Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolina_012

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Karolina_012

  1. Cześć, Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na ten temat, ale chciałabym prosić o poradę, ponieważ sama nie wiem już co mam zrobić. Moim problemem jest pies. W domu są ogólnie trzy psy. Dwa są związane blisko z moją mamą, a trzeci ze mną. Nie odstępuje mnie na krok, śpi ze mną w łóżku, nawet na spacery chce wychodzić tylko ze mną. Jest bardzo do mnie przywiązany tak samo jak ja do niego. Mój pokój jest jego miejscem, jak tylko inny pies do niego wejdzie to odrazu zaczyna na niego warczeć. Zrobił się w domu taki psi podział. Niedługo biorę ślub i czeka mnie wyprowadzka z domu rodzinnego do nowego miejsca, jakieś 200km od domu w zupełnie innym województwie. Naturalnie chciałabym zabrać ze sobą swojego ukochanego zwierzaka, ponieważ nie wyobrażam sobie bez niego życia. Ale niestety moja mama nie chce się na to zgodzić i przy każdej rozmowie na ten temat powtarza, że mi go nie odda i pies zostaje w domu. Nie wspominając już, że mój pies z nią nie spędza czasu wcale tylko ze mną. Moja mama nie jest jakimś wybitnym opiekunem. Praktycznie wogóle nie zabiera ich na spacery, pieski mieszkają w ogrodzonym domu i wychodzą na podwórko tylko za potrzebą. Do tego są przekarmiane. Całymi dniami tylko śpią i jedzą. Ona nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, jaką robi zwierzakom krzywdę swoją "opieką". Wiem, że jak zostawię tutaj swojego psiaka to jego życie do końca tak właśnie będzie wyglądało, na spacer pewnie już nigdy nie pójdzie, bo nie będzie miał go kto zabrać. Nie wspominając o tym, że po każdej mojej wizycie w domu rodzinnym jak wyjadę to będzie tęsknił za mną i cierpiał. Ponadto praktycznie każdy kto przychodzi do nas z wizytą mówi, że powinnam go zabrać, bo zaboli go ta rozłąka. Zastanawiam się też jak mój piesek zniesie taką przeprowadzkę. Został wzięty ze schroniska, przez to też jest troszkę problematyczny. Boi się bardzo wielu rzeczy, obcych ludzi albo jak coś trzaśnie na zewnątrz. Głównie siedzi w domu i śpi, nawet wychodzić bardzo nie chce. Na spacerach często jak ktoś jest w pobliżu robi się zestresowany. Do tego ma sporą nadwagę. No i tu w domu ma swoich psich przyjaciół. Ale pracuję nad nim i myślę, że są to przeszkody do pokonania, nawet uważam, że przeprowadzka do nowego domu wyjdzie pieskowi na dobre, ponieważ będzie miał więcej kontaktu z ludźmi, będzie więcej spacerów, bo w okolicy jest dużo pieszych szlaków. Przeprowadzam się do domu, który jest ogrodzony, będę wiele rzeczy robić przed domem dzięki czemu piesek będzie więcej przebywał na zewnątrz. Na wakacje też będziemy go zabierać ze sobą. I do tego planuję go odchudzić, w domu rodzinnym to nie wchodzi w grę, ponieważ nie jest jedynym psem i jest przekarmiany. A przyjeżdzając do domu rodzinnego z wizytą planuję zabierać go ze sobą. Czy warto zabierać psa z domu rodzinnego gdzie jest jego dotychczasowe miejsce jeżeli jest do mnie tak mocno przywiązany? I jak przekonać do tego kogoś tak zaślepionego jak moja mama? Bardzo prośbę o radę, bo przez zachowanie mojej mamy i tą sprawę wylałam już bardzo wiele łez, nie wyobrażam sobie przeprowadzki bez mojego psiaka
×