edyta989
Zarejestrowani-
Zawartość
16 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez edyta989
-
Hej, chciałbym uzyskać opinię kogoś co na ten temat myśli. Mianowicie na majówkę jadę do rodziny chłopaka, ogólnie mam do niego lekko ponad 2 h drogi, ogólnie grill i wiadome, będzie to moja pierwsza wizyta i przez odległość mam zostać na noc tylko że problem jest taki że zastanawiam się czy wypada. Mój chłopak ma pokój z bratem, mój ma 22 lata a jego brat 20 ja też 20 . Niestety nie ma u niego możliwości żebym spała w osobnym pokoju/ łóżku. Wiadome że tylko byśmy spali nic poza tym. Ale zaczęłam się martwić co pomyślą SB podświadomie jego rodzice. Nie chcę żeby źle o mnie myśleli nie wiadomo co i zaczęłam rozważać po prostu powrót do domu, minus jest taki że wracałabym nocą nieznaną trasą i lekko się tego obawiam.
-
Dziękuję za pomoc ogarnięcia tego, jestem pewniejsza sytuacji i czuję się po prostu lepiej i spokojniej przede wszystkim. Może dam znać jak poszło dziękuję
-
Nwm pogadam jeszcze z chłopakiem i wypytam jak jego rodzice są nastawieni ogólnie na mój przyjazd. Jeśli na samym miejscu będą że tak powiem wręcz nalegać żebym została albo zobaczę że są dobrze na mnie nastawieni i nie zachowują się jakoś dziwnie to pewnie zostanę a najwyżej po prostu jak będę widzieć że coś jest nie tak i po prostu nie gra to podziękuję za spotkanie i wrócę do siebie. Nie znam ich też dlatego nie wiem jakie bd ich nastawienie i ogólnie reakcja. Może im nie przypadnę do gustu i sprawa będzie jasna i klarowna.
-
Mam w planie upiec ciasto, żeby nie przyjść z pustymi rękami.
-
Czy to tak trudno SB wyobrazić że niektórzy mają dom gdzie są dwa pokoje z czego jeden to salon. Czy naprawdę to jak ktoś jest majętny jest takie ważne.
-
Nie są ubodzy, nigdy tego nie odczułam z jego strony, ma firmowe ubrania, kupuje SB różne sprzęty / zachcianki i to często.Po prostu to malutki domek na wsi.
-
To malutka miejscowość niestety co wiąże się też z różnymi drogami nie jest to pięknie oświetlona ekspresówka. A w większości droga przez las.
-
To że niby się zgadzają to jedno a to co SB myślą to drugie. Znamy się pół roku. Nie chcę żeby pomyśleli SB że jestem jakąś dziewką albo że jestem łatwa. Dlatego zastanawiam się czy nie rozegrać tego inaczej i nie wrócić.
-
Nie wiem właśnie tego powrotu w nocy się obawiam. Nie lubię jeździć w nocy szczególnie w nieznanej okolicy. Ale jeśli innej opcji nie będzie to pewnie jakoś to będę musiała przemeczyć.
-
Teraz to już wgl mam haos w głowie. Ale dziękuję za poradę. Pewnie wrócę samochodem w nocy. Jeszcze obgadam to z chłopakiem.
-
Nie krępuje się sprawa wyglądałaby inaczej jakby miał sam pokój a nie z bratem. Plus no krąży powszechnie że pierwsze spotkanie z rodzicami należy zakończyć nie koniecznie spiąć u ich syna.
-
Jeśli tak masz komentować to lepiej nie rób tego wcale
-
Myślę że ani mój ani jego brat nie miałby z tym problemu. Boję się tylko tego co SB pomyślą jego rodzice. Kolejny aspekt to to że chłopak chciał mnie zabrać następnego dnia na wycieczkę pozwiedzać okolice itd. Nie wiem co robić
-
Bez przesady to nie jest tak że to pierwszy raz będę z nim spędzać noc, regularnie się widujemy czy to u mnie czy u niego, studiujemy w jednym mieście. Nie jesteśmy zwierzętami żeby nie móc się powstrzymać i zwyczajnie pójść spać.
-
Jego rodzice sami śpią w salonie. Nie mają wolnego pokoju ich domek jest mały.
-
To już wolę wracać nocą niż robić z siebie widowisko na całą wioskę.