Siema Darek...
Super że opowiedziałeś swoją historię, może ona pomoc wielu osobom. Jest wiele treści na ten temat jednak sa one ogólnikowe z Twojego wpisu mozna dowiedziec sie nieco więcej. Nie mam takiego problemu ale osoba z mojego bliskiego otoczenia niestety ma taki problem, jest nią mój brat. Brat takze pali marusie ( niestety sam mu ja pokazalem czego bardzo zaluje) Takze palilem dlugo i wiem jak bardzo potrafi zryc to głowę i zdrowie. Od 1 lat tego nie tykam a nadal mam problemy (dodatkowy skurcz serca) ktory jest zdjagnozowany przez wielu lekarzy, przechodziłem depresję, na rtg pluc tez mialem dziwne zmiany (lekarz stwierdzil ze sa one charakterystyczbe dla palaczy marusi i jesli chce miec czym oddychac to musze z tym skonczyc) Z żoną staramy sie o dziecko, bezskutecznie. Poronila pierwszy raz gdy jeszcze palilem, niedawno kolejne poronienie jest ciezko. Lekarz powiedzial ze problem jest we mnie poniewaz zona jest sto procent zdrowa, nie widzi u niej zadnych przeciwskazan, mam rozpierdzielone hormony, moje plemniki sa zbyt wolne. Palac mialem problemy seksualne, chwilowe potencje, znaczny spadek libido, o mojej pamieci, cierplowosci to jiz nie wspomne. Oj wiele by tego wymieniac, cieszę siw ze z tym skonczylem i jestem na dobrej drodze i wiesz co jest zajebiscie w zyciu bym do tego noe wrocil. Wracajac do brata ma ten sam problem co Ty, jest juz w trakcie terapi na nerwice lękowa, ktora takze powstala przez trawe, chlopak ma rozsynchroniozwany mozg tak ze to sie w glowie nie miesci. Moje pytanie brzmi, jak dlugo trwala Twoja terapia? Jak przekonac brata zeby powiedzial o tym terapeucie? Chce mu pomoc ponieważ czuje sie winny. Marusia wcale nie jest taka dobra, kiedys bylem jej głównym obroncom, leczyła wedlug mnie wszystkie choroby o byla extra, dzis wiem ze to kompletna bzdura. Marusia niszczy czlowieka powoli, palacz tego wcale nie zauwaza no chyba ze jest bardzo inteligetny. Masz racje co do mj w pl a mj z wiadomoego pewnego zrodla (natural) w polsce to mamy wielki szajs. Znajomy robil badania(i to nie na byle jakim towarze) , tam byla cała tablica jak w proszku do prania o to wszystko odklada sie w naszym organizmie. Ona sama w sobie na dluga mete jest zła a co mowic jak masz jeszcze w niej ulepszacze. Ciesze sie ze udalo Ci sie z nią skonczyc, teraz juz bedzie tylko lepiej wiem to juz po sobie. Rok nie pale, duzo zrozumialem i nie mam nawet ochoty (tym bardziej tego gowna w pl) bez tego tez jest zajebiscie a nawet lepiej. W koncu wrocil mi dobry humor nawet bez niej, bo wczesniej gdy nie zapalilem to mialem doła, zly humor, agresja i chamstwo się we mnie pojawialo, ale po odstawieniu z czasem powoli sie normuje. Zycze Ci powodzenia, wszystkiego dobrego, szanujmy się, bo wiem tez kiedys bylem tupowym burakiem. Palacym polecam z tym skonczyc, zobaczycie jak jest dobrze, wcale nie jest ona potrzebna do szczescia a zdrowie i rodzina sa najwazniejsze. Pozdrawiam, czekam na odpowiedz na moje pytania co do tematu