Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Molly010

Zarejestrowani
  • Zawartość

    292
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Molly010


  1. Witam wszystkich

    Witam też @spalamsie

    Dziewczyny, czegoś wam nie powiedziałam - 

    Od kilku lat mam zaburzenia lękowe, (panicznie boję się zawału) 

    leki nie pomagają. 

     

    Mam też wysoki cholesterol (ten zły) i zawsze po zjedzeniu czegoś słodkiego albo smażonego mam lęki że ten zawał dostanę. 

     

    Dziś postanowiłam sobie zrobić 30 dni bez tłuszczu. 

    Oczywiście mowa o takich potrawach smażonych w tłuszczu, chipsy (wczoraj kupiłam 🙄) no i... Trudno ale słodycze jak wiemy to też tłuszcze więc też przez te 30 dni muszę odstawić. 

     

    Chce zobaczyć czy skończą się te lęki ale i sprawdzę w styczniu czy  zły cholesterol spadł, pójdę zrobię badanie krwi. 

     

    Ktoś się przyłączy????? 😛😛😛💙💙🖤💙💙💙💙

     

    Jak nie wyjdzie to nie wyjdzie ale spróbować spróbuję. 

    Trzymać kciuki za mnie!! 

     

     

    Dziś mam do pracy warzywa i kiwi. 

     

    Kupię też sok z buraka, bo wiem że te z buraka nie mają cukru dodatkowo (niektóre firmy) 

     

     

    Ciekawe czy mi się uda. 😊😊😘😘😊😘😘😊😘😊😘😊😊😘

    • Like 1

  2. IleOnka biorę właśnie w żelowych kapsułkach Vigantoletten. Mi wyszedł niedobór mimo jedzenia jaj, warzyw, owoców. 

    Zawsze miałam z tym problem. 

    A ta marka pewnie jest jedną z lepszych bo już drugi endokrynolog mi poleca, poprzedni 6 lat temu gdy leżałam w szpitalu w Piekarach Śląskich, na badaniach wyszedł mi niedobor. Brałam 3 lata Vigantoletten, unormowalam vitamine D. No i w sierpniu znów niedobor. 

    Widocznie za mało jem produktow zawierających witaminę D. 


  3. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM. JESTEŚCIE KOCHANE!!!! 

    co do chorób to córka (11 lat) mojej znajomej ma właśnie koronę.. Podobno okropnie przechodzi, ma wysoka gorączkę. 

     

    Okropne te chorobska. 

     

    Jasminka - - dużo zdrowia dla taty. 

    Jak bliska osoba choruje to człowiek myśli że ma czas oswoić się z chorobą i być może ze śmiercią ale jak jednak tata zmarł to, totalnie się zalamalam.

    Nawet przez 3 dni balam się ciemności dlatego że przez kilka godzin byłam sama z tatą już nie żywym i czekalam na lekarza. Tata zmarł po 1. W nocy a lekarz przyjechal po 6!! 

     

    Obecnie.. Cóż czuje ból, niedowierzanie, szok, ale z jakieś powodów nie umiem płakać. 

     

    Na szafce leży telefon taty, jego zdjęcia, filmiki... 

     

    W szafce taty kalendarz, z notatkami... 

     

     

     

    Ech.... 

    :((((

     

     

    A co do witamin to ja kupiłam i biorę Vigantoletten  bo we wrześniu okazało się że mam niedobór witaminy D. 

     

    Dodatkowo biorę co dwa.. Trzy dni ActiVitaminer Rutyna-która ma: witaminę E, B1, B2, B6, B12, witamina C, Biotyna, Niacyna, Kwas pantotenowy(??), kwas foliowy, żelazo, cynk, Jod, Rutyna, Luteina. 

     

     

     

     

    • Like 3

  4. Dnia 9.11.2021 o 13:57, ileONKA napisał:

     Molly010 🌼

      Aaa... zapomniałam Ci wcześniej napisać bo chorowałam i mi wypadło z głowy. Robiłam badanie TSH, fT3 i fT4 i mam w normie. No i w sumie nie mam z czym iść do endokrynolog   Wcześniej w maju jak robiłam badanie prywatnie do dietetyczki to miałam za mało fT4 na co ona zwróciła uwagę, że jest niedoczynność tarczycy. No a po tym jak zwiększyłam węglowodany w diecie to fT4 wróciło mi do normy.  

       Gdzieś tam kiedyś czytałam, że drastyczne obcięcie węglowodanów powoduje niedoczynność tarczycy na normalnej diecie jeśli nie zwiększy się tłuszczu tak jak na ketogenicznej. Widać u mnie to się sprawdziło bo skoro podniosłam węgle to wyniki wróciły do normy.

    IleOnka

    To może za jakiś czas ponów badania jak wyjdą dobre to tylko się cieszyć 

    Dziewczyny moj tatuś zmarł wczoraj w nocy. Dziś było ostatnie pożegnanie a w piątek pogrzeb 

    Powiem wam że teraz się już nie męczy ale przed śmiercią była tragedia. Dramat. Szkoda słów. Miał tlen a i tak dusił się i dusił. 

    Zmarł na niewydolność serca i oddechową. 

    Długi nie zapomnę tego gdy zasnelam a jak się obudzilam to tata już nie żył. Okropny widok. Ale dziś wyglądał dobrze. Wyglądał jakby spał sobie. 

    💔💔 Tęsknię za nim ciągle zadaje sobie pytanie czy mogłam mu jakieś pomoc. Mimo że zrobiłam wszystko...💔😭


  5. 6 godzin temu, E-MIŚKA napisał:

    Badania wszystko w normie, żadnych odchyleń itd. Chyba po prostu za duzo rzeczy sie wydarzylo w ostatnim roku, pandemia, budujemy wlasnie dom i meza nie ma calymi dniami, okres jesienny a wtedy mnie dobijaja kazde infekcje dzieci bo żeby sie dostac nawet do pediatry są ceregiele. Wlasnie sie zastanawiam czy tylko u nas jest tak przechlapane czy wszedzie? Rejestracja czynna od 8 wiec dzwonie o 8:05 i jestem 50 w kolejce😂😂😂 gdy zadzwonisz o 8:30 nie ma szans sie zarejestrowac mimo ze przychodnia ma chyba z 6 swoich filii. 

    A nie można zarejestrować się dzień wcześniej? U nas tak jest 


  6. 15 godzin temu, ileONKA napisał:

     Molly010 Kochana i jeszcze...

    jeśli Twój Tato tak szybko gaśnie to możesz zamówić braciszka zakonnego z namaszczeniem chorych, po którym niektórzy ludzie zdrowieją i z olejami Św. Szarbela, który też uzdrawia. U nas jest bardzo dużo przypadków uzdrowień właśnie za pośrednictwem Św. Szarbela, z którego grobu właśnie wydobywa się ten olej, który uzdrawia. Jest on znany na skalę światową. 

       I jeśli Twój Tato dałby radę się wyspowiadać przy okazji i przyjąć Najświętszy Sakrament to dla Jego duszy i ciała to by była pełnia szczęścia i wtedy od razu ląduje w Niebie. Co jest super ważne na wieczność. Tylko to trzeba wcześniej zorganizować żeby zdążyć. 

        Jeśli chcesz namiar na tych braciszków kapucynów, którzy chodzą z tymi olejami Św. Szarbela to napisze Ci na priv. 

         Przytulam Cię mocno 💙  

    Witaj💜

    Wczoraj u taty byl ksiądz, miał namaszczenie Chorych, wyspowiadał się i przyjął komunie 😊 zadbałam o to bo będzie mi lżej jak taty już zabraknie a muszę dodać że tata nie był w spowiedzi z 30 lat (!) 

    Sam zgodził się na księdza 😊😊

    • Like 2

  7. 4 godziny temu, Majax123 napisał:

    Współczuję 😢 wiem co to znaczy z  moją mamą było tak samo.  Ona miała raka jelit była później karmiona strzykawka przez rurkę 😞 i też przy końcu nie miała sił mówić. Leżała patrzyła na nas i chociaż do niej mówiliśmy nic nie odpowiadała , każde słowo to był dla niej straszny wysiłek 😞.  Chwilami majaczyła, widziała swojego Ojca a mojego dziadka. Taki rak jest straszny i dla chorego który świadomie umiera i dla rodziny. 😢

    No, to jest straszne 😞 przykro mi z powodu twojej mamy, okropne patrzeć jak człowiek pozwoli umiera. Mam dwa tyg urlopu więc siedzę z nim. 

    • Like 4

  8. Hej dziewczyny. 💚💚💚💚

     

    Ja schudłam pół kg a dlatego że przez ten cały stres, związany z chorobą mojego taty wogole nie mam apetytu.. Jem bo jeść trzeba ale wiecie o co chodzi... 

     

    Jestem w szoku jak rak postępuje z moim tatą. 

    Gdy 3 tygodnie temu, lekarz powiedział że tacie zostało kilka tygodni życia a tata był jeszcze w pełni sił to inaczej sobie wyobrażałam jego śmierć - że może po prostu pewnego dnia odejdzie.. 

    Ale nie. 

    Jestem w szoku jak z dnia na dzień taty jest "coraz mniej". Już nie siedzi obok mnie w fotelu z teleonem. Nie rozmawia ze mną. Nie śmiejemy się. Nie sprzeczamy. 

    Od soboty leży w łóżku. Do łazienki mama go prowadzi. Je raz dziennie bo stracił apetyt. 

    Nie mówi bo nie ma sił. 

    Jestem w szoku co się z nim dzieje. Wczoraj było pogotowie dostał 2 zastrzyki przeciwbólowe. 

    Podobno już ma przeżuty na inne narządy. Staram sie nie płakać, duszę to w sobie. Ale przyjdzie moment że nie wytrzymam i wybuchnę płaczem. 

    Pozdrawiam was ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

    • Sad 2

  9. Dziewczyny wiecie, kiedy nie mam ochoty na słodkie?? Gdy wieczorem między 19 a 20 zjem porządny posiłek! :)

    Zauwazylam to już jakiś czas temu. 

    Porządny posiłek - mam na myśli na przykład 2 gołąbki. Albo rybę i ziemniaki. 

    Albo dwa talerze zupy. 😊 Tak żeby się najeść. 

    • Like 2

  10. 7 godzin temu, MamaMai napisał:

    Dziewczyny, zaczęły już mi się ciągoty na słodkie przed @. Zjadłam właśnie pączka, po którego specjalnie poszłam do sklepu. Beznadzieja

    U mnie wczoraj góralek dziś Pawełek 🤣🤣🤣🤣🤣

    Mam @ jutro już chyba koniec ochoty na słodkie 

    • Haha 1

  11. Hej dziewczyny. Hehe sama jestem ciekawa za miesiąc jak to wyjdzie z tym pasem, czy taki skuteczny 🙂

     

    Ja dziś dostałam @ 

    Brzuch mnie boli i ochota na słodkie. Wczoraj zjadłam 1 góralka. 

     

    Dzis zetrę sobie marchew z jabłkiem i zjem wieczorem bo wieczorem mam takie napady na słodkie. 

     


  12. Dziękuję wszystkim  raz jeszcze

    :*:*:*:* 

    Jasminka róniez zyczę zdrowia twojemu tacie,

    bezbrzeżnysmutek  przykro mi z powodu twojej mamusi :( najgorzej jak zostajemy sami, bez rodziców.

     

    Dzięki witaminie C bardzo dobrze przyswajamy, wchłaniamy żelazo. Tez miałam kiedyś za wysokie a brałam dziennie itamine C 1000mg to odstawiłam. Teraz biorę 300mg.

    Gratuluję spadków :D

    ja już od kilku dni się pilnuję nie jem wieczorem słodyczy więc mam nadzieję że wkrotce zobacze jakiś spadek na wadze. 

     

    • Like 1

  13. 2 godziny temu, MamaMai napisał:

    Molly myślę że teraz najtrudniejszy czas przed z Wami.  W sumie szczęście w nieszczęściu ze jesteś jeszcze z siostrą na miejscu, bo pomozecie mamie, we 3 jakoś podzielicie się obowiązkami, jednej osobie byłoby mega ciężko. Wspolczuję Ci bardzo, jakbym mogła bym Cię przytuliła. Ile twój tata ma lat?

    Dziękuję ❤️💟💙

    Tata ma 71 lat. 

    Siostra już nie mieszka z nami. Mieszka z narzeczonym. 


  14. 2 godziny temu, ileONKA napisał:

        Przykro mi bardzo... Aż się no popłakałam szczególnie, że właśnie też choruję...  ehh

    Jedynie co możecie pomóc Ty z rodzinką Twojemu Tacie, że będziecie się za niego modlić Koronką do Bożego Miłosierdzia o uzdrowienie albo o łagodne przejście do wieczności żeby nie cierpiał za mocno.

        Koronka do Bożego Miłosierdzia to bardzo mocna modlitwa dana nam na te czasy i wszystko co jest zgodne z Wolą Najwyższego można nią wymodlić. Ją też się odmawia przy konających albo o uzdrowienie właśnie. 

      Odmawia się ją też za zatwardziałych grzeszników żeby w chwili śmierci dostąpili Miłosierdzia Bożego. Znam wiele przypadków nawróceń, uzdrowień i pomocy przez tą właśnie modlitwę przy przejściu do wieczności. 

      Trzymaj się kochana. 

    IleOnkaaaaaa 👏🏼👏🏼👏🏼❤️💙 modlę się tą modlitwą znam też dzienniczek św. Faustyny wierzę że to pomoże 😊😊😊😊

    Super, sama też poczytam w necie świadectwa bo wierzę w to😊😊 dzięki ❤️❤️💙


  15. Dziękuję dziewczyny. ❤️❤️❤️❤️❤️

    Tata już też tylko leczenie paliatywne. 

    I domowe hospicjum. 

    Pierwsze objawy trudno określic kiedy wystąpily bo tata ma też kamień w woreczku żółciowym i nie wiem czy to były bóle właśnie przez kamień czy ten rak. Ale ostatni miesiąc się nasiliło i tydzień temu wystąpiła żółtaczka, biagunki, traci na wadze, cukier skacze bo to trzustka a tata jest do tego cukrzykiem. 

    Nie chcieli już ruszać ani  kamieni ani tego raka bo to ryzykowne. Do tego tata ma słabe serce. 

     

     

    Ja mam tą drugą apke FatSecret. Też fajna jak fitatu. Ale premium nie chce. Przynajmniej nie potrzebuje narazie. 

     


  16. Współczuję. Mnie czasem rano boli brzuch i kilka razy musze skorzystać z wc. 

     

    U mnie z dietą trochę lepiej bo już nie jem wieczorem batonow, albo czekolady, najwyzej zjem 1 cukierka i to musi mi wystarczyc. A wczoraj starłam sobie jabłko i marchewke na drobnych oczkach pyyyycha 

    Moja waga z dziś to 60.1 ale wazylam się w dzinsach i koszulce bo popoludniu będą nam malować kuchnie, trzeba bylo meble powynosić (stół, stolik, szafke) i tylko wstałam umyłam się i jak sie ubrałam to przypomniało mi się o ważeniu.

    Mój tata jest bardzo chory, tydzien temu wzieło go pogotowie bo go bolało serce, podejrzenie zawału. Zrobili mu kilka badań bo ma kamień w woreczku żółciowym i się okazało też że ma raka trzustki i to zaawansowany rak. :(((((( lekarze powiedzeili nam że tacie dużo czasu nie zostało :((( najchętniej to bym z tatą teraz całe dnie spędzała ale musze pracować.

    Tyle urlopu nawet nie mam :((((((((((( teraz załatwiamy mu domowe hospicjum. 

    • Sad 2

  17. Dnia 19.10.2021 o 14:38, MamaMai napisał:

    Super Milky ze udaje Ci się trzymać wagę, bo to akurat najtrudniejszy etap. Wogóle u Ciebie to jest fajne ze nawet mąż jest otwarty na twoje dietetyczne dania. 

    Też uwielbiam oliwki ale  nie jem ich w jakiś wymyślny sposób, po prostu dodaję do sałatki greckiej, do jednej zapiekanki makaronowej i do pizzy. Czasem przegryzę kilka bez niczego. Wolę zielone choć jem też czarne, czasem takie nadziewane kupujemy.

    Miałam juz kiedyś się Ciebie zapytać jak robisz te pizzę ze szpinakiem tzn. chodzi mi o wierzch, pliiiiis krok po kroku.

    Ja kupiłam zielone oliwki. Pół zjadłam i wyplułam. Ohyda. Ale każdy lubi co innego 😊

    • Like 2
    • Haha 1
×