Witam! Spotykałam się z pewnym mężczyzną, trwało to krótko, nie był to żaden związek jeszcze. Widywaliśmy się raz w tygodniu, to było może z 6 spotkań. On na spotkaniach był serio bardzo miły, opiekuńczy itd itp, no po prostu czułam że mnie lubi, ale miedzy spotkaniami on potrafił się nie odezwać w ogóle, ja się odzywałam, on stwierdził że nie lubi pisać, że z nikim nie pisze, ok, zaakceptowałam to choć było to dla mnie dziwne. Spotkaliśmy się tydzień przed Walentynkami i on zapytał mnie jaki kolor lubię, wyczułam ze pyta pod kątem Walentynek, ze jakieś kwiatki albo coś, no ale spotkaliśmy się dzień przed Walentynkami i nie dostałam nic, nawet o Walentynkach nie wspomniał, było jak zawsze, miło itd ale temat Walentynek całkiem pominięty był. Nie powiem, zrobiło mi się trochę przykro... Ale trudno mowie, w końcu to jeszcze żaden związek, tłumaczyłam go. Na następny dzień (to były Walentynki) napisałam do niego bo zostawiłam u niego sweter, no i on się odezwał po kilku godzinach ze tak jest mój sweter ale o Walentynkach nie wspomniał. Później nastała cisza... Odezwałam się do niego po jakimś tygodniu, on stwierdził że wyjechał do pracy, więc się nie widzieliśmy, chwile pisaliśmy i on urwał rozmowę. Znowu ja się odezwałam po ponad tygodniu i spytałam o mój sweter, on stwierdził ze mi go podrzuci jak tylko znajdzie czas bo teraz ma mnóstwo pracy i znowu cisza. Znów ja się odezwałam chyba po dwóch tyg i tym razem zapytałam co jest grane, a on zaczął mnie przepraszać, że serio ma teraz mnóstwo pracy itd itp ze jak tylko znajdzie czas to się odezwie i odda mi ten sweter, a ja na to ze teraz nie pytam o sweter tylko o mnie, bo ewidentnie coś jest na rzeczy a on mi na to ze mnie przeprasza, ale woli być sam, żeby nikogo nie skrzywdzić. Odpisałam mu na to ze rozumiem, jeśli właśnie taka jest jego decyzja to ok, ale żeby się odezwał jak znajdzie chwile i oddał mi ten sweter i od tamtej pory do teraz jest cisza, sweterka dalej nie mam... Moje pytanie brzmi o co chodzi? Po co pisze ze się odezwie i odda a przetrzymuje mi go tyle czasu i milczy? Czy to jest jakaś gra? Bo ja na jego miejscu jak chciałabym zerwać kontakt to oddałabym ten sweter jak najszybciej... Ktoś potrafi ogarnąć takie zachowanie? Z góry dziękuję.