może się ku temu skłaniać, ale nie wiem jaki ma na nas pomysł.
-
Jasna cholerka Bardzo mi przykro ... To wszystko takie nie fer... Tule wirtualnie. Zbieraj siły na nowy plan. Jesteś bardzo dzielna, że bierzesz pod uwagę i AZ. Mam nadzieje, że mąż/partner też chce. Trzymaj się!
