Naitheure
Zarejestrowani-
Zawartość
6553 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Naitheure
-
To powiedz mi co wstepuje w miejsce powietrza ktore sie unosi? Jesli rosliny produkuja tlen to rozumiem, ze jest wrzacy i teleportuja go na inna planete przy pomocy teleportu, a w miejscu powietrza ktore sie unioslo jest dziura jak po wybuchu wulkanu, czy tak?
-
Wlasnie, ze istotne poniewaz skoro jest tyle hipotez co do dinozaurow to skad teraz na pewno wiadomo, ze jest ocieplenie..moze jest jak twierdza, a moze zupelnie inaczej?
-
Ok i teraz gaz jest ogrzewany przez promienie sloneczne unosi sie do gory, na jego miejsce wstepuje chlodniejsze wiec w czym problem, ze gaz sie ocieplil i uniosl do gory? W tym, ze moze brakowac tlenu wiec roslinnosc produkuje tlen wskutek fotosyntezy. Tak to sobie wyrozumowałam swoim mozgiem.
-
Ale połacz kropki z wlasciwosciami gazu i nastanie jasnosc niczym supernova
-
Nigdy nie byłam w kosmosie, wiec nie wypowiem się. Mi trudno wypbrazic sobie jako kulista, bo jak ide po gruncie to widze, ze jest płasko i jako płaską, bo jeśli byłaby płaska to czy gdybym doszła do konca to bym spadla? Nie wiem. Odnośnie dinozaurow to wyczytałam, że skutkiem uderzenia planetoidy było wzniesienie do atmosfery potężnych ilości pyłu i powstała zima nuklearna, brak slonca spowodował ochlodzenie klimatu np jak teraz rano wstaje to jest zawsze zimno i zakładam kurtke. Nie wiem kto ma racje, ale zastanawiam się nad takimi kwestiami.
-
Istnieja ponoc takie hipotezy, iż niebezpieczne podwyższenie temperatury spowodowało wyginięcie dinozaurów, a nie używały dezodorantów chyba, że używały?
-
Nie żyjemy w zamknietej kulce, tylko jak sami pisaliscie o wlasciwosciach gazu, odbywa sie cyrkulacja mas powietrza. I mnie tez ciekawi czego oni tam tak szukaja w tym kosmosie, o ile szukaja i po co skoro nie ma tam tlenu.
-
czyli nie używały paliwa i dezodorantów a i tak wygineły?
-
Własnie widać
-
Z kimś kto boi się groźnych zarazków cięzko sie rozmawia
-
A dinozaury też używały dezodorantów i dlatego wyginęły?
-
Ty wierzysz we wszystko, boisz sie groźnych zarazków. A w kosmosie nie bylam to nie wiem.
-
Ale Ty powtarzasz narracje, a ja pytam o dowody jak chocby powyzszy z alpinista.
-
Prawda jest taka, ze kiedys musialam powtarzac co mowia w szkole, a teraz juz nie musze
-
Nie wiem czy jest kosmos. Wiem tylko tyle, że ponoc jak ktos sie wspina na duze wysokosci to moze potrzebowac tlenu wiec te teorie o atmosferze i gestosci gazow wydaja sie sensowne.
-
Gdy ogrzewamy gaz, jego gęstość maleje, czyli jest odczuwalne mniej powietrza. Gorace powietrze unosi sie do gory, na jego miejsce wchodzi chłodne. To czy problem jest w ociepleniu czy w tym, gdy braknie lasow i roslinnosci to nie wytworzy odpowiedniej ilosci tlenu?
-
Az tak grawitacja skupia czastki gazu, ze nagle po przekroczeniu magicznej linii juz nie ma ani jednej, ze nie ma tlenu?
-
Skad wiesz, ze ma racje? Przekroczyles ta linie? Nie. Po prostu ktos tak stwierdzil, a Ty sie tego nauczyles...
-
To wyjaśnij mi co ma grawitacja i atmosfera do tematu, iż brak powietrza w kosmosie ? przykladowo lece z Mieczem balonem do linii konca atmosfery i nagle nie ma powietrza juz cm dalej? to bardzo interesujace i rzeczywiscie logiczne
-
Poderwales czyjas kobiete?
-
Coś w tym jest Czasem czegos uporczywie szukasz i nie znajdujesz dopoki nie odpuscisz
-
Przykladowo wsiadamy w balon, ktory unosi sie wysoko, jest milo, sympatycznie, zrzucamy balast i unosimy coraz wyzej i co wtedy sie stanie? A skad bierze sie cisnienue atmosferyczne?
-
I czerwone, miesiste usta Ok
-
I spotykam w polowie drogi. Problem sam podchodzi do polowy drogi
-
Mnie np zastanawia, że planeta podobno jest kulista i ma różne warstwy oraz sfery, to jakim sposobem sie ociepla? Czy w takim razie mam rozumieć, iż jest zamknietą jakby szklana kula, z ktorej nie wydostaje sie powietrze i nie ma cyrkulacji? Mowiac metaforycznie, gdyby jakis olbrzym gdzieś puscił mega bąka to by się nie wywietrzyło tylko cyrkulowalo w kolko i w kolko? I jakim sposobem tu jest powietrze, a w kosmosie już nie ma? ktos wyjasni?