Witam. Mam 30 lat. Kiedyś przypadkiem poznałam na imprezie chłopaka o wiek nie pytałam. Tańczyliśmy , a później odprowadził mnie z kolegami na przystanek i wymieniliśmy się fejsem. Wtedy już byłam po bardzo nie udanym i burzliwym związku. Po jakimś czasie zaczął mnie namawiać na spotkanie. Spotkaliśmy po niedługim czasie. Przyjechał do mnie do motelu. Rozmawialiśmy ,piliśmy piwo i wylądowaliśmy w łóżku. On tak naprawdę nie widział o mnie nic prócz tego , że mam syna i że mam 23 lata( tak tak wiem kłamałam). Wyglądam młodo na swój wiek. No , więc tak zaczęła się ta znajomość. Później znowu się spotkaliśmy po jakimś miesiącu ( odległość 60km) . No więc pewnego razu zostałam zaproszona , abym przyjechała w jego okolice. Odmówiłam gdyż ostatnim razem już tam byłam. Zablokował mnie . Olalam to. Za jakiś czas spoglądając w telefon patrzę że mam od niego nieodebrane połączenie na Instagramie znalazł mnie. Znowu zaproszenie w jego okolice. W sumie się zgodziłam. Spotkaliśmy się pogadaliśmy ja pojechałam do domu. Za jakieś pół godz mi pisze czy nie mogę się wrócić. Nie wróciłam się gdyż nie miałam już pociągu spowrotem i byłam w połowie drogi do domu, więc napisał że on jedzie do mnie. Spotkaliśmy się zaczęliśmy uprawiać seks ( ja się nie zabezpieczam gdyż nie mam partnera) i co się okazało , że doszedł we mnie w środku nie mówiąc nic. Ostatni raz tak zrobił ale się zabezpieczalam jeszcze wtedy. Wystraszyłam się . On zachował się tak jakby się nic nie stało ,ze mogę zajść. Ta znajomość kosztuje mnie wiele emocji takich niepotrzebnych i zmartwień. Musiałam iść do lekarza po receptę na tabletkę dzien po. Za jakieś 3 tyg znowu się spotkaliśmy na łonie natury w cudownym magicznym miejscu. Noi zrobił to samo , ale jakby inaczej bo wyjął penisa i doszedł na brzuch po czym włożył mi go ze spermy zaraz do środka. Dodam , że martwię się czy nie mogę teraz zajść w ciążę. Dzisiaj zobaczyłam że zostałam znowu zablokowana bez powodu. Jest to 10 lat młodszy ode mnie chłopak. Nie wiąże z nim przyszłości, bo wiem że to dla niego zabawa. Mimo, to czuje się z nim bardzo dobrze i bezpiecznie( jestem po ciężkich przejściach) jest dla mnie czuły , dostaje od niego dużo czułości, no ale mam dość tych zagrywek. Tego blokowania. Nie nękam go nie wypisuje. Czekam aż on napisze. Nie rozumiem tego. Znowu wiem , że napisze za jakiś czas . Mam ochotę mu poprostu za to wszystko zrobic tak , że powiem że jestem w ciąży że ma dać mi sw spokój. Wezmę dzisiaj ta tabletkę dzien po, ale chcę żeby miał nauczkę za to jak mnie traktuje przedmiotowo. Kiedyś kolega tak mi doradzał , żeby zobaczyć co facet jest wart powiedz że jesteś w ciąży. To słowa kolegi.
