

Ksantyge
Zarejestrowani-
Zawartość
311 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ksantyge
-
Co robicie gdy wasze dziecko zaczyna odwalać cyrki w sklepie ?
Ksantyge odpisał olkuska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co robimy jak dziecko odwala cyrki w sklepie. Bierzemy się za jego wychowanie juz w domu, a nie dopiero w miejscach publicznych. -
Czy mogą odebrać mi dziecko?
Ksantyge odpisał eamanile na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przecież to, że pracujesz to jest na plus a nie na minus. -
Aczkolwiek i tak na usg trzeba iść
-
A duży ten guz? To może być zwykły włókniak
-
Nie wiem, czy nie jestem w ciąży, choć nie chcę być z niewłasciwym facetem
Ksantyge odpisał Assia98 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A dlaczego "poszłaś na całość"? -
Czy jestem nieudacznikiem? Dlaczego tak lub nie?
Ksantyge odpisał Minarka5 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ty sie nie zastanawiaj czy jesteś nieudacznikiem czy nie, bo to nie ma żadnego sensu. Po prostu pracuj na swoje tak jak potrafisz. Jednemu jest łatwiej osiągać cele, drugiemu trudniej, jeszcze innemu potwornie trudno, ale to nie znaczy, że ktokolwiek z wymienionych ma się zatrzymywać. Nie. Każdy ma pracować jeżeli zamierza jeść chleb. I nie można młodości marnować na pierdoły tylko przeznaczać na istotne cele. Pamiętaj, że rodzice nie są wiecznie młodzi. -
Co sądzicie o takich zbyt katalogowych imionach nadawanych dzieciom ?
Ksantyge odpisał yeti123 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jakby to było moje dziecko to by mnie to wkurzało, ale cudze mam dupie. Traktuje takich ludzi jako nudziarzy żyjących tylko robotą, kompletnie bez polotu. Aczkolwiek ma to swoje plusy. Imiona niegdyś standardowe, wśród dzisiejszych dzieci będą niestandardowe. Dla nas uchodzą za częste, bo wychowaliśmy się na nich, ale dla nowej generacji będą rzadkie. -
moje dzieci mnie nie lubią
Ksantyge odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Byłam świadkiem jak dziecko powiedziało, że zabawkę odkłada na bok bo mu dokucza, a tak naprawdę to dziecko nie ma jeszcze we wczesnym wieku rozbudowanego słownictwa. Chodziło wówczas o to, że dziecku zabawka przeszkadzała w innej zabawie, więc ją odłozył na bok. -
moje dzieci mnie nie lubią
Ksantyge odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Może i skłamie, ale tu chodzi bardziej o nakierowanie go do pewnych przemyśleń na swój temat.Odwoływanie się do czyichś wewnętrznych odczuć, nazywanie na głos czyjegoś brzydkiego zachowania obnaża skryte brzydkie "ja" drugiej osoby i ją wprowadza w konstruktywne zażenowanie jeśli było to świadome zachowanie. A jeśli było to zachowanie nieświadome to nazywanie na głos czyjegoś niewłasciwego zachowania zwyczajnie je uświadamia. Przemyślenie pewnych rzeczy u męża może go sprowokować do jakiegoś na początek może niewielkiego przełomu, a z czasem może do większego. Kropla drąży skałe. Ja autorce lub podobnym jej osobę radzę na początek opanowanie. Tylko spokój może uratować człowieka w takich sytuacjach. I działanie spokojne ale przemyślane i konsekwentne. Wizyta u psychologa nie dlatego, że z autorką coś jest nie tak tylko o poradę co w rodzinie zaszwankowało że jest sytuacja jaka jest. Maz ma swoje za uszami za tą sytuację. -
Obgadywanie w pracy.
Ksantyge odpisał kolezanka 2525 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja znam na wylot takie jak ty. Kobiety które twierdzą, że lepiej im się pracuje z mężczyznami, bo ci są rzekomo lepsi od kobiet. To tylko gadka dla publiki, a drugie dno jest takie, że to zwykłe terytorialistki płciowe. Musza czuć, że sa jedyną kobietą w męskim zespole. To jest coś podobnego co widywałam w czasach licealno-studenckich u niektórych dziewczyn kiedy miały dobry kontakt z innymi dziewczynami, ale wszystkie trzymały na dystans, żeby przypadkiem się z żadną nie zaprzyjaźnić, bo się bały, żeby się któraś ich chłopakowi nie spodobała, bo chłop to było całe ich życie. Podsumowując jesteś jeszcze bardziej prymitywna niż te kobiety które siebie nawzajem tolerują. To co prezentujesz to zwykły suczy terytorializm. I możesz pitolić, że nic nie masz do kolegów z pracy, że to tylko dobre kumpelstwo. Nie musisz miec kompletnie nic do kolegów, chodzi o podświadomy stosunek. -
Obgadywanie w pracy.
Ksantyge odpisał kolezanka 2525 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Obgadywać rozumuję jako mówić o kimś nieprzyjemne lub wręcz przykre rzeczy, ale prawdziwe. Natomiast wygadywać bzdury wyssane z palca to już nie jest obgadywanie tylko oczernianie i to już są zachowania wręcz niebezpieczne, a ludzie takowe rzeczy szerzący nie sa w pełni normalni. -
Obgadywanie w pracy.
Ksantyge odpisał kolezanka 2525 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zgadzam się. Te korporacyjne wyświechtane frazesy to zajeżdżają czymś rodem z sekty. Czekam aż nadejdą inne czasy, ludziom sie oczy otworzą i przestanie się wciskać ten kit. Chociaż wielu już sie oczy otworzyły z tych karierowiczów co poszli na wieś i tam sie bawią w ekologiczne hodowle i uprawy albo w szycie butów. "Szkolenie z zachowań nieakceptowalnych". Facet się zmienił, uciszył, bo wiedział, że szykują się problemy i tyle. Zamiast bawić się w sztywne szkolenia mógł po prostu ktoś przełozony z nim pogadać -
Nie robie swiat w tym roku, mam dosc
Ksantyge odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ludzie przepracowani jak najbardziej doceniają odpoczynek. Jednak święta to nie odpoczynek przecież. -
Jak można coś takiego lubić. Przecież zakupy przedświąteczne czy prezentowe to jest jakiś koszmar..
-
Zastanawiam się gdzie trzeba pracować, żeby ot tak dostać "parę dni wolnego przed". U mnie w pracy największa panika szefostwa to jakby pracownicy brali wolne przed świętami. Kategorycznie się nie zgadzają. I tak co roku.
-
Autorko dziwny temat. Jeśli ktoś twierdzi, że sprząta na bieżąco to sprząta na bieżąco czyli nie zostawia niczego na okres przedświąteczny z wymienionej przez ciebie listy. I co chodzi z tą tradycją? Sprzątanie przedświąteczne to dla ciebie jakas tradycja? Mniemam przyjemność? Co kto lubi. Może jesteś bezrobotna albo bezdzietna. Moim zdaniem na świeta jest dość roboty, a porządki generalne sobie odkładać na ten okres to chyba tak dla samozaorania.
-
Mam fobie społeczną i duży problem.Co zrobić?
Ksantyge odpisał Minarka5 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Autorko a jak widzisz swoją przyszłość? Tzn. w jakiej pracy byś się widziała? -
Obgadywanie w pracy.
Ksantyge odpisał kolezanka 2525 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak jest wszędzie. I nie tylko w pracy. Świat nie jest tylko biały. Każdy z nas jest biało-czarny i czasami te czarne aspekty przeszkadzają otoczeniu. Ludzie czują potrzebę sie wygadać, skomentować kiedy coś im w kimś przeszkadza. Wiadomo, że nie mogą tego robić w obecności danej osoby, bo jak to zrobią to się ta osoba zdenerwuje, wyleje się kwas i awantura gotowa. Mi np. przeszkadza, że jakiś pracownik jest trudny lub pieprzy bzdury lub jest topornym samolubem lub konfidentem lub co chwila sobie załatwia lewe chorobowe i czuję potrzebę się wygadać w tym temacie. Wtedy zazwyczaj ktoś drugi się ze mną zgadza i jeszcze dołoży swoje trzy grosze. Wiem, że ja nie jestem idealna i być może komuś przeszkadza coś we mnie i wtedy ten ktoś być może czuje potrzebe to skomentować z kimś. Stwierdziłam, że skoro ja czuję taką potrzebę żeby się wygadac o kimś to powinnam rozumieć, że ktoś tez może mieć taką potrzebę skomentować mnie. Zaczęłam trochę rozumiec te osoby i tolerować to zjawisko póki rozumiem samą siebie. Jesli mnie obgadują to wybaczam póki te osoby mają przewagę innych zalet np. są rozmowne, pomocne. Niech sobie mnie obgadują, byleby to nie było w mojej obecności. Gorzej jak wiem, że ktoś obgaduje i dodatkowo nie widzę w nim żadnej zalety ani nic pozytywnego. Wtedy unikam takiego środowiska. -
Moja toksyczna rodzina
Ksantyge odpisał katarynka7563333 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pamiętam jak byłam nastolatką to w wakacje przyjechała do mnie kuzynka na kilka dni. Na początku się cieszyłam. Po kilku dniach miałam jej dość i odliczałam tylko, żeby wracała już do siebie... Autorko być może myślisz, że twoi rodzice po prostu mieli pecha, a ty gdybyś miała swojego męża to byłoby inaczej. Niestety nie byłoby inaczej, bo takie jest życie. I tak jest w wielu domach, a może i w większości. Ludzie wszędzie są trudni kiedy wystąpią określone warunki, a te warunki to bycie zamkniętym z drugą osobą w czterech ścianach na co dzień, czy to w domu czy to w pracy. Życie z kimś w budynku na co dzień to jak wyrok w więzieniu tyle, że z możliwością wychodzenia na ileś godzin na zewnątrz. Ale zawsze trzeba wracać. Czy sie chce czy nie. Najgorsze co może być to zamknięcie z drugą osobą i patrzenie kątem oka na każdy jej ruch, w połączeniu z wyrokiem codziennej pracy, nieustających robót, gdzie nawet wieczorny odpoczynek nie przynosi ulgi. Mało się o tym mówi. Aż dziw, że psychologia sie tym nie zajmuje, ale mózg w takich okolicznościach robi się rozdrażniony. Dodatkowe zjawisko o którym mało się mówi to: mózg jest normalny gdzieś do 25 roku życia. Potem stopniowo zaczyna się "coś" dziać. Tzw. zmęczenie materiału gdzieś tam w środku. Wszystko się opatrzyło. Nic już nie zaskakuje. Nic już nie cieszy. Ludzie też o tym praktycznie nie mówią. Dopiero jak w wieku emerytalnym przyjmuje to skrajną formę to wtedy się używa słowa stetryczenie. Ale prawda jest taka, że to zjawisko zaczyna raczkować już ptrzed 30-stką. Nikt za bardzo nie ma na to wszystko specjalnej rady. Czasem nazywają to depresją i szprycują człowieka lekami. Ale szczerze to nie wiem czy to jest choroba czy po prostu naturalna, ludzka reakcja na życie. Ludzie przeciez nie sa ślepi. Jeden dzień taki sam jak drugi. I nawet wyjazd za granicę pomaga tak sobie bez szału. Za granicę też toczy się życie, które nie wygląda jakoś zbytnio inaczej. Może tylko krajobraz inny, ale to tyle. Czasami jak czytam, że ktoś dopuścił się tzw. zbiorowego samobójstwa czyli zabił siebie i innych wbrew ich woli to myslę sobie że ta codzienna męka wspólnego życia u kogoś przekroczyła granicę jego wytrzymałości, wystarczyła iskra i oszalał. Życie jest bardzo trudne. -
Kolezanka mowi do dziecka jak do doroslego.... Co sadzicie
Ksantyge odpisał bbeata2021 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To prowo jest tak grubymi nićmi szyte, że aż wstydziłabym się coś takiego tu wstawiać -
Nieśmiałe dziecko
Ksantyge odpisał Ewelina01 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziecko ma taką naturę, ale trzeba walczyć, aby go chociaż przyzwyczajać, oswajać. Musisz szukać tych kontaktów sama. Dobrze, że chodzi do przedszkola, ale pasuje abyś ty wykazywała się większą aktywnością i inwencją dla dobra dziecka aby poznawało inne środowiska niż przedszkolne. W lecie częściej na placach zabaw przesiadywać, w zimie musisz rozglądać się co twoja miejscowość dzieciom oferuje z takich zajęć wspólnych integracyjnych. Organizuj mu urodziny z udziałem kilku dzieci z przedszkola. Zapraszaj dzieci z przedszkola do siebie do domu. Ja uważam, że to ma pozytywny wpływ na zacieśnianie koleżeństw. Jak będzie chodził do szkoły to jakieś zajęcia pozalekcyjne i obserwować też czy dziecku one pasują czy otoczenie mu pasuje, jak nie to szukać innych zajęć gdzie dziecko będzie się czuło możliwie komfortowo. Piszesz, że brak rówieśników w rodzinie i znajomych. Jest to duże ograniczenie, ale właśnie ty przez to musisz więcej wysiłku wytężyć aby dziecku organizować środowiska rozwoju -
Nie mam co z dzieckiem zrobić
Ksantyge odpisał Iza333231 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Współczuję takiej sytuacji co dziecko noc w noc bez matki. Z wątpliwym pod względem opiekuńczości ojca w przypadku gdy w ogóle by się zgodził na coś takiego. Gdyby gość był normalny to podejrzewam, że by temat nie był zakładany. -
Czemu drugie dziecko z facetem który się nie nadał do życia? skoro go nie ma
-
Czy w takiej sytuacji może mnie odwiedzić opieka społeczna?
Ksantyge odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To to jest wizyta z opieki społecznej czy wizyta Małgorzaty Rozenek z białą rękawiczką? Jak jakimś dzieciom faktycznie dzieje się poważna przemoc, rodzice są narkomanami to tam nie ma komu sie zjawić i dziecko umiera w mękach, a gdzie indziej okruchy na blacie i wystarczą, żeby zabrać kobiecie zadbane dzieci i ją operacyjnie pozbawić płodności. Taki jest chory system w Polsce. -
Czy w takiej sytuacji może mnie odwiedzić opieka społeczna?
Ksantyge odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To to jest wizyta z opieki społecznej czy wizyta Małgorzaty Rozenek z białą rękawiczką? Jak jakimś dzieciom faktycznie dzieje się poważna przemoc, rodzice są narkomanami to tam nie ma komu sie zjawić i dziecko umiera w mękach, a gdzie indziej okruchy na blacie i wystarczą, żeby zabrać kobiecie zadbane dzieci i ją operacyjnie pozbawić płodności. Była taki chory przypadek już w Polsce. Babci dziecka do opieki nie chcą dać, a obcej kobiecie która dziecko zabije już tak. Taki jest chory system w Polsce.