Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninaki9089

Zarejestrowani
  • Zawartość

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ninaki9089

  1. Niee, wcale się nie wstydzil po pierwszym spotkaniu. Pewnie nie zależało mu nawet, żeby mi zaimponować... Tylko po tym drugim i swoich wynurzeniach i łzach się może wstydzi...
  2. Masz rację. Nie, chyba miał jakąś blokadę, bo w połowie nie dał rady i przeprosił. więc chyba nie skończył. Ale ja też nie jestem jakoś na tyle doświadczona w tych kwestiach, żeby oceniać czy to normalne czy nie Widziałam jego ex na zdjęciach, otyła babka na oko tak 35-40 lat, nigdy bym nie powiedziała, że tak przystojny facet mógłby być z taką kobietą. Ale pewnie miała super charakter lub inne przymioty. Albo gustuje w takich tęższych
  3. Jest przystojny, wysoki, elokwentny, wyksztalcony, zachowuje się jak dzentelmen (no w wiekszosci). Podobał mi się. To, że ma takie a nie inne problemy wzbudza we mnie niestety dodatkowe uczucia. Wiem, że on nie jest dla mnie, ja też jestem wykształcona, zgrabna, niebrzydka, jeszcze mloda i mogłabym mieć może kogo bym chciała gdyby nie moja nieśmiałość, brak obycia z facetami i naiwność, co zaprezentowałam dając się upić i wziac do łóżka, czego się teraz wstydzę.
  4. Nie chce się na razie pierwsza znowu odzywać. Choć czuję, że on się już nie odezwie..
  5. Tzn ja się za bardzo nie znam, byliśmy na spotkaniu w sobotę, napisałam do niego w niedzielę wieczorem, dzisiaj rano odpisał. Ale też jak zawsze oglądał moje relacje na fb, tak teraz nie zajrzał ani razu. Albo nie ma czasu albo mu się nagle odwidziałam. Więc nie wiem czy to nie za wcześnie mówić ze on nie chce kontaktu ?
  6. on był 15 lat z nią. Od liceum.
  7. Tzn on nie powiedział, że nie chce związku, ale ze to JA mam zdecydować, czy bym chciała, po usłyszeniu jego historii. Że nie każdy to zaakceptuje. Więc myślę, że jednak chce być z kimś na stałe, a przecież go nie odrzuciłam po tym , jak mi to powiedział
  8. Zapadło mi w pamięć takie zdanie, jak wspominał byłą, że po tragedii potrzebował czasem zwykłego przytulenia. A ona mu powiedziała, że "kaktusa się nie przytula". Mówił to i miał łzy w oczach Ja jestem uczuciową osobą i nie jestem zimna, ale też czytałam, że ludzie, którzy byli pomiatani w związku potem paradoksalnie szukają podobnej osoby
  9. Właśnie nie wiem, po pierwszym spotkaniu normalnie ze mną rozmawiał, zagadywał. Teraz w ogóle przez 1 dzień po się nie odezwał, na moją wiadomość odpowiedział tak formalnie. Na fb wrzucił parę dni temu cytat z piosenki o utraconwj miłości jakby był dalej zakochany w byłej. Też jak o niej mówił i tym co go spotkało miał łzy w oczach. Rozumiem, że próbował, ale i tak czuję się użyta wykorzystana i wyrzucona. Może chce teraz zaznać wolności po 15 latach bycia wiernym, może szuka 'mamuśki' ktora nim troche pomiata w stylu byłej, może nie pasowało mu to, że jestem trochę cicha i nieśmiała. Nie wiem, ale zle się czuję, bo nie wiem o co chodzi, a na tym spotkaniu był całkiem miły i rozgadany na inne tematy też. Nie jest manipulatorem w tym sensie, że znalazłam tą jego byłą po imieniu i faktycznie to, co mówił składa się w całość.
  10. wlasnie nie-napaleniec Ze on z tych dobrych niby
  11. Napisałam mu, że współczuję mu tragedii. Ale ze jestem wrazliwa, nie mam doświadczenia i nie szukam jednorazowych przygod dlatego zle się czuje z ta sytuacja. On odpisal, ze tez nie bagatelizuje tych spraw, zaluje, że tak rozpoczęła się znajomość i nie pozostaje mu nic innego jak przeprosić. To jego "dzentelmenskie" zachowanie jeszcze bardziej mnie wkurza. Dalej się ogłasza w internecie jako niedebbil i nienapaleniec
  12. Zaplacil za ta randkę mimo ze mowilam, że chce zaplacic za siebie. Mam ochotę teraz oddać mu te pieniądze. Co myślicie
×