Witam... Pytanie może głupie, wiem doskonale że test ciążowy uznać można za wiarygodny tylko do kilku- kilkunastu minut, ale cóż... Dzisiaj zrobiłam test, za 2 dni spodziewam się miesiączki. Wyszedł negatywny. Po kilkunastu minutach schowałam go do torebki i o wszystkim zapomniałam. 12 godzin później zerknęłam na niego, nie wiem dlaczego, ciekawość? No i dwie wyraźne grube czerwone krechy... Czy któraś była w podobnej sytuacji?
Wiem że taki test niby jest niewiarygodny ale nigdy nie widziałam czegoś takiego- jak negatywny to negatywny nawet na drugi dzień...