Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewe17lina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ewe17lina


  1. 13 minut temu, ewe17lina napisał:

    nie moge zapomnieć o byłym facecie spotykaliśmy sie pół roku. ja nie chciałam żeby ta znajomość dążyła do seksu. nie uprawiałam z nim seksu ale były inne rzeczy. ja byłam zaślepiona i naiwna. dzisiaj mija ponad rok odkąd nie mam z nim kontaktu ale jakieś 3/4 msc temu miałam z nim mały kontakt przez sms. nie miałam go już w głowie itd. miesiac temu on napisał (pewnie po to by furtka była otwarta) i ja nie moge o nim przestać myśleć. nie moge tej byłej relacji nazwać miłością bo miłość to nie była. nie wiem może to zakochanie/ zauroczenie to była pierwsza osoba o której nie moge przestać myśleć ale to mi nie chce przejść i ciągle wspominam. macie jakieś rady? 

    sądze że nigdy nie obdarze nikogo prawdziwą miłością właśnie przez ta osobą


  2. nie moge zapomnieć o byłym facecie spotykaliśmy sie pół roku. ja nie chciałam żeby ta znajomość dążyła do seksu. nie uprawiałam z nim seksu ale były inne rzeczy. ja byłam zaślepiona i naiwna. dzisiaj mija ponad rok odkąd nie mam z nim kontaktu ale jakieś 3/4 msc temu miałam z nim mały kontakt przez sms. nie miałam go już w głowie itd. miesiac temu on napisał (pewnie po to by furtka była otwarta) i ja nie moge o nim przestać myśleć. nie moge tej byłej relacji nazwać miłością bo miłość to nie była. nie wiem może to zakochanie/ zauroczenie to była pierwsza osoba o której nie moge przestać myśleć ale to mi nie chce przejść i ciągle wspominam. macie jakieś rady? 


  3. 1 minutę temu, Mieczwpochwie napisał:

    Czyli gramy o sweterek a nie chłopaka? Ciężka gra! Mam zapasowy kosz na rzeczy do prania. Jest wypełniony damskimi majtkami. Niech tylko która zadzwoni z pytaniem: mogę wpaść po swoje stringi? I co ja niby wtedy mam zrobić? Wywalić kosz na podłogę i powiedzieć: szukaj swoich? Czy mam ją olać i zerwać znajomość? 

    xd


  4. 2 godziny temu, Lucyferia91 napisał:

    Witam! Spotykałam się z pewnym mężczyzną, trwało to krótko, nie był to żaden związek jeszcze. Widywaliśmy się raz w tygodniu, to było może z 6 spotkań. On na spotkaniach był serio bardzo miły, opiekuńczy itd itp, no po prostu czułam że mnie lubi, ale miedzy spotkaniami on potrafił się nie odezwać w ogóle, ja się odzywałam, on stwierdził że nie lubi pisać, że z nikim nie pisze, ok, zaakceptowałam to choć było to dla mnie dziwne. Spotkaliśmy się tydzień przed Walentynkami i on zapytał mnie jaki kolor lubię, wyczułam ze pyta pod kątem Walentynek, ze jakieś kwiatki albo coś, no ale spotkaliśmy się dzień przed Walentynkami i nie dostałam nic, nawet o Walentynkach nie wspomniał, było jak zawsze, miło itd ale temat Walentynek całkiem pominięty był. Nie powiem, zrobiło mi się trochę przykro... Ale trudno mowie, w końcu to jeszcze żaden związek, tłumaczyłam go. Na następny dzień (to były Walentynki) napisałam do niego bo zostawiłam u niego sweter, no i on się odezwał po kilku godzinach ze tak jest mój sweter ale o Walentynkach nie wspomniał. Później nastała cisza... Odezwałam się do niego po jakimś tygodniu, on stwierdził że wyjechał do pracy, więc się nie widzieliśmy, chwile pisaliśmy i on urwał rozmowę. Znowu ja się odezwałam po ponad tygodniu i spytałam o mój sweter, on stwierdził ze mi go podrzuci jak tylko znajdzie czas bo teraz ma mnóstwo pracy i znowu cisza. Znów ja się odezwałam chyba po dwóch tyg i tym razem zapytałam co jest grane, a on zaczął mnie przepraszać, że serio ma teraz mnóstwo pracy itd itp ze jak tylko znajdzie czas to się odezwie i odda mi ten sweter, a ja na to ze teraz nie pytam o sweter tylko o mnie, bo ewidentnie coś jest na rzeczy a on mi na to ze mnie przeprasza, ale woli być sam, żeby nikogo nie skrzywdzić. Odpisałam mu na to ze rozumiem, jeśli właśnie taka jest jego decyzja to ok, ale żeby się odezwał jak znajdzie chwile i oddał mi ten sweter i od tamtej pory do teraz jest cisza, sweterka dalej nie mam... Moje pytanie brzmi o co chodzi? Po co pisze ze się odezwie i odda a przetrzymuje mi go tyle czasu i milczy? Czy to jest jakaś gra? Bo ja na jego miejscu jak chciałabym zerwać kontakt to oddałabym ten sweter jak najszybciej... Ktoś potrafi ogarnąć takie zachowanie? Z góry dziękuję.

    a tak przy okazji jeśli mogę wiedzieć, czemu zostawiłaś u niego ten sweter? 


  5. 25 minut temu, robięjaklubię napisał:

    Może chciał Ci sweter zaj.ebać a Ty byłaś przykrywką 😛

     

    może chciał sweter podarować swojej kochance 🤣 *dystans* nie zauważyłam ze ktos juz to napisal 


  6. 1 godzinę temu, Lucyferia91 napisał:

    Witam! Spotykałam się z pewnym mężczyzną, trwało to krótko, nie był to żaden związek jeszcze. Widywaliśmy się raz w tygodniu, to było może z 6 spotkań. On na spotkaniach był serio bardzo miły, opiekuńczy itd itp, no po prostu czułam że mnie lubi, ale miedzy spotkaniami on potrafił się nie odezwać w ogóle, ja się odzywałam, on stwierdził że nie lubi pisać, że z nikim nie pisze, ok, zaakceptowałam to choć było to dla mnie dziwne. Spotkaliśmy się tydzień przed Walentynkami i on zapytał mnie jaki kolor lubię, wyczułam ze pyta pod kątem Walentynek, ze jakieś kwiatki albo coś, no ale spotkaliśmy się dzień przed Walentynkami i nie dostałam nic, nawet o Walentynkach nie wspomniał, było jak zawsze, miło itd ale temat Walentynek całkiem pominięty był. Nie powiem, zrobiło mi się trochę przykro... Ale trudno mowie, w końcu to jeszcze żaden związek, tłumaczyłam go. Na następny dzień (to były Walentynki) napisałam do niego bo zostawiłam u niego sweter, no i on się odezwał po kilku godzinach ze tak jest mój sweter ale o Walentynkach nie wspomniał. Później nastała cisza... Odezwałam się do niego po jakimś tygodniu, on stwierdził że wyjechał do pracy, więc się nie widzieliśmy, chwile pisaliśmy i on urwał rozmowę. Znowu ja się odezwałam po ponad tygodniu i spytałam o mój sweter, on stwierdził ze mi go podrzuci jak tylko znajdzie czas bo teraz ma mnóstwo pracy i znowu cisza. Znów ja się odezwałam chyba po dwóch tyg i tym razem zapytałam co jest grane, a on zaczął mnie przepraszać, że serio ma teraz mnóstwo pracy itd itp ze jak tylko znajdzie czas to się odezwie i odda mi ten sweter, a ja na to ze teraz nie pytam o sweter tylko o mnie, bo ewidentnie coś jest na rzeczy a on mi na to ze mnie przeprasza, ale woli być sam, żeby nikogo nie skrzywdzić. Odpisałam mu na to ze rozumiem, jeśli właśnie taka jest jego decyzja to ok, ale żeby się odezwał jak znajdzie chwile i oddał mi ten sweter i od tamtej pory do teraz jest cisza, sweterka dalej nie mam... Moje pytanie brzmi o co chodzi? Po co pisze ze się odezwie i odda a przetrzymuje mi go tyle czasu i milczy? Czy to jest jakaś gra? Bo ja na jego miejscu jak chciałabym zerwać kontakt to oddałabym ten sweter jak najszybciej... Ktoś potrafi ogarnąć takie zachowanie? Z góry dziękuję.

    Na twoim miejscu bym wzięła ten sweter od niego i gościa olała. jak olejesz gościa to możliwe bardzo że później zacznie sie do ciebie odzywać bo będzie sie zastanawiał że coś nie tak że znikłaś będzie jakby "zabiegał" ale nie wchodziłabym w relacje z nim. on i tak chce seksu.

×