inka7282
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez inka7282
-
Ja tez dokładnie czytam, co u Was słychać. Nie piszę, bo normalnie padam na nos codziennie :( Cholewka, stanowisk mi się zachciało ;) I czekam na te dzidziusie już z niecierpliwością :) Całuski ps. jak już znajdę czas żeby Wam opisać co się u mnie dzieje, to chyba ze 3 strony od razu poleci :D
-
Albo tran w kapsułkach. Moim dawałam tez bioaron c.
-
Dunieczko, nic się nie martw. Do lekarza natychmiast, ale spokojnie :) Upały sa dzidzi tez gorąco ;)
-
Wróciłam! Dwa tygodnie pogody nad morzem, to sie nie zdarza! a mnie się przydarzyło :D Na razie tylko poczytałam Was dokładnie :) Dziękuje za życzenia :) I jako stara ciota tylko Dunieczkę błagam, co by nie odpuszczała myśli,ze to może byc dziewczynka;) Wszak mój Młody do porodu był Zośką ;) Całuski na razie :)
-
Głos oddałam :) Waniliowa bierze przykład z Brydzi :) Zadowolona i radosna na obczyźnie, oby tak dalej. No i faktycznie co z Jarzynką? Na kiedy ma termin porodu? Całuski
-
Jestem jeszcze jestem :) ale nadal zabiegana, bo toż mój Młody też obchodził 7 urodziny (fajnie 7.07-7 urodziny), i impreza na raty ;) Teraz już tylko chrzestny nam został, bo do tej pory byli na wczasach. A poza tym usiłuję doprowadzić dom do porządku i martwię sie o kota, który już dwa dni nie był w domu. No i dopiero w piatek tak naprawdę skończyłam chodzić do pracy, bo zamykałysmy rok i planowłyśmy następny. Dlaczego Wy chudniecie, a ja ciągle tyję? odnoszę wrażenie jakby codziennie przybywało mi po 0,5 kg... Może jak wrócę do pracy to schudnę? Inna rzecz, że As Pik pojechał na szkółkę i już nie biegam codziennie do stajni...
-
Dunieczko, nic sie nie martw. Brałam leki i doustnie i dozylnie. Pomagaja, a dzidzia zdrowiutka sie urodzi :D
-
Dziadek już nie żyje. O córce gospodyni chyba babcia wiedziała. Nie wiem czy wiedziała o nieżyjącej rodzinie, ale sadząc po jej reakcji, o tym,ze ich odnalazł nie powiedział. Przestałam o tym rozmyślać, bo idzie oszaleć. Co było, to było... Jeszcze tydzień pracuje, a potem planuje porzadnie wypocząć :D
-
Witam Was dziewczynki. Nie mam siły czytać, ani tym bardziej pisać. Ale z jednym nie wytrzymam: Ta kobieta, z którą odszedł dziadek, to była jego ŻONA!!!!! Brał ślub przed wojną, miał 2 dzieci jak go wywozili na roboty. tam poznał moja Babcię. Podobno dostał wiadomość,że jego rodzina nie żyje. Więc wzięli ślub kościelny, ale zanim poznał moja Babcię przespał się z gospodynią i z tego też jest córka. Jaja jakieś normalnie, Łepkowska wysiada. No, więc potem w 47 roku wrócił do Polski, żeby znaleźć na Ziemiach Odzyskanych jakieś lokum (moja Babcia jest Lwowianka, a dziadek też kresowiak). Wtedy odnalazł rodzinę. Powiedział żonie wszystko i ta go wyrzuciła, więc wrócił po moją Babcię i tak urodziła się moja Mama. Ale potem żona przyjechała do mojej Babci i jej wszystko opowiedziała. Więc Babcia go wyrzuciła na zawsze. Tak to wojna skrzywdziła dwie rodziny. Tylko tamte Dzieci o wszystkim wiedziały, a moja Mama i Ciotka wiedziały,że nie żyje. No i teraz się odnaleźliśmy. Mam bardzo mieszane uczucia, raz to wszystko rozumiem, a raz nie. Raz mi dziadka żal, a raz jestem na niego wściekła. A żeby było ciekawiej, to mój Brat jest identyczny jak on. Co o tym myślicie. Zwierzam się Wam jak przyjaciółkom. Pomocy!!!
-
Rany, dziewczyny! Właśnie odnalazłam przyrodnie rodzeństwo mojej Mamy. Okazuje się,że ojciec wcale ich nie umarł, tylko uciekł z inną kobietą. Jak mi zal Mojej Babci. Ukrywała to całe życie :(
-
Wprawdzie nie bardzo mam czas na pisanie, bo koniec roku ;) ale zaglądam codziennie i tak jakoś czuję się zawiedziona jak nic nowego nie napiszecie. A to oznacza,że znowu się uzależniam od wieczornych posiadówek w kuchni :) Chciałabym tak sielsko, anielsko spędzać czas :D Ale już niedługo...
-
Obrabiam ustne matury. Ale zagladam codziennie. Wczoraj tylko padłam o 19. Cholewka. Przeslijcie jeszcze troche tej energii, bo ja kawę mogę tylko jedną dziennie.
-
A ja w sobotę do pracy :( dostaliśmy następna europracownię komputrową i będą w sobotę montowac. A resztę papierków wziełam do domu, tylko jakos się do nich zabrać nie mogę :( Młoda jedzie na zieloną szkołe w sam dzień matki i jeszcze mówi, ze robi mi tym prezent ;) Dobrze,że zajrzałam, bo tej energii też i mnie się trochę zda :D
-
UUUU, to trzymaj się Malinka. A ja sobie dalej cierpię, bo w poniedziałek usunęłam chirurgicznie ósemkę. Za to moje szkolne \"dzieci\" dziś w całości zdały angielski ustnie. Pisałam,że dostałam puchar z napisem:\" Dla kochanej Mamy. Zwyciężyliśmy\". Uff, konczę, bo znowu będę płakać.
-
No, dobra przeczytałam wszystko :D Wiecie, tu jednak jest jakaś ATMOSFERA ;) Hi, hi to Brydziu naprawde super miłe uczucie \"jak Cię chcą\". Rozwijaj skrzydła Kochana. Poznali,że oprócz tego,że jesteś fachowcem to i PASJONATEM :D Uff, co do wagi to ja nieustająco walczę z moim \"balonikiem\". Aktualnie chodzę na masaże (pożera mi to cały dodatek funkcyjny :( ) i wcieram w siebie balsamy ATW, które kiedyś po ciąży z Młodym dały całkiem niezły rezultat. Mam tylko wątpliwości co do obwijania się folią. Z zyciowej telenoweli na razie tragiczne wątki, więc nie bedę Was zanudzać. Na razie jakoś sobie radzę. Zawsze pocieszm się,że inni mają gorzej, a u mnie nie tak źle. Wrednie co? Ale działa ;)
-
Ja też chora jestem :( Malinko, jasne, ze Ci wybaczamy :D
-
rety dziewczyny! na nową kuchnię wejść nie możemy, a stara już brudna i zaopuszczona:( piszcie coś. ja mam bardzo dużo, ale biegam na razie, bo wczoraj zmarła moja Cioteczna Babcia, którą opiekowaliśmy się (nie ma żadnej innej rodziny(. tak więc kolejne święta z pogrzebem w tle :(
-
Jestem zmęczona... Powiesił się kolejny 19-to latek. pomimo,że nie znałam chłopaka od razu dostaję depresji: w zeszłym roku powiesił się uczeń z mojej klasy (wprawdzie zrezygnował ze szkoły wcześniej, ale jest to moja osobista porażka-on nie chciał pomocy, a rodzice nie wierzyli,ze ma objawy schizofrenii). Jakie to życie popaprane :(
-
Raz w życiu byłam u wróżki, taka wiejska baba stawiająca karty, trudno było ją znaleźć. Najpierw ją wyśmiałam, a potem w ciągu paru lat wszystko się sprawdziło, koleżance też :( Dlatego od tamtej pory przyjęłam zasadę,że \"chciałabym i boję się\". Co ma być to będzie :)
-
Dziewczyny gdzie jesteście? Bo nie mogłam do kuchni już trafić, a przecież trzeźwa jestem ;)
-
podnoszę, bo nie mam czasu pisać. moze jutro mi sie uda :)
-
Trzymaj się Jarzyneczko :) a na grzybicę najlepsza jest najprostsza i najtańsza maść clotrlimazol. tylko tak z tydzień co najmniej trzeba smarowac.
-
dziękuję \"Jedyneczko\", Młody miał jakiś jednorazowy incydent osłabienia. Myślę,ze to całodzienne chodzenie po cmentarzach, wizyta na grobie Dziadka, który zmarł w tym roku, piątkowe zakupy a przede wszystkim całodzienny kontakt z moja Mamą, która wnuka widzi rzadko i cały dzień mu pierze mózgownicę, tak na niego wpłynęły. Niemniej nasz ulubiony Pan doktor powiedział,ze i tak trzeba zrobić badania, bo mamy zaległy bilans 6cio latka.Ale jestem dobrej myśli, bo jak zwykle znowu jest pełen energii. I tu pytanko: jak myślicie dziewczynki, jaki sport wymyślić Młodemu? bo mój mąż upiera się przy karate, Mały się tym zaraził, a ja się boję,że jest na to trochę jeszcze za głupiutki. Na razie co tydzień chodzi na basen, a konia się trochę boi. Siedzi tylko ze mną w siodle.
-
Niestety, nie sprzedaję zabawek na allegro (właściwie to nic nie sprzedaję, raczej jestem zakupoholikiem). Na allegro występuję jako igi123igi (od imienia Młodego) ;)
-
Próbuję jeszcze raz wkleić: