Witam, na wstępie opisze swoją sytuację.
Jesteśmy z mężem 15 lat razem, 6 po ślubie. Mamy 2 małych dzieci. Między nami bywało różnie, ale zawsze ufaliśmy sobie, nie było skoków w bok. Mąż stopniowo sie rozpił, w każde wolne nadużywa alkoholu. Przez to zaczęło sie także rozpadać pożycie małżeńskie/łóżkowe. W telefonie męża znalazłam urywki rozmów z 2 kobietami (jedna posala, że tęskni i myśli o nim), oraz liczne połączenia. Z jedną zwyczajnie flirtował, za to druga jak do niej zadzwoniła powiedziała, ze zaczepil ją na mieście co i on potwierdził, po awanturze a raczej próbie rozmowy zmienil wersje, a ona dzwoniac do mnie tez utrzymuje druga wersję, ze tylko rozmawiali i poznali sie na portalu randkowym. Mam porobione screeny, z ich rozmowy, i smsow, w ktorym ona przynaje sie do relacji z nim i, ze poznali sie na miescie. Mam dowody na naudyzwanie przez niego alkoholu.
Czy to wystarczające dowody na rozpad malzenstwa z jego winy?
Maz zaprzecza zdrady, trzyma sie drugiej wersji ustalonej z kochanką (ona też ma męża wiec wszystkiego sie wyprze). On o wszystko obwinia mnie, i straszy, ze nic nie dostanę, bo nie mam rachunków, i mam sie wyprowadzić