Wątek ma już widzę trochę lat, ale zawsze na czasie. Każda z nas jeśli wyczekuje ciąży, to wszystko martwi. Obecnie jestem w 7 tygodniu. Testów zrobiłam z 7 sztuk. Najpierw byly słabe kreski, potem na ostatnim już dwie wyraźne. Objawów nie mam żadnych. Nie bola mnie piersi, nie mam mdłości, no nic. Zupełnie nic. Też mnie to martwi, dlatego tu trafiłam. W poprzedniej ciąży jakieś tam objawy były, głowie nudności i zawroty głowy. Wizyta za tydzień, ale ja już ... w gacie. Jedna ciąże straciłam w 11 tyg i bardzo bym chciała, żeby tym razem wszystko się ulozylo.