Próbowałem rozmawiać otwarcie, przepraszalem chociaż też bym chciał od nich usłyszeć to samo
Najgorsze ze oni mieli to samo jak byli w moim wieku ich rodzice nie chcieli by byli ze sobą pojawilem się ją więc ślub i wszystko jakoś szybko poszlo
Oni są najmadrzejsi w ich mniemaniu jak się kłócą to na kilka kilkanaście lat
Nie potrafią odpuścić a nikt nie będzie się płaszczyl chciałbym żeby było normalnie bo jak będę miał dzieci to będą kolejne pretensje od strony partnerki że np chodzę do nich sam na święta, dzieci muszą znać swoich dziadków ale też nie będę zostawial co rok jej samej
to już robi się meczace