Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zwyklyfacet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Zwyklyfacet

  1. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Witam ponownie minęło trochę czasu, czuje się odrobinę lepiej cały czas praca dom praca dom i znajomi . Lecz nadal czuje pustkę i pragnienia bliskości co do niej . Odbudowałem kontakty w domu . Dużo zrozumiałem przemyślałem swoje ,,pieskowanie". Jest to dobra nauczka na przyszłość i dobra lekcja życia. Cóż zaloba trwa nadal , mam nadzieję że wyjdę z tego i jeszcze będę się smial kiedyś ... Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie słowa wsparcia , krytyki oraz za chłodne spojrzenie osoby postronnej na sytuację w której się obecnie znajduje .
  2. Witam na wstępie mam 22 lata ,mam również bardzo dobra pracę i zaraz mieszkanie co opowiem dalej. Moja dziewczyna jest moja rówieśniczka jesteśmy w związku od 3 lat bardzo szczęśliwym a przynajmniej tak mi się wydawało. Moje życie kręciło się wokół niej po pracy szybko do niej odebrać ja z pracy spędzić razem resztę dnia i nocy. I tak w kolko , robiłem wszystko aby była szczęśliwa aby nie wgryzła się rutyna , wycieczki wyjazdy nawet krótkie trasy , ogniska imprezy. Mianowicie wszystko układałem pod nią aby była szczęśliwa i doceniana każdego dnia.Problem zaczął się pod wpływem alkoholu często się kłóciliśmy czasami naprawde gorzkie slowa leciały.Jestem osobą która wszystko wybacza No bo po co się kłócić nie odzywać parę dni wystarczy spojrzeć trzezwo okiem następnego dnia i było już wszystko wporzadku . Rok temu przezywalem tragedię wlasnie poprzez klotnie zerwala ze mną gdzie była moim całym światem zresztą tak jak i mi zawsze mowila. Okres przerwy wynosił 4 miesiace w tym czasie akurat poznawaliśmy osoby staraliśmy się o sobie zapomnieć chodz mi było cholernie ciężko. I nie zapomniałem o niej na krok marzyłem aż się odezwie , wkoncu to zrobila przyjechałem odrazu pogodziliśmy się pomimo wszystko zapomnieliśmy o naszych błędach. Czulem się jak w niebie bo strasznie to przeżyłem odzyskałem pewność Siebie i miłość mojego życia. Było nam razem wspaniale , codzienne życie ona i ja i potrzeba siebie cały czas fizycznie . Wspólne wyjazdy wspanialy seks i to że zawsze przy niej bylem każdego dnia chodz mieszkam w miejscowości obok , pomimo trudu pracy zawsze z nią spałem i zawoziłem do pracy. Poprostu wspaniale jak z bajki mowie wam .. Jednak nie trwało to dlugo poszedłem na kwarantanne , niestety w domu u swoich rodziców bylem załamany wręcz sytuacja bo nie mogłem się z ukochana zobaczyć. Ona również rozpaczała na początku tęskniła pisała. Problem się zaczął jak chciałem aby przywiozła zakupy miała już swój własny samochód zobaczyła się nawet na 15 metrów. Fakt zrobila to raz i było miło wspaniale. Później zrobiło się trochę gorzej zaczęła wychodzić z koleżankami pic . Wiedząc że jedzie do mojej miejscowości prosiłem przyjedz to odparla nie bo jestem ze znajomymi. Przyjadę jutro . Przyjechala skacowana o 18h gdzie miała być w domu o 22 nie jestem toksyczny zawsze ufałem, ale potrafiłem wyrazić swoją opinię wtedy czulem się oszukiwany . Często dzwoniłem nie odbierała jeździła piła. Zostały 3 dni kwarantanny najgorszy dzień w moim życiu pisałem z bliskim przyjacielem że mam powoli tego dość czuje się oszukiwany brak zainteresowania że nie wiem czy jeszcze kocham. Poprostu w złości nie powinienem tak może mówić bo całkowicie to nie prawda Poprostu chwila emocji ponieważ wiedziałem że mnie oszukuje a tego nienawidzę. Niestety tego wieczora korzystała ze starego laptopa i przeczytala te wiadomości zerwala bo już ma dość klotni bo to bo tamto gdzie pisała ze mnie kocha bardzo tęskni rozmawiałem z teściami przez telefon oni również. I nie mogłem się doczekać przyjazdu po tylu dniach. Zerwała ,dla mnie szok rozpacz chciałem to poukładać przeprosić poczta kwiatowa bardzo mi na niej zależało tak jak zleży do dziś ale znów historia się powtarza z dnia na dzien mnie nie kocha nie czuje tego nie chce ze mną być gdzie jestem w połowie realizacji kredytu o mieszkanie cały związek pod nią. Czy można tak sobie szybko odpuścić druga osobę która robiła wszystko . Płakałem prosiłem o kontakt nic Poprostu czuje się jak śmieć w jej oczach . Zablokowała mnie , wiem ze nie powinienem prosić. No ale nie mogę się z tym pogodzić jak to tak z dnia na dzien za głupie wiadomości z przyjacielem od dziecka? Zawsze się zwiedzaliśmy się sobie pomagaliśmy prywatne wiadomośći. Wszystko pod nią. I nagle mnie nie kocha jakbym obuchem w lep dostał. Chciałbym się skontaktować wyprostować przemyśleć ona jest obojętna. Czuje się oszukany te mile słowa te wspólne wieczory Poprostu czuje ze mnie oszukała bo nie sądziłem że zrób mi to drugi raz zresztą wrocilem do niej pod warunkiem że zawsze pójdziemy na kompromis bo traktowałem to bardzo na poważnie. Wiadomo nie wszystko człowiek wybacza i wybaczyć nie może, no ale ... Kocha teskni i nagle nie kocha . Blagam pomocy nie wiem co mam robić popadam w depresje .
  3. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Być może lecz na ta chwile mam tylko dobrych kumpli .. Nie chce nawet myśleć o nowym związku odrzuca mnie to strasznie . Potrzebuję jeszcze czasu mimo tego co się stało kocham ją nadal uczucie nie wygasło do końca, ale nie wybaczę nigdy że mnie tak potraktowała to jest już koniec. Nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie , zresztą czas pokaże.. Z dnia na dzien jest chyba lepiej chodz myśli mam co chwilę o niej czy to nawet podczas snu , budze się co chwilę.. Ja wiem ze były źle chwilę wszystko to rozumiem lecz umysł pamieta raczej te dobre, być może oszukane ?... Milion pytań beż odpowiedzi niestety..:/
  4. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Dziękuję za słowa otuchy jest ciężko te dni przetrwać chodz juz pelne 3 tygodnie minęły. Ale napewno dam radę, ciężko nagle samemu funkcjonować pusto strasznie
  5. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Masz rację, zgadzam się z Tobą. Fakt może zachowałem się jak idota skacząc koło niej ale robiłem to z czystego uczucia do niej nic więcej. Czeka mnie w życiu nie jedna taka sytuacja , może kiedyś ktoś to doceni wysiłek jaki wkładam w związek. I najważniejsza rzeczą poprostu nie skakać nie błagać. Dopiero teraz to widze po przeczytaniu komentarzy cóż, życie uczy nieustannie. Wykorzystam te wszystkie rady na przyszłość;)
  6. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Masz w sumie 100% rację zimny prysznic słowa krytki bylem zbyt dobry (zaglaskalem). Nie będę tego ukrywał, taki juz jestem wezme sobie te rady na przyszłość , a przedewszystkim wyciągnę wnioski. Lecz taki juz poprostu jestem oddaje się, oczywiście w granicach nic na przymus jeżeli chodzi o związek. Jest to dla mnie nowa sytuacja a raczej taka ,,żałoba" , więc poprostu uczucia szaleją i tak naprawdę ciężko opanować. Mam nadzieję że będzie to dla mnie porządna lekcja a w przyszłości ją wykorzystam.
  7. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Jestem wręcz pewny że będzie mnie manipulować tak było rok wstecz. Lecz chciałbym się mylić. Nawet jakby, nie mogę pokazać juz słabości chodz nadal ją w sobie mam . Ciężko wymazać dobre chwile lecz te zle tez są z tyłu głowy siedzą.
  8. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Tak zgadza się wina po obu stronach. Dlatego założyłem ten wątek aby wysłuchać ludzi postronnych . I wyciągnąć wnioski z zainstnialej sytuacji. Będąc szczery bylem tak rozdarty że naprawdę nie wiedziałem co robic . Troszkę mi pomogliście;)
  9. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Cóż trzeba będzie się z tym poprostu pogodzic , nie mam zamiaru utrzymywać żadnego kontaktu . Pukrywalem poblokowalem na social mediach . Nie ma innego wyjścia, nie popełnię następnego takiego błędu mimo faktu że człowiek poprostu tęskni.
  10. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Być może poprostu bylem zaślepiony. I dlatego nie widzialem wad . Ciężko to stwierdzić, ale teraz wkoncu chyba przejrzałem na oczy . Doszedłem do wniosku że ja nie będę tego żałował lecz ona ?.. Można się tylko domyśleć, być może los wlasnie uratował mnie od większej tragedii.
  11. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Przez 3 lata nir wiedziałem z kim zyje ..
  12. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Być może lecz jest to dla mnie nowa sytuacja jestem mlody , założę się większość z nas cos takiego przeszła i przyszedł czas na mnie , słowa krytyki zresztą przyjmuje na klatę. Dopiero widzę jak głupi bylem .
  13. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Cóż dziękuję wszystkim za rade fakt jest mi wstyd , ale z natury jestem dobrym człowiekiem niektórzy poprostu w perfidny sposób to wykorzystają.. poniżyłem się. ;/
  14. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Trwa to już 3 tydzień wcale tak nie myślę pod wpływem emocji .. ehh Brak zainteresowania wyczylbym i to że mnie nie kocha prosiła mnie o ciągle spotkania i pełno miłości obiady śniadania wszystko dla mnie więc jest to nie możliwe. I bliskość zero pohamowania..
  15. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Cóż chyba trzeba się z tym pogodzić chodz jest to okropnie ciężkie..
  16. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Właśnie w tym problem ze nie umiem sobie jej najzwyczajniej w życiu odpuścić. Nic nie prowadziło do takiej decyzji dzień przed kwarantanna mówiła że jest najszczęśliwsza na świecie że mną. Gdyby się sypało zrozumiałbym ale tak? Nie umiem tego pojąć poprostu jestem w rozsypce. A co do mnie wolę poprostu więcej dać niż brac ..
  17. Zwyklyfacet

    Rzuciła mnie . Blagam o pomoc..

    Oo.oo Wiem zdaje sobie z tego sprawę ale poprostu oddałem się jej cały, spędzałem każdy dzień pod nią fakt nie jestem idealny tez wybuchowy porywczy często tego żałuję. Zresztą tak jak I ona lecz ja zawsze błędy przebaczalem ,a tu drugi kop. Miałem się w te wakacje oświadczyć ponieważ , uzyskam już swoje mieszkanie własnościowe i zaczac nowy kolejny etap w życiu. Dużo mnie to kosztuje biorę leki uspokajające w pracy tez przez ostatnie 3 tygodnie się nie układa bo tyle trwa ta przerwa
×