

ulina29
Zarejestrowani-
Zawartość
1172 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ulina29
-
To miały być ich wakajki życia i cóż to miała być za większą ekipa? Skoro Pan Janusz w podróży, Alfy żyją własnym życiem, więc kto zostaje? No nie mogę Dziś odstawiam całkowicie cukier, w zamian za to wjadą kiszonki, ćwiczenia i zdrowa dieta. Trzymajcie kciuki, bo mój mąż zapowiedział już nadgodziny w pracy, bo się boi mojego wk.urwu z powodu braku cukru
-
Przez takie osoby ten wirus jeszcze przyszły i kolejny rok będzie się za nami ciągnął. A te kilka milionów ludzi co zmarło na całym świecie? Zmarli, bo nie chcieli żyć?? Nikomu nie życzę źle, ale niektórzy chyba na własnej skórze powinni zobaczyć cierpienie kogoś bliskiego, aby zrozumieć że to wszystko dzieje się naprawdę.
-
Ja mam wrażenie że Luska te włosy ma cały czas tłuste. To widać na zdjęciach, i chyba nie chce sobie wyobrażać jak to widać realnie Miałam dziś ciężki dzień. Robiłam rano krzywa cukrowa. Równo po godzinie chciałam wejść do pokoju zabiegowego na kolejne pobranie. I jedna babka wydarła się na mnie że teraz jej kolej. Tłumacze jej, że robię krzywa i muszę wejść o wyznaczonej godzinie. To ta jeszcze bardziej się wydarla. Chwycilam więc za klamkę, a ta złapała mnie za rękę i mnie ciagnie myślałam że jej coś zrobię. Ale chyba pielęgniarka usłyszała jej krzyki i sama po mnie wyszła. Ku.rwa, po takich akcjach tracę wiarę w ludzi.
-
Taaaak, pamiętam te kokony, one były ogromne. Gdzie ona to trzymała
-
Myślę że ona większość wyprawki i tak dostała z darów. Ogólnie słyszałam że czasami przy pierwszym dziecku rodziców ponosi z kupowaniem różnych dziecięcych rzeczy. Ale ona serio miała tego tyle, że spokojnie ze 2 dzieci mogła jeszcze ubrać. Sama nawet przyznała któregoś razu, że było dużo rzeczy, których Balbi nie zdążyła nawet założyć.
-
Halo, koleżanki, my z NatNat chętnie chcemy zajrzeć na brokat!
-
Niech mi któraś wytłumaczy co to jest ten brokat??
-
Doczytaj proszę o co nam chodzi, a dopiero później komentuj, ok?
-
Pod zdjęciem Gajki z kołem do pływania Lucek zadał pytanie "team pływanie żabka czy team dryfowanie na materacu"?. Widzka odpisała że pływanie zabka, na to Lucek - ja też. Więc chyba umie
-
Był czas, kiedy jeździłam do kliniki nawet 3-4 razy w ciągu tygodnia, ponad 300km w jedną stronę. A dla nich wakajki 30km od domu to szczyt marzeń
-
Robią, robią mąż mi opowiadał że jego kolega z pracy umówił się z jakąś laska, która poznał w necie. Wymienili się fotkami, i gdy przyszło do spotkania, to się okazało że ta dziewczyna w realu jest całkiem inna, niż ta ze zdjecia
-
Luckowa niedawno pewnie dopiero wstala Zanim spakuje wszystkie graty do sesji minie parę godzin
-
Taki styl może i jest fajny, ale do jakiejś sesji narzeczeńskiej, ślubnej itp. ale żeby mieszkać w takim Boho domu, to już bym nie chciała.
-
Pan Janusz dziś obiera kierunek na Francję, czyli go nie będzie na zlocie. Z kim się Lucek zabierze, z całym majdanem? Z mamą? Bo wątpię że z Alfami.
-
Ale się dzieje Czuję że jutro nie będzie tego wątku Jak będziecie miały jakieś foty, to podzielcie się, też chce zobaczyć Lucka w caaaalej okazałości
-
Do ruchenki sama bym pojechała
-
Tak mnie to ciekawi, gdzie mieli jechać ze szukam teraz w Googlach Boho domków w okolicy Olsztyna Wyskoczył mi fajny kompleks wypoczynkowy Pod mazurskim Niebem czy jakoś tak, mocno taki Boho styl, ze zdjęć całkiem zacnie wygląda
-
Nie mów o tym głośno, bo jak to przeczytają, będą się baly wyjść
-
Powiem Wam że ja często widzę jak małe dzieci jedzą chipsy. Wychodząc z pracy, mijam codziennie duży plac zabaw. I zawsze, ale to zawsze widzę jakies dzieciaki z paka chipsów. A już szczytem głupoty jest gdy widzę jak matka daje dziecku chipsy, świadomie Najpierw matka ugryzie chipsa, i mniejszy kawałek podaje bombelkowi siedzącemu w wózku. To samo jest z ciastkami itp. Przecież na taki plac zabaw można zabrać zdrowe przekąski. Jakieś własne mini kanapeczki, owoce, warzywa. Wczoraj np widziałam jak matka siedziała na ławce, obok wózek z jakimś myślę ok 2 letnim malcem, ona z brzuszkiem, a w ustach papieros. Dym leciał na jednego dzieciaka, drugiego truła od środka... Serce mi się kraje jak widzę takie coś. Łykami tonę prochów, leków, biorę zastrzyki i nie mam nic z tego. A inna stosuje używki i ma w du.pie zdrowie dziecka
-
Uważam że to bardzo dobre słownictwo dla dzieci. Sama osobiście od małego będę uczyć dziecko tego, co ma w majtkach, i jak się to nazywa. Dla dzieci pe.nis czy ci.pka to taka sama nazwa jak nos, noga, czy ręką. Czyli normalna nazwa. Myślę że to w dużej mierze rodzice sami robią sobie problemy nazywając intymne części ciała w dziwny sposób, bo się po prostu wstydzą? Gdzieś czytałam że lepiej aby dziecko wiedziało że ci.pka to ci.pka, pe.nis to pe.nis, w razie gdyby było krzywdzone, od razu umiało by opisać wszystko. A z jakimiś dziwnymi nazwami może być trudno zrozumieć, o co takiemu dziecku chodzi.
-
Ja jeszcze widzę jej poradnik o obowiązkach małżeńskich, co by kobiety wiedziały co im wolno, a czego nie. No i o wychowywaniu bombelkow rzecz jasna.
-
Laura, kupić Ci tego ebooka? Może dowiesz się czegoś ciekawego Ja już mam swojego Pana, więc podziękuję. Ale Ci chętnie podaruje!
-
Koleżanko, to więcej roboty jest! Najpierw uspij jednego, w tym czasie zorganizuj czas drugiemu tak, aby nie obudziło pierwszego. Na koniec uspij drugiego. Zbyt pracochłonne
-
Kurde, może napisze do Laury, czy będzie sprzedawać wózek po Gajce?
-
U mnie 37 stopni w cieniu