Wróciłam ostatnio do oglądania yt, chciałam sobie odświeżyć co tam u niektórych, które kiedyś oglądałam. Weszłam na kanał Szusz, zatrzymałam się na filmiku o rozstaniu. Jestem przerażona. Minął rok, a ta kobieta nie ruszyła z miejsca. Zero zainteresowań, znajomych, pasji, wyjazdu nawet na chwile żeby zresetować myśli. Co ze starymi jutubowymi znajomościami? Każdy ją zostawił, podejrzane. Szczerze mówiąc, jak na nią patrzę, to myślę, że ją to przerosło. Widać, że jest pogubiona, nie ma celu, żyje z dnia na dzień. Wystarczyłoby tylko przyznać się do błędu i powiedzieć prawdę zamiast mydlić oczy o byciu kobieta sukcesu która kocha swoje życie.