Mnie uderzyło, jak będąc w Dębicy, Iza zrobiła obiad dla całej rodziny. Jak zjedli siedzieli i rozmawiali, a brat Kamila wyjechał z komentarzem, że jej mąż zaraz wraca, a ona nie czeka na niego z obiadem
Nie wiem jaka jest Iza, ale dopuszczam, że zaczęła mamuśkować, bo Kamil był nieporadny? To, że zadbała o mieszkanie, w którym zaczęli mieszkać, to przecież nic dziwnego.