kokos89

Obcy Facet zarzucił mi ze nie zachowuje się dojrzale bo nie chce gadać z nim o seksie i ilu miałam partnerów. Ja nie mam potrzeby zeby się dzielić z innymi moimi prywatnymi sprawami a poza tym to dla mnie nietakt. Moze ja jestem staroswiecka i teraz żadne tabu nie obowiązuje? Jak dla mnie to jak ktoś chce to niech opowiada co robi w łóżku ale nie każdy ma taką potrzebę.

a dobrze wiedza ze chcą one mieć meza i rodzinę, znam zwiazki gdzie kobieta czeka niewiadomo na co a facet i tak nie mysli się zaangażować. Przyzwoity facet chyba by nie zawracał głowy kobiecie co nie szuka zabawy.

Oni udają tylko ze nie wiedzą tego ze kobieta chce rodzinę, to jest oczywiste przeciez. Należy takiego delikwenta jak najszybciej kopnąć w doope

Znałam facetów którzy otwarci mówili że szukają żony, paru moich byłych tez bardzo szybko chciało zakładać ze mną rodzinę. Jakoś nie musiałam ich do niczego zmuszać. Wiec takie gadanie ze faceci się boją malzenstwa albo trzeba ich do czegoś zmuszać albo cierpliwie czekać mogą tylko więcej szkody narobić. Kobiety nauczmy się bronić swoich interesów. Znałam tez chłopów co zwodzili swoje baby a dobrze wiedzieli ze chciały mieć one z nimi slub i dzieci.

Tak powinno być ale ja znam pary gdzie kobieta tylko marzy a facet nawet nie porusza takich tematów.

a jak ma się dowiedzieć? Ma wprost zapytać czy się chce z nią ozenic ?

mieszka z rodzicami i to oni mu piora i gotuja bo mówi że nie umie i uwaza mnie za jebn/ieta bo mnie to dziwi

jeśli są toksyczni i patologią i doprowadzili kogos do nerwicy?

To uważacie ze to ok czy lepiej mieć kontakt z rodzicami co niszczą zycie i zdrowie psychiczne? Tylko dlatego ze to rodzice.

Przeszkadza i chyba sam sobie z nim spokój.

Pewnie by mu rece odpadły jakby nauczył się włączać pralkę i uprac rzeczy całej rodziny. Pewnie dlatego mi to przeszkadza bo moja matka z którą mieszkałam tez była leniwa i wszystko na mnie spychała.

z tego co mówił to matka i ojciec za niego gotuja i mu piorą bo on tego nie umie i uwaza ze to ja jestem jeb/nieta bo uważam to za dziwne

Ja mam 27 lat i u mnie z kolei matka za dużo w domu nie robiła dlatego chociaz jestem samodzielna a jak coś robiła to i tak uważałam ze rece mam to swoje łachy umiem uprac.

Matka i ojciec piorą rzeczy w domu a matka gotuje. Nie wiem czy on coś robi w tym domu moze sprzata chociaz. Co innego jakby powiedział ze sie tam dzielą obowiązkami a nie ze nie robi bo nie umie i nie chce.

Ja różnych facetów znałam co mieszkali sami albo wynajmowali z kolegami to kazdy umiał sobie majtki uprac, ugotować, posprzątać i jeszcze pracował. Każdy chlop co mieszka z mama czeka aż ktoś go oporzadzi? Moze nie pracuje bo pewnosci nie ma, zawsze mówi że jakas swoją pracę ma do zrobienia. Moze go jeszcze rodzice utrzymują.

Ja jestem kobieta owszem ale potrafię włączyć pralkę i uprać rzeczy swoje i jeszcze innych osób a ten mi zaczął tłumaczyć ze nie bedzie robił prania bo tego nie umie, nie lubi i w domu jest jeden kosz na pranie rodziny i matka albo ojciec robią pranie. Nie będzie wyjmował i prał tylko swoich rzeczy bo nie ma chorych ambicji robić prania sam. Rozumie ktoś taka logikę?

to juz jest za późno na to i dzieci? I dać sobie juz spokój?

Wsadz sobie w buty takie teksty

Szkoda mi tego czasu ze inni np zakładaja rodziny a ja nawet nie mam partnera.

w moim kręgu jak zrobili prawko i czytałam różne fora zeby czegoś sie dowiedzieć. Często odpowiadali mi ze oni to wyjeździli tylko 30 godzin i zrobili szybko prawko i sie tym szczycili, że niby wstyd tez wyjeździć więcej godzin albo ze nie przeczytali nawet książki do prawa jazdy tylko robili same testy albo fartem im sie jakoś udało ale ważne ze zdali egzamin. Czy tylko mi sie wydaje coś tu nie tak?

up

Czyli to całkowicie normalne ze dorosły facet jest wyręczany we wszystkim przez rodziców?