Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mizumizu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Ja jestem bi, nigdy tego nie zaakceptowalem ani nie wykorzystalem. Z podobaniem to tak spodobal mi sie wlasnie on a wczesniej to zaden mi sie nie podobal, mialem dziwne tylko mysli i sie ich i tak potem wstydzilem. Wole dziewczyne ale juz wiem ze nic z tego.
  2. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    napsalem tutaj bo chcialem uzyc polskiego jezyka nie wiedzialem ze tak zle. Dobrze to nie wazne
  3. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Z wyboru nie jestem jaki jestem i tez chcialbym zeby mi bylo dobrze albo przynajmniej nie bylo zle
  4. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Tak po prostu? Dziewczyny powinny wiedziec chyba jak to jest czuc sie nie atrakcyjna a potem przez bombardowanie czyms milym od innego goscia mimo ze mialyscie faceta sie zlamalyscie i poszlo dalej. Sorry ale wlasnie to sie przytrafilo mojej bylej a teraz w okretny sposob dzieje sie mnie na nieco innych zasadach. Sorry jak zabrzmialem niemilo czy cos. Temat dla mnie trudny
  5. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Nie rozumiem. Ja jestem bi tylko nigdy nie powiedzialem nikomu i zawsze chcialem stworzyc zwiazek z kobieta.
  6. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Tak on jest. Musze edytowac no chyba choc napsalem wyzej ze dziewczyny chyba tez ale jednak bardziej chlopcy. Mali jak ja moze bo ja niski jestem i waze ponizej 60kg to bardzo drobny jestem bardzo
  7. mizumizu

    Waszym okiem dziewczyny

    Moj znajomy lubi chlopcow. To specyficzne bo konkretnie to lubi gdy sa oni troche dziewczecy. No i tak jest ze polubil wlasnie mnie, dla mnie to szok ale z drugiej strony nikt sie mna nie interestuje od dawna, jak mialem urlop to z nikim nie pogadalem, nie wiem, przygnebiony jestem. Lepiej sie czuje jak jest w poblizu
  8. Cześć. Wiem ze to forum dla pań ale chyba tylko tu moze znajda parade. Temat ciezki. Jestem sam od chyba 2 lat, po ostatnim zwiazku calkiem sie zapadlem, tez dlatego ze to troche moja wina, tego jak wygladam, mojego charakteru tez pewnie. No i mam znajomego z pracy. Jedyna osoba z ktora po przeprowadzce do innego miata zaczalem w ogle rozmawiac i tez pierwsza osoba z ktora nawiazalem cos na wzor przyjazni(?) odkad sie wycofalem. Nie wiem nawet jak to napisac. Mam kompleksy nie bez przyczyny w sensie ze jak moge kobieta sie podobac z tym ze moze akurat ja nie jestem brzydki i nieatrakcyjny całkowicie tylko po prostu moze ogolnie kobieta to zla grupa docelowa? Chyba juz jasniej w temacie co? Nic sie nie stalo tak naprawde nic ale znam prawde na temat kolegi oraz to w jaka strone by chcial pokierowac znajomosc. Rzekomo moje wady wizualne w pewnych okolicznosciach są na plus. Nie wiem, nie wyobrazam sobie jak by to mialo wygladac, boje sie ale na codzien i tak czuje sie zdepresjonowny (jest takie slowo w jezyku polskim?) a nie powiem dobrze sie czuje niesam. Czy w takich okolicznosciach jesli nawet to dalej cos zlego? BTW naprawde obiektywnie dobrze wyglada, dziewczyn sporo, ladnych wiec no nie moge tego zrozumiec
×