Kalipso
Zarejestrowani-
Zawartość
47 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kalipso
-
Zgadza się i wierzę, że tak będzie Ja badałam betę w 12 i 14 dniu a następnie w 19 i 21dniu. Wizytę mam zaplanowaną 27 dpt ( wsumie mówił żeby dopiero 30go się umówić ale nie ma dostępnego terminu na poniedziałek czy wtorek). Więc zapisałam się na piątek bo już nie mogę wytrzymać. Mam nadzieję, że to nie za wcześnie?
-
Cześć Hania, mam podobne objawy więc to chyba normalne częste ciągniecie w dole brzucha, skurcze itd. Dziś jak narazie cisza bez objawów Już nie mogę się doczekać piątkowej wizyty aby się upewnić, że rzeczywiście się udało. Na samą myśl dopada mnie sters, że pomimo poprawnego przyrostu bety mogę usłyszeć złą wiadomość. A Ty na kiedy masz zaplanowane usg? Trzymam mocno kciuki ❤
-
Tak bardzo się ucieszyłam na Wasze odpowiedzi. Jest to mój pierwszy transfer i zabardzo nie wiem jak to jest ze swieżaczkami trzydniowymi Jutro powtórzę badanie aby zweryfikować przyrost bo krew była pobrana wczoraj, a dziś z rano otrzymałam wynik. Czyli jak radzicie po 48h. Więcej nie mam zamiaru bo to bardzo stresujące Zaczekam na UsG. Zmartwiło mnie jednak dziś nie wielkie plamienie ( dodam, że w dniu dzisiejszym powinnam dostać @). Z tego co się orientuję to czasami tak bywa. Czekam również na odp.lekarza.
-
Cześć dziewczyny, otrzymałam wynik z wczoraj i HCG wyszło 220 mIU/ml w 12dpt (Transfer 3dniowego zarodka). Co myślicie czy to jest w porzadku?
-
Będzie dobrze, trzymam kciuki
-
Cześć, Ja jestem zadowolona z Wro Invimed. Pierwszą wizytę mieliśmy końcem kwietnia. Prawie dwa miesiące czekania na kariotyp opóźniło całą procedurę. Obecnie jestem 8 dzień po transferze i w czwartek idę na badanie krwi Pozdrawiam i życzę powodzenia.
-
Cześć Haaniaa, ja również jestem po transferze ale już 6 dzień (3 dniowego kropka). Czasami odczuwałam bóle ale bardzo słabe i odchodzę od zmysłów czy się udało. Na betę wybieram się dopiero 12.08 wg zalecenia lekarza, ale już nie mogę wytrzymać. Duży wdech i czekamy. Zastanawiam się czy wszystkie dziewczyny którym się udało miały plamienie implementacyjne? Ja u siebie nie zauważyłam. Pozdrawiam gorąco
-
Ja również trzymam mocno kciuki, trochę dodało mi to otuchy Oby i u nas coś się znalazło. Pozdrawiam
-
Dr Zórawski.
-
Zdrowych diet w naszym życiu nie jestem w stanie zliczyć Od lutego do mają mąż zażywał proxed plus, a od maja do teraz fertil man. Jednak wyniki bez zmian. Miał ponawiane badanie nasienia metodą MSOME czyli dokładniejsze badanie i bez zmian. O metodzie fertil chip nic nam nie wspomniano, dziękuję za radę. Przy kolejnej wizycie dopytam lekarza, a w między czasie doczytam w necie. Oby udało znaleźć się chociaż ten jeden Dodam że do Invitro podchodzimy w Invimed Wrocław.
-
Witam, od kilku miesięcy intensywnie czytam wasze historie i czasami jestem przerażona, a czasami pełna nadzieii na swoje wyczekiwane szczęście Obecnie czekam na @ (2-3 dni) I rozpoczynamy pierwszą stymulację. Jak każda z was mam pełno pytań i obaw. Niby lekarz wszytko wyjaśnił, ale zawsze jest jakieś " ale". W skrócie moja historia wygląda następująco. Od 4 lat staramy się z mężem naturalnie, ale niestety bez sukcesu. W końcu nadszedł ten moment i podjęliśmy decyzję o invitro. Problemem jest u nas zła jakość nasienia męża ( 0 poprawnej budowy). U mnie z wszystkich badan wyszlo, że jest ok. Czy któraś z was ma podobną sytuację i czy udało się jej doczekać oczekiwanej kruszynki? Może jet w śród nas osoba na tym samym etapie co ja? Trzymam za was wszystkie kochane mocno kciuki ( za siebie też)
-
Dopiero rozpoczynamy kompletować niezbędne badania. W sobotę mięliśmy wizytę gdzie zakwalifikowano nas. W piątek mamy trzecią wizytę w InviMed we Wrocławiu aby wykonać badania na przeciwciała, wymazy z szyjki macicy, pozostanie nam jedynie UsG piersi (ja) i kariotyp (wspólnie). Co do kardiotypu jutro muszę dowiedzieć się o badanie w Diagnostyka. . Moje badanie nie wykazały nieprawidłowości, natomiast męża wyniki nie są najlepsze. 0%prawidłowych, objętość 3,0ml, koncentracja 8,99, ruch 25%, wygląd żele - wszystko poniżej normy. Z roku na rok wyniki się pogarszają, lata lecą i nie chcemy już dłużej zwlekać z decyzją. Gorąco ściskam każdą z was
-
Cześć dziewczyny, Jestem tu nowa. Od czterech lat staramy się z mężem o maleństwo i nic. Wczoraj zapadła decyzja - In vitro. Trochę się obawiamy ale to nasza jedyna szansa. Inseminacje lekarz wykluczył. Ehh oby się udało. Pozdrawiam