Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maniek2603

Zarejestrowani
  • Zawartość

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez maniek2603

  1. maniek2603

    Mamasita

    Czy oni właśnie odkryli, że ten pies ma długą sierść i może się ubrudzić podczas załatwiania? Olśniło wczoraj, że piesek z niskim podwoziem może je wytytłać? I co teraz, mamy ją myć czy hop brudna spać jak mame? A może suchy szampon wystałczy? Kolejny osrany tyłek do obrobienia, ale flafi, misju, bierzemy tego najbałdziej flafi. Czy aktualnie dociera, że rzucenie raz piłki (i z powrotem do cycatek) to trochę za mało i piesek się nudzi? A co najlepsze na stagnację? Smaaaaczki! (Leciała wam kiedyś ślina po sztachnięciu się zapachem psiego chrupka?) Nawet bym tego nie skrytykowała, wiadomo pierwszy pies itd., ale Buka połowę 45-minutowego filmu przeznaczyła na kadr z wielką głową gadającą o konsultacjach ze specjalistami i doskonale przemyślanej decyzji. Nos jak klamka i ciągle rośnie. Skoro właśnie odkryli, że Angelina ma długą, wymagającą sierść, to muszę przyznać, że nie doceniłam ich.
  2. maniek2603

    Mamasita

    Na pewno dostała dokładne informacje jak żywić takiego psa (może nawet na papierze). A ona głupio dopytuje, dawać suchą czy mokrą. Pies jeździ po płytkach z tym swoim nietypowym podwoziem, a ona ma przecież poradnik o kołgi - białego kruka i must have'a. Tylko że ta książka to chyba tylko do pokazania na IG, bo potem ciekawsze są glittery u Hani. Przełomowe odkrycie, że jeśli dasz z ręki jeść, to pies się tobą zainteresuje. Jako 3-latka na to wpadłam bez pomocy behawiorystki i prosiłam ojca, żeby nie karmił kotka, ja to zrobię, bo w ogóle do mnie nie podchodzi. Jak zwykle u Buu za Bueliadami kryje się smutna prawda, że kłuszynka chciała pluszaczka i tyle. Do tej pory nie wpadli na to, że ta pochylnia (?) jest za stroma, kiedy samo patrzenie jak Andżelina z niej korzysta, boli.
  3. maniek2603

    Mamasita

    Na IS Bałtek rzucał psu piłkę, siedząc na kanapie, w telefonie. Pies też siedzi na kanapie i można się spodziewać, że taki smród w zabawie pominie "rampę" i skoczy z łóżka wprost za piłką. Nagranie się urwało. A gdy coś strzeli w plecach, będzie wina hodowcy. Tyle lat planowali, konsultowali, a nie wiedzą, co pies powinien jeść, jakie zabawy są zdrowe dla kręgosłupa tej rasy, jak zwrócić uwagę szczeniaka na niedostępny rydwan. Tak jak napisała Devolay, na grupie poza oglądaniem flafi szczeniaczków i składaniem infantylnych życzeń Bunia nie robiła nic. Nie wie o diecie, zabawie, bezpieczeństwie. To co ona tyle lat konsultowała?
  4. maniek2603

    Mamasita

    Też pamiętam żale na nierozpakowane kartony. Wcześniej jeszcze był w szpitalu z powodu chyba róży. Chłopina miał nogi jak bele pokryte wysypką, które za chwile wybuchną. Serce by mi pękło, gdyby mój mąż miał takie łydki. A ona stękała, że skomplikował sprawy.
  5. maniek2603

    Mamasita

    Powiesz szczerze, że nie obserwowałaś, ale "potem powstają takie kocopoły, ze ona jest zła bo Bart idzie do szpitala i jej nie obrobi albo to co wyżej jest napisane".
  6. maniek2603

    Mamasita

    Znając ją, po głowie chodzi jej myśl, że z tym psem jest coś nie tak, że może gdyby wzięła jego brata/ siostrę, może z innej hodowli, może odpowiednio wcześnie wyedukowanego. Gdyby Endżi była mądra, natychmiast rozpoznałaby w Bartku parobka zasługującego na pogardę, swój puchaty łebek kierując w stronę nieobliczalnie doskonałej. Endżi, pamiętaj, to mame cię znalazła w internecie, to mame ci kupuje chiński szajs, to mame zarządza tate! Ach te kołgusie głuptaski. Czekam na konfełencję piesON.
  7. maniek2603

    Szimring Połder

    A nie jest? Który facet źle zareaguje na tekst "kochanie, pomożesz mi pod prysznicem"? Który nie lubi zanieść swojej laleczki do łóżka? Który nie lubi rozbierać swojej księżniczki?
  8. maniek2603

    Szimring Połder

    Wszystko robiłby partner. Ale jej chodziło o to, że taki mężczyzna (oczywiście nie ON) ma identyfikować się tylko jako jej kochanek, a nie jako jej pielęgniarz czy opiekun. Taki ekwilibrystyczny zabieg, że facet zasuwa jako opiekun i pielęgniarz, ale nie płaci mu się pensji, więc można krzyczeć "jestem samoobsługowa". Coś jak "ja nie kradnę, ja tylko pożyczam i nie oddaję". Zatrudniony pielęgniarz boleśnie konfrontuje z rzeczywistością bycia osobą niepełnosprawną, a taki chłopak robiłby to jak rodzina, czyli się nie liczy.
  9. maniek2603

    Szimring Połder

    Magda, czy to ty?
  10. maniek2603

    Szimring Połder

    Taaa. Dzieci palą papierosy, uprawiają seks, chodzą do pracy. Odpowiedzialność za te „dzieci” przejmują ich partnerki - kierowniczki jak Buka czy Prezeska Bez nich te „dzieci” by zginęły. Ufff jak dobrze, ze są!
  11. maniek2603

    Szimring Połder

    Co da kadr? Nawet na tle pięknego polskiego morza Magda krzywi buzię i nudzi o pogodzie. Widz ma wpatrywać się w kadr udając, że jej w nim nie ma? Co widzowi po tym, że posprząta pokój? Ma patrzeć kilkanaście minut na czyjś pokój i cieszyć się, że posprzątany? Oooo jak ładnie łóżko pościelone, popatrzę sobie jeszcze z pół godzinki, będzie to dla mnie fajne. Chora, dziwaczna potrzeba włączania kamery. Je śniadanie i zamiast pomóc matce w kuchni, skanuje otoczenie w poszukiwaniu kadru, opakowań pod nagrywki. Pokazuje hochlanda na zgniłych pieńkach, co ma być dla nas fajne i ciekawe. Matka musi wyciągać z szafki nowe kubki, żeby testy herbat były bardziej szalone i zaskakujące. Widzieli taki kubek z reniferkiem? Nie widzieli! To wpłacać na patronajcie. "Postawiłam was na parapecie" i tu cała historia, dlaczego na parapecie a nie na szafce. Po wyczerpujących wyjaśnieniach, dlaczego kręci z parapetu, żegna się i zaprasza na następny vlog... Chora psychicznie osoba, której najlepszy kadr nie pomoże.
×