E..

Nie, to są ludzie poranieni.

Odczep się. A może są to ludzie skryci...

Otóż to.

Za to pełen bólu. On (ona) nie jest wcale kobietą. To blef.

Nie zawsze. Czasem pada rada: idźcie na terapię, zacznijcie się modlić itd. Jej to trzeba ruszyć sumienie. To, co się dzieje, to do niej krzyczy żeby coś zmieniła w swoim życiu.

Paranoja. Nie temat ma związek z rzeczywistością.

To nieźle zabłądziłaś.

Ale na pociechę powiem Ci, że niewolnicy też kochają i to bardzo.

Ja jestem tą E. której nic nie wolno zrobić. Jestem niewolnicą systemu, wartości, wszystkiego... Najlepiej czuję się, jako NIEWOLNIK. Wtedy jestem wolna. Ogarniasz?

Fajny jesteś, naprawdę. Tylko jeszcze żebyś wiedział do kogo piszesz...

Oj, obraził się.

Ej, do której E. piszesz?

Co mi jeszcze powiesz? I kto to mnie pisze?

Coś czuć to nie wszystko...

Szkoda dzieci...A tutejsi doradcy popchną cię tylko do rozwodu! Słuchaj ich dalej, a będziesz rozwiedziona.

Obydwoje do egzorcysty. Ale jak można sobie proponować trójkąt? Jak można? Szczyt perfidii!

Kobieto, gdzie rady szukasz? Kogo się radzisz? Chcesz prawdziwą i dobrą poradę? Idź do konfesjonału. Podobają się tobie komentarze pochlebne tobie, czy empatyczne. A tak naprawdę to twoja wina, bo nie dajesz facetowi żyć. Powtarzam ci, przestań się nastręczać.

Zacznij żyć swoim życiem i przestań się nadkładać chłopu... On ma jakieś problemy. Zwyczajny objaw zakochania w innej kobiecie. Różni są ludzie. Albo po prostu deprecha życiem.

A ja chodzę do dentysty, bo lubię. Jeśli mam jakąś dziurkę, to nie spocznę, żeby jej nie wyleczyć.

dziękujcie Bogu że nie macie zębów wrażliwych na ciepło i zimno wystarczy jeden - prawdziwa męka

KOCHANY

NIE CHCĘ CIĘ!

NIE ZNOSZĘ OGÓRKÓW.

Takim jak ty, to tylko zostaje forum.