Było kilka spotkań, znamy się niecałe 3 tyg i facet pisze po ostatnim spotkaniu że oczekuje seksu, bo lubi gorące okazywanie uczuć. Moje że mi na nim nie zależy. Nie chcę się teraz spotykać bo mu się odechciało czekać na seks. Mimo że były gorące pocałunki, masaż, pieszczoty od pasa w górę i leżenie razem to on potrzebuje bzykania a ja nie potrafię bez uczuć się oddać aby tylko go zaspokoić. Czy tylko ja potrzebuję więcej czasu, czy inni traktują to jak sport i mogą z każdym i wszędzie??