Mam 27 lat i jestem kobietą oraz DDA.Bardzo źle znoszę krytykę pod swoim adresem.Chce się poradzić w kilku sytuacjach które miały miejsce.
Zmywam naczynia koleżance .Jej partner stoi nade mną i komentuje żebym tak nie pucowala bo jutro weźmie do pracy i będzie brudne.
Wchodzę do MPK z wózkiem (śpi jej starszy syn )i blokują się kółka.Ona komentuje że nie nadaje się do dzieci i nie powinnam ich mieć.
Siedzę z dzieckiem (3 miesiące) w pokoju Koleżanka z partnerem pali w kuchni.Dziecki zaczyna płakać więc biorę je na ręce .Pytam się czy nie jest głodne ,odpowiada że jadł .Chwila spokoju i dziecko rozpłakało się w niepoglosy.Nie mogę je uspokoić więc idę do matki.Kolezanka z partnerem wybiega na przeciw i zdenerwowanym głosem pyta dlaczego tak płacze ,odpowiadam że pewnie jest głodne .Koleżanka na to że ono tak nie płacze z powodu głodu.Partner mówi że teraz dziecko będzie brane na ręce tylko przez niego , partnerkę i starszego syna ,ciotka dziecko wystraszya.Do pokoju idzie partner koleżanki i .ja .Partner zagaduje do dziecka ze ciotka wystraszyła go .Dziecko po chwili rozpłakało się i daje mu do ssania palec .I mówi do partnerki że faktycznie jest głodne .Bardzo mi przykro było .
Co mam robić ?