Hej wszystkim. Nie uważam, żeby człowiek nie lubiący psów okazał się od razu złym człowiekiem.
Sama nie lubię psów z własnych powodów i nie uważam, żebym była złym człowiekiem. Wręcz przeciwnie. Kocham za to mojego króliczka.
Psów natomiast nie znoszę i nie toleruje w domu, bo (dla przykładu) uważam, że jedzenie z psem przy stole jest niehigieniczne i zabiera mi to komfort jedzenia. (Tak, mój facet trzyma psa w mieszkaniu, eh).
Dlatego do wszystkich miłośników psów - niektórzy lubią psy, niektórzy koty, a jeszcze inni pajączki :)
A do kompletnych przeciwników psów takich jak ja oraz zwolenników prośba - bądźmy wyrozumiali i przestańmy się gryźć tu na forum tylko po to, że mamy różne zdania :)