Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Matrix134

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Hej, mam pytanie. Nie wiem już co robić... Jestem w związku z rozwodnikiem.Jest to związek na odległość. Ja jestem w wawie, tutaj mieszkam i mam znajomych, a on w Kielcach. Staram się jak najczęściej przyjeżdżać do niego. Wsiadam w pociąg prawie co dwa tygodnie bo na prawdę mi zależy. On ma dziecko z byłą żoną, nie przeszkadza mi to i od początku nie przeszkadzało, zresztą ja też jestem w ciąży z poprzedniego związku i też to zaakceptował, problem ma tylko z zaakceptowaniem tego że maluszka chcę oddać do adopcji, niby nie naciska na mnie ale powtarza że nie jest za tym. Poza tym ostatnio pojawiło się pytanie czy ja myślę o nim poważnie, czy on nie jest dla mnie zabawką. Zabolało mnie to, bo przez całe 4 MSC związku on był u mnie tylko 2 razy, to ja pociągami do niego zasuwam co dwa tygodnie, tylko poprosi a ja lecę do niego mimo że blisko nie mam. Kolejna sprawa, to on siedzi na Badoo, twierdzi że tylko patrzy co tam jest a nie pisze do nikogo i faktycznie tak jest. Pozwala mi normalnie sprawdzać sobie telefon, mimo że nie chcę tego robić, bo nie lubię go kontrolować. Jestem zazdrosna, ale to dlatego że mi naprawdę na nim zależy. W dodatku przy najmniejszej sprzeczce mi powtarza,, to znajdź sobie innego", usiłuje sugerować że nie umie mi ufać bo już był w związku i była żona go zdradzała i tak jakby próbuje mi przypisywać jej błędy,, bo on to już przeżył i nie chce znów się przejechać" Tylko mi to wygląda jakby nadal się nie pogodził z rozwodem z nią i nie był gotowy na nowy związek. Ciężko mi z tym. Nie wiem co robić, czy próbować z nim jeszcze o tym rozmawiać czy odpuścić i poczekać? Nie mam już łez do płakania. A naprawdę mi zależy... POMOCY!!
×