A co do przygody w Paryżu z marką która znęca się nad zwierzęami, wylała się na nią fala hejtu. Tylko chyba nikt nie zauwazył, że były tam we trojke, w jednym aucie - blindsapphire, Cześka i Niedziałek. To taka świadoma pielęgnacja i cruelty free, jak Anwen sprzedajace jedwabne akceosria