Witajcie kochane. Mam psychiczny problem. Jest to moja 2 ciaza nieplanowana. Oczywiście na poczatku sie cieszylam ale przez narzeczonego stalam sie nieszczesliwa z tej ciazy. Otóż na poczatku dostalam 'propozycje' o usunieciu ciazy nie od niego ale od innej osoby oczywiscie odmówiłam. Przy klotniach zazwyczaj wywleka sie temat ciąża i jeden tekst nie moze mi wyjsc z glowy. Niepotrzebnie 'planowalismy' to drugie dziecko. Boli mnie to do tej pory