Hej. Jestem Marta i mam 25 lat.
mną samym początku proszę o brak hejtu i pouczeń od osób, które są sceptycznie nastawione do tematu. Szanujmy się i swoje odmienne zdanie. Jeśli ktoś nie popiera takiej formy odchudzania, to po prostu niech nie zabiera głosu, bo nie chcę tworzyć zbędnych dyskusji.
Mam 170 cm wzrostu. Jestem drobnej kości, tak wiec najlepiej czuję się ważąc 47-48 kg. Tyle tez ważyłam przez cały poprzedni rok. Niestety wraz z początkiem tego roku przytyłam BARDZO DUŻO, do wagi 64 kg ! Czuję się naprawdę fatalnie, nie mieszczę się w swoje ubrania. Kryję to pod grubymi swetrami.
Z racji, ze do lata i odkrywania ciała zostało już niewiele czasu, postanowiłam przejść na restrykcyjna dietę, około 500 kcal/ dziennie.
Dodam, ze na takiej diecie schudłam kiedyś z wagi 65 kg do 45 kg. Nie wypadły mi włosy i czułam się dobrze. Tak wiec NAPRAWDĘ TO MOŻLIWE.
jojo po 1,5 roku mam teraz na własne życzenie i nie nazwałabym tego jojo, a własne obżarstwo bez opamiętania, zajadanie emocji.
Dietę 500 kcal zaczęłam w piątek. Dziś trzeci dzień i na wadze już 61,6 kg. Także spadło 2,4 kg. Wiadomo, to sama woda, ale i tak lepsza waga.
czy ktoś zaczyna razem ze mną?
