gosc1235
Zarejestrowani-
Zawartość
48 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez gosc1235
-
A można jakoś podnieść libido osoby, która choruje, ale aktualnie nie bierze leków. Czy nic nie ma na to wpływu?
-
Hej, napiszę krótko i zwięźle o moim problemie, jeżeli ktoś z was będzie chciał mi pomóc to podzielę się dodatkowymi informacjami. A więc jestem z moim chłopakiem rok i 3 miesiące, jesteśmy młodzi. On ma depresje od ponad pół roku. Dodam, że jest introwertykiem. Przez ostatnie dwa tygodnie nasz kontakt był bardzo ograniczony zaledwie kilka wiadomości dziennie, czasem udało nam się spotkać, ale zachowywał się trochę oschle. Przed wczoraj nie pożegnał się ze mna na dobranoc i następnego dnia nie odzywał się w ogóle. Wieczorem napisałam mu, że idę spać niby normalnie odpisał ,,kocham cie dobranoc’’. Mam w planach porozmawiać z nim przy najbliższym spotkaniu bo chciałabym żeby określił swoje uczucia wobec mnie. Niestety wyjechał dzisiaj na 10 dni. Na razie zamierzam nie pisać do niego i zobaczyć czy w ogóle odezwie się w któryś dzień. Prosiłabym o rady czy waszym zdaniem takie zachowanie może o czymś świadczyć.
-
Wiesz co on z reguły jak miał nawet zły dzień to pisał ze idzie spać itp. W przeciągu ostatnich dni do mnie dzwonił. Tak jak już pisałam widzieliśmy się we wtorek. Zwracał się wtedy do mnie ,,kochanie’’. Jedyne co mnie zaniepokoiło to brak odzywania się z jego strony od środy po południu. Wczoraj akurat napisałam do niego przed snem odpisał i normalnie się ze mną pożegnał. Dzisiaj pojechał, więc trochę usprawiedliwiam jego nie odzywanie się bo od 6 jest w podróży. I do teraz męczy mnie fakt, że może z dnia na dzień jakoś uczucia mu przeminęły i nie chce się odzywać żeby od razu po powrocie ze mną zerwać. Co o tym myślisz?
-
Co masz na myśli pisząc ,,fantazje’’?
-
A wiesz może jak to wygląda z męskiej perspektywy? Bo wiem, że osoby z depresją jednak mają większą wiedzę na ten temat
-
No zostało mi tylko czekać. Szczerze nie wiem co mu siedzi w głowie bo na prawde ma problemy i to ogromne. Cały czas walczy sam ze sobą (depresja, stany lękowe) nawet podejrzewa u sobie schizofrenie plus ma niestety problem z narkotykami i ziołem (po ostatniej imprezie w zeszłym tygodniu stwierdził ze to wszystko rzuca, nie wiem jak długo wytrzyma) może to, że stara się odstawić bardzo na niego wpływa. On próbuje się zająć w pełni swoją pasją bo to daje mu ogrom szczęścia, ale widzę, że dalej czyta o narkotykach bo mam dostęp do jego historii.
-
W jakim sensie do mojego pytania? bo średnio rozumiem
-
Tak wiem, że trzeba patrzeć na czyny, ale trudno jest to robić jeżeli on jest daleko
-
W sensie on nie używa depresji jako wymówki, nie wiem czy kiedykolwiek usłyszałam to słowo ,,depresja’’ z jego ust. Chodzi o to, że ja tłumaczę sobie jego zachowanie tym, że chłopak ma na prawdę duże problemy
-
Mogę dodać jeszcze, że wiem że on czuje do mnie przywiązanie. Dużo razem przeszliśmy, poznałam większość jego rodziny i przeżyliśmy razem nasz pierwszy raz.
-
Dzięki za odpowiedź, masz na myśli rozmowę po jego powrocie? Bo ja chyba nie widzę sensu w rozmowie nie na żywo. Planuję to w taki sposób, że porozmawiam z nim na najbliższym spotkaniu, a nie, że poproszę o spotkanie bo CHCĘ POROZMAWIAĆ. Poczekam na odpowiedni dzień, który będziemy mogli spędzić sam na sam.
-
Chyba chodziło o to skąd wiem ze wyjeżdża. Był u mnie we wtorek jak pojechał ode mnie to w ten sam wieczor zadzwonił i na następny dzień rano też zadzwonił. Od środy od około godziny 14 się nie odzywał. Dopiero wczoraj wieczorem postanowiłam sama napisać na dobranoc. Odpisał mi.
-
Jedyne co mi zostało to jakoś przeżyć fakt, że się nie odzywa i liczyć na to, że wszystko jest w porządku i że na tym wyjeździe odpocznie trochę ode mnie, a jak wróci to będzie faktycznie stęskniony i okaże więcej czułości
-
Na pewno ma to ogromy wpływ i przez to, że on choruje trudno jest mi racjonalnie stwierdzić co jest przyczyną tego, że np nie żegna się
-
Nie chodzi mi o poczucie dumy z mojej strony, że się nie odzywam. U nas największym problemem było to narzucanie z mojej strony i dlatego myślę, że kilka dni nie pisania moze zrobić nam lepiej, a napewno on trochę odetchnie i odpocznie ode mnie.
-
Tak zrobię. Jak na razie opcja ze wspólna terapią nie wchodzi w grę. Chciałabym jeszcze zapytać co zrobić w sytuacji w której załóżmy, że dzisiaj wieczorem się nie odezwie i jutro tak samo. Napisać dzisiaj, że idę spać czy lepiej nie odzywać się póki on tego nie zrobi nawet jeżeli miałoby to trwać do jego powrotu?
-
Bardzo ci dziękuję, pisanie na forum jest dla mnie formą wyrzucenia tego z siebie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i jak wróci to poczuje, że trochę mu mnie brakuje. Czytałam, że faceci mają cykl uczuciowy, w którym oddalają się od swojej kobiety na maxa po to, aby po określonym czasie wrócić. Nie wiem czy to prawda i czy dobrze to ujęłam, jednak u mojego faktycznie zauważyłam coś podobnego. Dodam, że przez depresje jego libido ogromnie zmalało i może oprócz sfery typowo seksualnej objawia się to też mniejszą potrzebą bliskości.
-
Napewno muszę z nim porozmawiać (zapytać o jego uczucia w stosunku do mnie i uświadomić mu, ze jest mi bardzo trudno żyć w niewiedzy), ale jak już mówiłam akurat tak się złożyło, że miał wyjazd. Jeżeli jak wróci okaże się, że jest wszystko w porządku to daruje sobie tą rozmowę. Nie ukrywam przykro mi, że w ostatnich dniach nie potrafi nawet napisać, że idzie spać, jednak zachowanie osoby z depresją nie zawsze jest proste do zrozumienia i powód dlaczego się nie odzywa wcale nie musi świadczyć o tym, że przestało mu już zależeć. Nasza relacja zawsze była bardzo bliska, on mówi, że jestem jedyna osobą która go rozumie. Mam nadzieje, że może jak wróci z wyjazdu to zatęskni i okaże mi więcej czułości.
-
Hej, dzięki za odpowiedź. Trochę sprostuję twoją wypowiedź mianowicie z tym chłopakiem rok i 3 miesiące. Oczywiście na początku związku byliśmy w ciągłym kontakcie i rozumiem, ze z czasem się to zmienia jednak chciałabym żeby nasza rozmowa ograniczyła się chociaż do powitania i pożegnania.
-
Depresję i stany lękowe zdiagnozował u niego lekarz. Dodam, że chodzi do psychologa raz w tygodniu.
-
Hej, dzięki za odpowiedź. Ponad pół roku temu mieliśmy tydzień przerwy spowodowany moim narzucaniem się. Naprawdę zależało mi na nim, więc porządnie wzięłam się za siebie i myślę, że ten problem mamy już za sobą. On sam mówił, że bardzo dojrzałam. Nie piszę do niego i nie oczekuję pisania przez cały dzień. Jedyne na czym mi zależy to krótka wiadomość na powitanie i pożegnanie ponieważ nie widujemy się codziennie, a chciałabym utrzymać jakikolwiek kontakt. Wydaje mi się, że to i tak nie zajmuje dużo wysiłku.
-
Hej, dzięki za odpowiedź. Rozmowę planuję jak wróci, ale do tego czasu chciałabym móc funkcjonować normalnie. Mam stany depresyjne i czekam na termin wyznaczony przez terapeutę. Mam też problemy z odżywianiem, które dodatkowo pogorszyły się przez to, że się nie odzywa cały czas, a zastanawiam się kiedy się odezwie i analizuje jego zachowanie.