90%cacao
Zarejestrowani-
Zawartość
6643 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez 90%cacao
-
Pytanie do kobiet ze średnich i małych miast.
90%cacao odpisał Dlugonogasylwia88 na temat w Życie uczuciowe
A co, już z tego krasnala zrezygnowałaś? Niedawno chciałaś walczyc o niego z rodzicami -
Doskonałe dogadywanie się w związku vs uczucie i pociąg?
90%cacao odpisał Ono na temat w Życie uczuciowe
PRzecież ty jesteś dokładnie takim "facetem" Zero merytoryki, hejt - no tumanisko niespotykane, a mimo to, nie chce cie. zresztą..która cie chce, przeciez jesteś starym pravikiem , o czm zdaje sie zapominasz -
Doskonałe dogadywanie się w związku vs uczucie i pociąg?
90%cacao odpisał Ono na temat w Życie uczuciowe
Przeyebane. Bo z jednej strony bez pociągu seks to męka, więc w ogóle mija się z celem. Z drugiej, jak nie ma porozumienia i imponowania - przynajmniej ja tak mam, że facet musi intelektem mi co najmniej dorównywać, to i seks nie pomoże, nawet jeśli początkowo wystarczy, że ten facet to ciacho. Faceci mają jednak prościej. Większość wystarczy żeby była w miarę wyględna, byle młoda, może nawet gnój rękami przenosić czy nie robić w życiu nic ambitnego ani sensownego, a facet i tak będzie zadowolony przy regularnym lodzie i seksie. Dlatego ja się do związków, takich tradycyjnych, nie nadaje.. To już nie chodzi nawet o to, że mnie byle kalesony nie zadowolą, co mam taka "ambicję", żeby mój przyszły facet nie był takim typem jak wyżej własnie- co to nieważne kto, nieważne co, byle była kobietą w okreslonym wieku. To jest straszne. Ale no tak działa świat od zawsze w kwestii relacji damsko-męskich, pozostałe 1% to sapioseksualni i jakiś 15% prawdziwych szczęściarzy , którzy mają wymagania, które udaje i się spełnić, tzn. miec partnerów na miarę swoich oczekiwan i ..siebie. A co do pytania autorki to w doooope taki "Związek", idź pan w ... -
Też nie.
-
No jak codziennie walisz 4 browary to podchodzi już pod alkoholizm .
-
-
Tak, dokłądnie tak to rozumiem: chorągiewka na wietrze, która chowa głeboko w kieszeń WŁASNE (!!!) wartości i przekonania, tlyko po to aby dana kobiete zdobyc, a następnie przytrzymac przy sobie. Taki facet ma u mnie zero szacunku. Dla mnie siła i męskośc to trwanie rpzy swoich wartościach nawet - a raczej przede wszystkim - gdyn mami go "syreni śpiew", a on potrafi nie tlyko ustac na nogach niewzruszony, ale iśc dalej porzucając droge na skróty i wtórowanie krótkowzrocznej przyjemności, żeby upaśc swoje ego. Z facetów, których w zyciu poznałam z największym sentymentem wspominam własnie tych, o których wiem, że dużo kosztowało ich początkowo podjęcie pewnych decyzji, ale nigdy nie zeszli poniżej pewnego poziomu jesli chodzi o wybor partnerki np. I ta stanowczośc i konsekwencja w wyborze, pomimo gdzieś tam z tyłu głowy walce z chucią, sprawiała że bylli niewiarygodnie seksowni. Na tle pospolitych januszy, którzy rzucają sie na wszystko bez żadnych kryteriów poza wyglądem czy wiekiem.
-
no tylko z niektórymi facetami jest tak, że jak uroda babka podpasuje i oczywiście jest chętna na bara bara, czyli uzalezni od lodzika itp to facet jest praktycznie kupiony i ubezwlasnowolniony. \to żądne odkrycie Ameryki. W zwiazku z tym, on podejmie w tym stanie każda role i jeszcze to sobie pieknie zracjonalizuje Dlatego tak wiele jest toksycznych związków, gdzie facet potem zalicza zdziwienie :" gdzie pdoziala sie kobieta, którą poznałeś? " Tymczasem to od poczatku jest jedna i ta sama babka, tlyko dopoki nie miała go w garsci to na pierwszym planie było polowanko, a więc lodziki itp. tricki :P. no a potem..to już historia Dlatego na partnera szuka się gościa, o którym masz co najmniej podejrzenie, że lodzikiem nie wykupisz sobie u niego abonamentu na zwiazek. Taki facet tez nie wejdzie w powazną relacje z laską, by sie potem "zdzwić"
-
Ten brak doświadczenia z kobietami pod każdym możliwym względem, to też ..one się ciebie boją ? tak własnie myślałam
-
Nie wiem czego ode mnie oczekujesz. Jak kochałeś i chciałeś się w to bawić - spoko. co mi do tego? Mnie zależy na czym innym w związku i co innego mnie pociąga, też przez to pewnie mniejszą mam tolerancję na zyebanie, bo az tak mnie nie pili aby mieć kogoś.
-
Tam cię olałam to tu za mną przylazłeś? Tak jak pisałam: ze swoim zerowym doświadczeniem, twoje wysrywy nie maj ą żadnego znaczenia ani wartości. bajo
-
I analogicznie: jak krytykuje Cię typ ktory wygląda jak ..posmiewisko
-
Tak, uważam, ze wiele zależy od mężczyzny, ale Ty opatrznie to rozumiesz. Otóż, mężczyzna o wysokim poczuciu wartości NIE WEJDZIE w poważny związek, w którym będzie musiał rpzejąć role nauczyciela , a raczje jak w tym rpzypadku - psychoterapeuty- dorosłej kobiety. Kropka. Taką role podejmie tylko i wyłącznie facet z 2 powodów: 1. poczucie, że musi jakoś "Zasłużyc" na miłośc tej kobiety poprzez stałe, mozolne przekonywanie jej o tym, ze warto mu zaufac, że warto dąc mu sie poprowadzić, że to, że tamto, ze siamto... a to wszystko = stawianie kobiety na piedestale 2. nieumiejętnośc budowania -paradoksalnie własnie- PARTNERSKICH relacji z kobietami, bo wtedy musiałby szukać partnerki , a nie laski którą dopiero musi "przyuczać" by nauczyła się nią dla niego być. Jeśli wierzysz w związek - misję, a nie raz z tego co pisałeś wynikało, zę tak, to i tak moje argumenty nie dadza Ci nic do myślenia, bo Twój instynkt opierania na tym związku jest zbyt silny. Być może kolejna porażka dałaby do myśłenia, a może nie. Kwestia co dla kogo oznacza komfort i zadowolenie ze związku. Dla mnie bynajmniej nie jest to " lepienie sobie kogoś" na partnera, wolę mieć kogoś, kto od początku zachowuje się po partnersku, bo na codzień życie rpzynosi wystarczająco problemów, aby bawić się "po godzinach" na drugim etacie w związek - terapię.
-
Umiesz czytać ze zrozumieniem? bo jak chcesz udiowodnić słusznośc swojej tezy to możesz to zrobić i bez mojej odpowiedzi. Dla mnie nie ma problemu.
-
No tak ale zwróć uwagę, że to on nie potrafi totalnie przyjąc odmowy i jest oblesnie natrętny w tym rob ieniu z siebie podnóżka. Dziewczyna pewnie na odczepnego rzuca tym tekstem o "przyjaźni", mysli ze go to z czasme zniecheci.
-
ahhahahaha nieźle go wycyckała
-
w punkt. Ważne od kogo płyną komplementy. Mądra kobieta, ba - madry człowiek potrafi odrożnić koplement szczery i obiektywny, tj . oderwany od emocji związanych z dana osoba, od sympatii lub antypatii w jej kierunku, od celowego zaniżania czy podwyższania wartości wybranym osobom, celem udowodnienia czegoś.
-
Dla mnie też.
-
Jeśli Ty coś "łapiesz" to ja to złapałam dawno przed Tobą, więc daruj sobie taki ton ze mną.. Po drugie, wierz w co chcesz. Jak mowiłam, masz potrzebę racjonalizacji sobie przyjmowania z kobietami pewnej roli, OK nic mi do tego. Ja wiem jak to działa u osoby z takim schematem, bo nia jestem. Jak chcesz komus jak to działa tłumaczyć od podstaw, to wybierz kogoś kto nie zna tego tematu od podszewki, tak będzie prościej.
-
Ja pisząc to miałam na myśłi łóżko.. Nie uginanie się faceta i zgode na ...yczne zachowania u kobiety, ze strachu by nie trzasnęła drzwiami i nie odeszła, czy nie zaprzestała komunikacji z nim. Ale nie wątpie, że masz potrzebe odbierac to inaczej jako facet, któremu własnie bardziej zależało. Ja wyniosłam z domu taki schemat, więc mogę się z doświadczenia wypowiedzieć na ten temat, z pierwszej ręki... I było tak jak napisałam: jak spotykasz faceta, którego szanujesz i który każdym swoim zachowaniem pokazuje, że zasługuje na to aby "Grac" z nim fair, który zasługuje na twoje zaufanie, to te schematy , o których piszesz "rozpuszczają się" albo są o wiele słabsze niż w przypadku realcji z facetem, któremu czujesz, ze w żaden sposób nie możesz ufać. A zaufanie bierze się nie ze słów, a z obserwacji zachowań faceta w wielu spontanicznych sytuacjach.
-
To chyba o innych rzeczach tu mówimy. My z dziewczynami, mam wrażenie, odnosimy to do początkowych kwestii w związku, gdzie facet czując i sam stawiając się dużo poniżej danej kobiety, robi rzeczy i zachowuje się w sposob niezgodny z tym co czuje i tym co naprawde chcialby. Ale robi to własnie dlatego, bo kieruje nim imperatyw aby daną kobietę utrzym ać przy sobie , z powodów j/w. Ty piszesz o czyms innym, co z własnego doświadczenia wiem, ze nie musi i nie ma przełożenia gdy spotyka się faceta, który od samego początku jest otwarty w komunikacji i można z nim wiele kwestii na bieżaco wyjaśniać oraz ustalać.
-
I tu się zgodze Nie aspiruję do tak pojmowanej roli "księzniczki" i nie widze w tym żadnej straty. Tym bardziej, ze zawsze kręcili mnie faceci z jajami, którym siła charakteru, psychiki i honor nie pozwalały przerobić się jakijs lasce na mielonkę, która rozsmarowuje chleb, tlyko dlatego, ze ma pipkę taką czy inna
-
Dokładnie. Potem dziwią się, co jest nie tak. Ano wszystko jest TAK, wszystko idzie zgodnie z rolami, które oboje na daną relację obrali, po drodze zakłąmując lub świadomie "niezauważając" pewnych niuansów póki było wygodnie.
-
Problemy to jedno. ale nie zawsze księżniczka musi je mieć Znam niezlaęzne finansowo i ogólnie. Mnie się to bardziej kojarzy z traktowaniem faceta, podkreslam DANEGO, bo nie wszystkich, tlyko takiego, ktorego ona ma za "pewnik" po prostu jak kogos, kto nigdy nie jest priorytetem i zawsze musi cierpliwie czekać. Na nią, na jej czas, na jej zainteresowanie.
-
Oczywiście. Ale tez jest grupa facetów, ktorzy uważają, że to strasznie męskie gdy musza przeskakiwac przez płonące obręcze dla kobiety, która innemu- ktorym pewnie byłaby po prostu o wiele bardziej zainteresowana- ulatwiałaby wszystko , zamiast utrudniać. Ale jak świat światem, tacy faceci będą, tak samo jak będa kobiety, które wielokrotnie odrzucane przez całe swoije życie , ktorych nikt nie chciał nawet do seksu, bęa uległe względem najniższej rangi samców. "rynek" decyduje z jakiej pozycji startujemy, ale rynek nie musi decydowac czy godzimy się ja przyjać. Mądry facet nie rpzyjmie propozycji, w której jest petentem