Postanawiam przedstawić tutaj problem. Jakiś czas już jestem z wykształcenia magister inżynier, nauki zarządzanie, jakość, mechanika, trochę nauk o zdrowiu. Moja matura poszła mi słabo ze względu zdrowotnych, czynniki stresujące, szkoła w mniejszej mieście, ale zdana przy pierwszym podejściu.
Udało mi się zdobyć przez kilka lat doświadczenie zawodowe: praca na sklepie galeria handlowa z ubraniami, praca w drogerii kosmetycznej, praca biurowa, wiadomo pieniążki potrzebne po części i status studenta.
Aktualnie poszukuje pracy i zastanawiam się jak to jest, czy ta matura ma jeszcze jakieś znaczenie. Co rozmowa to pojawiają się inne opinie, a to że nie bierze się tego pod uwagę, a to inna osoba, że jednak to jakaś wiedza. Zrozumiałam że programy kształcenia też ciągle się zmieniają, raz trzeba się uczyć wszystkiego, a raz inny rocznik ma jakieś wybrane przedmioty tylko do nauki. Zauważam dużo biurokracji. Dodam, że moim celem było podjęcie pracy bardziej jako specjalista, biuro, projektowanie inżynieria biomedyczna, natomiast nie zależy mi na pracy na sklepie czy jakieś fizycznej.