kur.a, blondynka jedna ze mnie wyszła, najpierw załozyłam sobie hasło, a teraz go nie pamiętałam. dobrze,że mężulo mi przypomniał,że zwykle mam to samo hasło do wszystkiego ;) chociaż wydawało mi się,że TU specjalnie założyłam inne, a okazuje się,że nie :D
faktycznie zapieprz straszny i przez te dni na dodatek nie mogłam dopchać się do komputera, bo świninki odkryły jego nieprzeciętne mozliwości, a wieczorami mężulo pracuje. trochę się uspokoiłam, Młody siedzi tym razem z Dziadziem i boryskiem. ale udało się wywalczyć,że od czwartku przedszkole czynne do 13, bez kuchni. dobre i to :)
Brydziulka, tobie faktycznie ciężko musi byc bez tych wypadów na miasto. ja tylko tęsknię za jakimis porządnymi zakupami, bo cholera na nic czasu ni ma, a dziś do mnie pierwszak jakiś wypalił: młoda, gdzie jest sala 108? hehe, uśmiałam się, bo to moja właśnie sala. ale faktycznie jeansy y podkoszulki i martensy, to może strój już mało odpowiedni dla 35 (ale tylko prawie;) ) letniej nauczycielki?????
PN- dobrze zrobiłaś, ja z TP walczę nadal, tym razem o neostradę i odszkodowanie i przekonuję,się,że stoję na straconej pozycji :( z nimi byś nie wygrała :(
dobra, a tera trochę pracy się kłania, wszak nowi maturzysci w tym roku, a ich dane jeszcze nie wklepane.
acha, Qaniu- \"ciesz się z tego co masz, albo przynajmniej śmiej\"- ja za to co siedzę poza lekcjami nie dostaję NIC, ale cholera luuuuuuuuubię te robotę :D